Mariusz Michułka, myśliwy z ponad 10-letnim stażem i członek koła łowieckiego „Bażant” z PrzewornaNa naszą prośbę Mariusz Michułka, myśliwy z ponad 10-letnim stażem i członek koła łowieckiego „Bażant” z Przeworna, wypowiedział się na temat przygotowanych przez poprzedni rząd zmianach w ustawach dla myśliwych. Obecny rząd ich zaniechał, ale zapowiada wprowadzenie korekt w prawie łowieckim.
Jak długo trwa już Pana przygoda z myślistwem? Czy to rodzinna tradycja?
- Poluję już ponad 10 lat. Nie była to tradycja rodzinna, lecz moja suwerenna i niezależna decyzja. Po zakończeniu studiów podyplomowych, gdy w końcu pozwalał mi na to czas, zacząłem realizować swoje marzenia i pasje. Jedną z nich jest właśnie myślistwo.

Jak ocenia Pan funkcjonowanie kół łowieckich w kontekście oddziaływania na środowisko?
- Gdybyśmy nie wykonywali planu łowieckiego, populacja zwierzyny, na którą polujemy, drastycznie by wzrosła. W naszym środowisku nie żyje żaden zagrażający im drapieżnik. W niektórych częściach kraju spotykane są wilki czy rysie dokonujące naturalnej selekcji. Natomiast nie ma ich w naszych lasach. Występujące na naszych terenach pogłowie dzika, sarny i jelenia wzrasta bardzo szybko. Prowadzi to do coraz częstszych konfliktów z gospodarką stosowaną przez człowieka. Zwierzęta wchodzą na pola i dokonują dużych zniszczeń w uprawach rolnych. Przejęliśmy ich naturalne terytoria i musimy w jakiś sposób kontrolować liczebność dzikiej zwierzyny. Inaczej się po prostu nie da.

Mariusz Michułka z suczką Korą
Ministerstwo rozważało wprowadzenie zmian w prawie łowieckim, jak zadecydował Trybunał Konstytucyjny. Przygotowany został projekt ustawy, ale na początku stycznia rząd ogłosił, że ustawa nie będzie dalej procedowana. Czy to dobrze? Czy prawo łowieckie wymaga zmian?
- Uważam, że rząd stoi przed poważniejszymi i znacznie pilniejszymi problemami niż zmiany w prawie łowieckim, które swoją drogą uważam za całkiem nieźle się sprawdzające. Trybunał stwierdził, że należy dokonać jego korekt. Sądzę jednak, że model naszego łowiectwa jest naprawdę bardzo dobry. Nie zmieniałbym w nim niczego.

Projektowane przepisy zakładały konsultacje z prywatnymi właścicielami gruntów przy tworzeniu obwodów łowieckich. Właściciele mogliby nie zgodzić się na włączenie ich nieruchomości do obwodu. Co Pan o tym sądzi?
- Uważam, że to skomplikowana kwestia, a proponowane rozwiązania nie były najwłaściwsze. Zapisy zakładały, że powodem wyłączenia nieruchomości z terenu obwodu mogą być przekonania religijne lub zasady etyczne właściciela. Wyłączenie części terenu z obwodu stanowi niemały problem. Taka nieruchomość nie podlegałaby też odszkodowaniu za ewentualnie wyrządzone na nim szkody.

Jedną z aktualnych propozycji polityków klubu Kukiz’15 jest nowelizacja prawa łowieckiego, zakładająca odpowiedzialność Skarbu Państwa za wszystkie szkody spowodowane przez dzikie zwierzęta. Miałby powstać specjalny fundusz odszkodowawczy zdejmujący obowiązek finansowania szkód przez koła. Pomysł zakłada też utworzenie komisji podległych wojewodzie, których zadaniem byłoby szacowanie owych szkód. Czy to dobry kierunek?
- Nie wierzę, by taki fundusz mógł zostać utworzony bez udziału finansowego kół łowieckich. Choć przyznaję, że wiele kół ma poważny problem z udźwignięciem kosztów odszkodowań, które są spore. Duże areały i korzystne warunki monokultury uprawowej powodują, że pogłowie zwierząt szybko wzrasta (szczególnie dzika). Polowanie czy próby przepędzenia zwierząt na takich obszarach są bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Prowadzi to do powstania dużych szkód w uprawach, a tym samym dużych kwot odszkodowań. Proponowany pomysł byłby więc dobrym rozwiązaniem, wspomożeniem naszej działalności, ale podkreślam, nie uważam go za realny. Na szczęście na naszym terenie w zdecydowanej większości spotykamy się z rozsądnymi rolnikami. Rozumieją istotę myślistwa i zasady funkcjonowania w środowisku. Jeśli chodzi o komisje podległe wojewodzie, sądzę, że ich obiektywizm ukróciłby spory dotyczące szacowania szkód.

Dziękuję za rozmowę.

Justyna Pijanka-Borowicz



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Zmieniać prawo łowieckie? Po co?
czy ten ładny psiak na zdjęciu to gończy polski?????
0

Przeczytaj także