Solaria pod kontrolą

Od 16 lutego tego roku polskie prawo zakazuje nieletnim opalania się w solarium. Na łamiących prawo czekają wysokie kary. Ustawa zabrania również reklamowania tej usługi i nakazuje właścicielowi umieścić w widocznym miejscu w salonie informacji o skutkach, jakie może przynieść korzystanie z lamp UV.
Kornelia Krzysztofczyk

Jak każda zmiana, wzbudza nieco wątpliwości i emocji. Niektórzy właściciele solarium uważają, że wprowadzano ją zbyt późno, bo boom na sztuczną opaleniznę dawno już minął, dzieci sporadycznie chcą się opalać, a pozostali klienci z rozsądkiem podchodzą do sprawy. Wskazują oni również, że tylko nadmierne opalanie jest niebezpieczne i n Weronika Furdykoń

ie musi być skutkiem używania lamp, ale też przebywania na słońcu, a korzystanie z solarium ma również pozytywne skutki. Łatwiej w nim niż w naturalnych warunkach monitorować dawkę promieni UV, w zimie pomaga się doświetlić i złapać witaminę D, a na wiosnę przygotować ciało na działanie ostrego słońca. Czy właściciele się z zakazem zgadzają, czy nie, ustawa już obowiązuje i trzeba jej przestrzegać, tym bardziej, że za łamanie grozi nawet 50 tys. zł.

Można się oszpecić
Zapytaliśmy, co o zakazie solarium dla nieletnich sądzą potencjalne zainteresowane, czyli nastoletnie mieszkanki naszego miasta. - To bardzo dobre rozwiązanie, bo solarium szkodzi - mówi 12- letnia Emilia Kubat. Takiego samego zdania jest 15- letnia Kornelia Krzysztofczyk. - Solarium jest niebezpieczne, a dodatkowo może też oszpecić, jeśli ktoś będzie się za długo opalał - mówi. Nie inaczej uważa 14-letnia Weronika Furdykoń. - Zdecydowanie wolę opalać się naturalnie na słońcu - dodaje.
Warto dodać, że Polska nie jest prekursorem takiego prawa. Od dawna obowiązuje już ono w USA i wielu krajach Europy, m.in. w Hiszpanii i we Włoszech, a w Brazylii i Australii obejmuje wszystkich.

Solaria pod kontrolą

RE: Solaria pod kontrolą

RE: Solaria pod kontrolą