Pan Adam ogromnie cieszył się z prezentów

Miniony weekend był wielkim świętem otwartych serc. W całym kraju, również w naszym powiecie, swój finał miała Szlachetna Paczka, akcja Stowarzyszenia Wiosna.

W regionie były nią objęte 53 rodziny: 31 z gminy Strzelin, 5 - z gminy Borów i 17 - z gminy Wiązów. Większość darczyńców pochodziła spoza powiatu, z Wrocławia czy Oławy.

Zazwyczaj były to grupy znajomych czy osoby skupione wokół firm. Niektórzy wybierali więcej rodzin. W rejonie Strzelina jedna z firm zaskoczyła wolontariuszy i wybrała ich aż 5. - Jak co roku działy się też cuda - mówi Marzena Kowal, lider strzelińskiego rejonu. - Ja, np. do tygodnia przed finałem nie mogłam skontaktować się z jednym z darczyńców. Na szczęście wiedziałam, że ktoś chciał zasponsorować paczkę, ale nie zdążył, bo rodziny z naszego regionu wybrano w ciągu 5 dni. Dałam więc znać, że jest potrzeba, osoba trochę się obawiała, że ma mało czasu, ale zgodziła się. Tuż po tej rozmowie zadzwoniła inna osoba, która chciała kupić opał dla tej rodziny. Nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. W ciągu kilku minut rodzina zyskała darczyńcę, a ja spokojnie mogłam czekać na finał - opowiada.

Bohaterowie dostali prezenty

I takich cudów było więcej. Jedni z darczyńców podczas spotkania z rodziną obiecali, że na wiosnę zlecą naprawę drogi przez podwórze. Rodzina nie ma pieniędzy na ten remont, a przejazd jest niezbędny, by jeden z jej członków mógł przemieszczać się na wózku i dojeżdżać do pracy. Darczyńcy zaskakiwali także wielkością paczek. Nie ograniczali się do zabezpieczenia trzech najważniejszych potrzeb, jaka jest zasada przygotowania prezentu, ale dawali o wiele więcej. I tak, rodziny dostały najpotrzebniejsze rzeczy, m.in. nowe kuchenki, łóżka, bojlery do wody, odkurzacze, wszystko to, na co nie było ich stać. - Otrzymałam piękną lodówkę i pralkę, a poza tym mnóstwo firmowej chemii i odzież. Ja chyba śnię - mówiła pani Maria. Niektórzy potrzebowali talonu na specjalistyczne badania i o to również zadbano. Spełniano też wielkie dziecięce marzenia o nowych rolkach, bo stare były zepsute i za małe, zabawkach i grach czy rowerkach.

Moment przekazania prezentów był ogromnym przeżyciem dla obdarowanych, wolontariuszy i darczyńców, którzy jechali do rodziny, jeśli tylko zapragnęli, a druga strona wyraziła zgodę. Z tej możliwości skorzystało wielu z nich. Rodziny doznawały radości, którą trudno opisać. Paczki wyglądały jak typowe świąteczne prezenty, pięknie ozdobione papierem i wstążkami. W takiej formie przekazywano nawet sprzęt AGD. Niektórzy nie byli w stanie rozpakować prezentów i czekali, aż emocje opadną. Inni, szczególnie dzieci, od razu sprawdzali zawartość. Większość rodzin przygotowała piękne upominki dla swoich dobroczyńców i wolontariuszy. Niektóre podjęły ich nawet obiadem. To były bardzo wzruszające momenty, które dały rodzinom - bohaterom życia nową nadzieję i siłę.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Paczki trafiły do 53 rodzin
https://opinie.wp.pl/marcin-makowski-wybaczcie-ale-nie-umiem-wspolczuc-kijowskiemu-to-karykatura-faceta-6200737572169857a
0

Przeczytaj także