Pożar sterty był tak zaawansowany, że nie było możliwe jego ugaszenie. Strażacy dozorowali miejsce i pilnowali, aby ogień nie rozprzestrzeniał sięChwile grozy przeżyli mieszkańcy Miechowic Oławskich (gmina Wiązów). Pożar sterty słomy w pobliżu budynków mieszkalnych napędził im sporo strachu. Ogień sięgał kilku metrów i widoczny był nad dachami. - Gdyby nie działania strażaków, mogłyby zapalić się mieszkania – relacjonuje sołtys. We wtorek, 2 września, nad ranem zapaliła się sterta słomy, która znajdowała się zaledwie kilkadziesiąt metrów od zabudowań w wiosce. Ogień sięgał kilku metrów i widoczny był nad dachami budynków. Natychmiast na miejsce przybyła straż pożarna. W sumie do Miechowic Oławskich przyjechało siedem jednostek. Pożar był tak rozwinięty, że działania strażaków polegały na dozorowaniu miejsca i pilnowaniu, aby nic więcej się nie zapaliło. Dwie płonące bele słomy spadły ze sterty na pobliskie pole kukurydzy. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji strażaków ogień nie rozprzestrzenił się. Mieszkańcy pobliskich budynków z niepokojem patrzyli na rozwój wydarzeń. Utrudnieniem podczas akcji był porywisty wiatr, który podsycał ogień. Jego kierunek (wiał w stronę wioski) dodatkowo martwił mieszkańców. Na miejscu pojawiła się również policja. Rozmawialiśmy z sołtys Miechowic Oławskich, która nie kryje oburzenia. – Już wcześniej obawialiśmy się, że tak to się skończy – denerwuje się Monika Paluszek. – Około dwóch tygodni temu zostało złożonych tutaj około 600 bel słomy. Rozmawiałam z właścicielem tego terenu, aby usunął stąd tę stertę, gdyż stwarza realne zagrożenie. Bele ułożone były bardzo wysoko. Wchodziły na nie dzieci, bo teren nie był zabezpieczony. Ponadto sterta znajdowała się bardzo blisko drogi, pola kukurydzy i zabudowań. W takim miejscu nie powinno się składować takich materiałów. Gdyby nie działania strażaków, mogłyby zapalić się mieszkania – podkreśla. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się. Bele całkowicie się spaliły. Strażacy przez blisko dziewięć godzin pilnowali tego miejsca. Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie. Kpt. Jarosław Łuczak z KPPSP ze Strzelina informuje o przepisach przeciwpożarowych dotyczących warunków zabezpieczenia zbioru, transportu i składowania palnych płodów rolnych

Miał je stamtąd zabrać
Warto zwrócić uwagę, że przepisy przeciwpożarowe określają zasady zabezpieczenia zbioru, transportu i składowania palnych płodów rolnych. – Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z 7 czerwca 2010r. strefa pożarowa sterty, stogu lub brogu z palnymi produktami roślinnymi nie może przekraczać powierzchni 1000m2 lub kubatury 5000m3 – informuje kpt. Jarosław Łuczak z KP PSP w Strzelinie. – Ponadto przy ustawieniu stert, stogów i brogów należy zachować odpowiednie odległości. Od budynków wykonanych z materiałów palnych – 30m, niepalnych i o pokryciu co najmniej trudno zapalnym – 20 m, dróg publicznych i torów kolejowych – 30m, dróg wewnętrznych i granicy działki – 10m, urządzeń i przewodów linii elektrycznych wysokiego napięcia – 30m, lasów i terenów zalesionych – 100m, między stertami i stogami – 30 m – dodaje.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z właścicielem sterty. Jak poinformował, bele składowane były w tym miejscu tymczasowo. Nie miał bowiem innego terenu, na którym mógł je zostawić. – W najbliższych dniach miałem je stamtąd zabrać – tłumaczy.
Właściciel przyznaje, że sterta niewiele przekraczała dopuszczalną odległość od drogi. Jak twierdzi, pozostałe normy zostały zachowane. – To nie pierwszy przypadek, gdy ktoś podpalił moją słomę. Poniosłem spore straty. W ubiegłym roku sterta była z dala od drogi i nie uchroniło to jej od spalenia. Wówczas złapano podpalacza – dodaje. Bele słomy znajdowały się kilkadziesiąt metrów od zabudowań. Mieszkańcy z przerażeniem obserwowali rozwój wydarzeń
***
Obecnie na wielu polach składowana jest słoma. Apelujemy o rozwagę w rozmieszczaniu stert, jak również o ich niepodpalanie. Tego typu pożary bardzo szybko się rozwijają i rozprzestrzeniają. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że ogień to groźny żywioł.








UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj też