Jako pierwsi w kraju proponujemy pilotażowy program stypendialny – wyjaśnia marszałek Cezary Przybylski
Samorząd województwa chce zachęcić studentów pielęgniarstwa do podejmowania pracy w zawodzie. Już jesienią do najlepszych z nich trafią stypendia.

Dane statystyczne są alarmujące. W całej Polsce brakuje pielęgniarek i pielęgniarzy. Młodzi absolwenci tego kierunku nie podejmują pracy w zawodzie, a pracująca kadra systematycznie się zmniejsza.
- Statystyki informują, że zaledwie 1/3 studentów pielęgniarstwa podejmuje pracę w wyuczonym zawodzie. Wobec dzisiejszych potrzeb to stanowczo za mało i chcielibyśmy to zmienić. Dlatego jako pierwsi w kraju proponujemy pilotażowy program stypendialny – wyjaśnia marszałek Cezary Przybylski.
Wg danych podawanych przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych w 2016 roku średnia wieku pielęgniarki wynosiła ponad 50 lat, czyli o ponad 6 lat więcej niż w roku 2008. Obecnie około 86% osób posiadających kwalifikacje wymagane do wykonywania zawodu pielęgniarki i pielęgniarza osiągnęło wiek powyżej 40 roku życia, a największa czynna zawodowo grupa mieści się w przedziale od 46 do 55 lat. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w ciągu najbliższych trzech lat uprawnienia emerytalne uzyska niemal 40 tysięcy pielęgniarek i położnych, co stanowi blisko 1/3 obecnie zatrudnionych.
- Mamy do czynienia z problemem w skali ogólnopolskiej. Nasz wskaźnik liczby pielęgniarek na 1000 mieszkańców jest jednym z najniższych w Europie i z prognoz wynika, że w ciągu najbliższych lat jeszcze spadnie. Chcemy temu przeciwdziałać, stąd nasza propozycja stypendiów. Projekt konsultowaliśmy z Dolnośląską Okręgową Izbą Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu, dla której jest to bardzo dobra idea i z chęcią będzie nas wspierać w realizacji tego przedsięwzięcia – dodaje wicemarszałek Marcin Krzyżanowski.
Program stypendialny skierowany będzie do najlepszych studentów na trzecim roku studiów na kilku dolnośląskich uczelniach kształcących przyszłe pielęgniarki i pielęgniarzy. Samorząd województwa przeznaczy na ten cel w tym roku 69 tysięcy złotych, a w przyszłym roku niemal 140 tysięcy złotych.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Pacjent
RE: Stypendia dla przyszłych pielęgniarek i pielęgniarzy
Tak jak napisał ktoś niżej: trzeba zrobić porządek z lekarzami, a pieniądze dla pielęgniarek się znajdą. Jak to jest że idę do lekarza w państwowym ośrodku, a on mówi mi że na badanie, lub zabieg trzeba czekać X tygodni, albo miesięcy, a prywatnie kilka dni i to badanie, lub zabieg jest robiony w państwowym ośrodku w normalnych godzinach pracy.To jak to jest? Na NFZ kolejka, a prywatnie od ręki? To jest patologia i to robiona specjalnie przez lekarzy żeby prywatnie kasę robić.Dlatego powinno się rozgraniczyć, albo lekarz pracuje na państwowym, albo prywatnie.A nie dwie sroki za ogon, a za wszystko płaci NFZ.
0
Gravatar
XYZ
RE: Stypendia dla przyszłych pielęgniarek i pielęgniarzy
Problem z pielęgniarkami jest w ich własnym środowisku. Pewien szpital potrzebował pielęgniarek, każda chętna miała złożyć ofertę, znajoma wyceniła wszystkie swoje usługi itp. A na otwarciu ofert okazało się że, pielęgniarki emerytki miały o ponad połowę tańszą ofertę.Mają emeryturę, nie muszą płacić tylu składek, a co mają siedzieć w domu? przyjdą dorobią jeszcze parę groszy.I tym sposobem zaniżają stawki, odstraszając młodych, co nie tylko w przypadku pielęgniarek się zdarza.
0
Gravatar
.
RE: Stypendia dla przyszłych pielęgniarek i pielęgniarzy
Stypendia stypendiami, ale nikt normalny nie pójdzie charować za 2-3 tys. zł netto, po nie łatwych studiach i praktyce.Problemem jest to że lekarze zarabiają po 25-50 tys. miesięcznie, a pielęgniarki często 1/10 tego nie osiągają, a muszą robić naprawdę dużo.Ja tam nie mówię, jak lekarz jest fachowcem i robi wiele operacji, ma dużo pacjętów to ok. niech zarabia, ale w takim Strzelinie czy innej dziurze, gdzie wyczynem jest założenie kilku szwów, albo założenie gipsu, to z jakiej racji lekarz ma zarabiać 25 tys. miesięcznie?Trzeba zrobić porządek z lekarzami, a pieniądze dla pielęgniarek się znajdą.
0

Przeczytaj także