Radiolog jest obecny w PZLA w Strzelinie tylko kilka razy w tygodniu
Dla starszego człowieka każdy uraz może mieć poważne konsekwencje. Po upadku na ziemię 72-letni Ryszard Nowik trafił do PZLA w Strzelinie. Jednak, jak twierdzi, wizyta u chirurga okazała się dla niego bardzo nieprzyjemna. Co wydarzyło się w gabinecie lekarskim? Dopiero po dziesięciu dniach mężczyzna dowiedział się o złamaniu kompresyjnym kręgosłupa. Jak do zarzutów odniósł się chirurg Mariusz Grzebień?
Niedawno mieszkaniec Sarb Ryszard Nowik miał pozornie niegroźny wypadek. Kiedy wysiadał z samochodu, przewrócił się na ziemię. Natychmiast udał się do lekarza rodzinnego, jednak ten skierował go do Publicznego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Strzelinie, gdyż uraz mógł okazać się poważniejszy niż się wydawało. Mężczyzna pojechał do PZLA zaraz na drugi dzień.
Nasz rozmówca został skierowany do chirurga dra Mariusza Grzebienia. Spodziewał się fachowej pomocy, ale, jak tłumaczy, czekała go niemiła sytuacja. To, co się wydarzyło, bardzo zbulwersowało zarówno jego, jak i jego żonę Zofię Nowik.
- Lekarz potraktował mnie ordynarnie i z krzykiem. Po zrobionym prześwietleniu okazało się, że nie ma komu go opisać. Ale co to za lekarz? Kiedyś nie było opisów, tylko przykładało się do ekranu i lekarz wiedział, co się dzieje. A teraz potrzebny jest specjalista radiolog. Po co tam jest lekarz? - zastanawia się oburzony mieszkaniec Sarb.
- Po prześwietleniu okazało się, że nie ma komu opisać zdjęcia - mówi Ryszard Nowik, który o złamaniu dowiedział się po dziesięciu dniach. Obok żona, Zofia Nowik
Konieczny gorset
Pacjent otrzymał jedynie tabletki przeciwbólowe i został skierowany do domu. Jednak już następnego dnia odczuwał ból i miał ogromny problem ze wstaniem z łóżka. Dawniej mężczyzna doznał podobnej kontuzji, ale, jak opowiada, przed laty od razu skierowano go do szpitala, gdzie założono gips.
Po dziesięciu dniach miał ponownie zgłosić się do PZLA, aby odebrać opis prześwietlenia. Okazało się, że było to klinowate obniżenie wysokości przedniej górnej i dolnej powierzchni trzonu kręgu o charakterze złamania kompresyjnego. Mężczyzna doznał też niewielkiego lewowypukłego skrzywienia bocznego kręgosłupa. Stwierdzono spłycenie lordozy lędźwiowej i zwężenie przestrzeni międzytrzonowej oraz zmiany zwyrodnieniowe trzonów kręgów lędźwiowych.
Wtedy lekarz zalecił pacjentowi założenie gorsetu. - To jest skandal, ja mogłem już nie chodzić. Gorset powinien być założony jeszcze w ten sam dzień, podczas pierwszej wizyty. Lekarz ani trochę nie wyjaśnił tego, że wcześniej wysłał mnie do domu - mówi zdenerwowany Ryszard Nowik.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Marzena
Konował
Niestety też miałam przyjemnośc z tym panem na sor. Żenada zamiast ustawić mi złamanie ręki to poszarpał mi tak ręką że jeszcze gorzej było. Po czym odesłał mnie do innego szpitala , nie interesowała go jakąkolwiek pomoc dla mnie, tylko krótki że on tego nie da rady tutaj zrobić a inni jednak dają radę. Nie polecam , polecam omijać z daleka!!!
0
Gravatar
Gienia
wizyta
Również trafiłam na tego profesjonalnego i miłego lekarza. W wachlarzu specjalności to chirurg natomiast w wachlarzu grzebieni ciężko byłoby nazwać go grzebieniem, toż to grzebyk.
0
Gravatar
Mirek
Patologia
Niestety również trafiłem na dyżur do tego "specjalisty", który kompletnie bez oglądania palca, tylko na podstawie zdjęcia RTG orzekł złamanie. Niby wszystko w porządku, gdyby nie fakt, że po kilku tygodniach okazało się, że mam zerwane prostowniki i potrzebna mi jest operacja, której można było uniknąć, gdyby nie zaniedbania tego lekarza...
0
Gravatar
Edek doktor medycyny
Re
Miałem kilkukrotnie do czynienia z tym lekarzem, porażka jednym słowem, brak kultury i fachowej pomocy! Lekarze powinni być z powołania i nieść pomoc ludziom a nie siedzieć i pasjansa układać na kompie! Moim zdaniem odpowiednie służby skontrolować dokładnie tego lekarza, nawet pod względem kultury osobistej, itd
0
Gravatar
Grzegorz _111
Opinia lekarza
Miałem kilkukrotnie do czynienia z Tym lekarzem. O ile ciężko mi oceniać jego wiedzę o tyle sposób traktowania pacjentów, kultura itp. jest na niskim poziomie niestety...
0
Gravatar
Karma
RE: Po dziesięciu dniach dowiedział się, że złamał kręgosłup
A jednak karma wraca do ludzi, panie poszkodowany haha.
0
Gravatar
Marcin
Masakra
Grzebień to ham i burak ! Do niego jak się wchodzi to jak za karę! Żaden specjalista! Dawno powinni mu zakazać wykonywania zawodu! Też byłem u niego już trzykrotnie bo musialem i wiem co mówię! Więcej nie zgodzę się by on wydawał jakiekolwiek opinie na temat mojego zdrowia! Jest niekompetentny!
0
Gravatar
Irena
RE: Po dziesięciu dniach dowiedział się, że złamał kręgosłup
M.Grzebień to żaden doktor tylko zwykły lek.med. Do doktoratu to mu jeszcze daleko, szczególnie z kulturą.
0
Gravatar
ola3246
brak slow
to co w ogole sie dzieje obecnie z lekarzami to tragedia. sad w strzelinie chce nam ograniczyc wladze nawet nad dziecmi ooniewaz dbamy o ich zycie i zdrowie,dostaly powaznego nopu lecz niestety lekarz olal sprawe. jezdzimy prywatnie w razie w.. ale co ich to obchodzi.. najwazniejsza jest frekwencja a ni zycie i zdrowie
0

Przeczytaj także