Tegoroczne wybory samorządowe już za nami. Następne dopiero za pięć lat. Dużą grupą, która niechętnie w nich uczestniczyła, są ludzie młodzi. Dla niektórych był to pierwszy raz, ale nie wszyscy skorzystali z przysługującego im prawa. Zapytaliśmy młodzież z powiatu strzelińskiego o podejście do wyborów i lokalnej polityki.

Oliwia Synowska, StrzelinOliwia Synowska, Strzelin
- To były moje pierwsze wybory, w których mogłam wziąć udział. Ale ze względu na to, że byłam członkiem komisji wyborczej w innym mieście, nie miałam możliwości, aby zagłosować. Gdybym mogła, zagłosowałabym na pewno. Niekoniecznie znam się na lokalnym samorządzie i nie śledzę go na bieżąco. Jedynie okazyjnie, czytając artykuły lub posty w internecie. Nie jestem w stanie powiedzieć, który kandydat byłby najlepszy, ale zagłosowałabym. Każdy z nich może wnieść coś nowego i tak naprawdę to wszystko zależy od nas. Głosujący mają wpływ na to czy coś zmieni się na lepsze, czy na gorsze.
Paweł Sachajdak, Ludów Polski
Paweł Sachajdak, Ludów Polski
- Byłem na wyborach samorządowych i oddałem swój głos. Lokal wyborczy był bardzo blisko mojego domu, więc poszedłem razem z rodzicami. Nie myślałem o tym, żeby nie iść na wybory. Nie we wszystkich kategoriach wiedziałem, na kogo zagłosować, ale kilku kandydatów miałem już upatrzonych. Moim zdaniem, jeśli pójdziemy na wybory, to nic złego z tego nie wyniknie. Nie można wyrządzić tym żadnej szkody, a głos może przesądzić o wyniku.
Małgorzata Ignac, Łojowice
Małgorzata Ignac, Łojowice
- Niestety, nie głosowałam w tegorocznych wyborach samorządowych, bo nie miałam tego dnia czasu. Ale miałam zamiar zagłosować. Częściowo wiedziałam, na kogo chciałabym oddać głos. Wydaje mi się, że młodzi ludzie niechętnie chodzą na wybory, chociaż i tak jest tendencja wzrostowa. Nie wiedzą, na kogo głosować, bo nie interesują się polityką. Ja też się tym nie interesuję, ale mniej więcej wiem, co się dzieje w okolicy. Młodzież powinna głosować, jeśli tylko znajdzie kandydata, który będzie godzien ich reprezentować.
Jakub Sikorski, Henryków
Jakub Sikorski, Henryków
- Mogłem wziąć udział w wyborach, ale nie głosowałem. Uznałem, że nie było kandydatów, na których mógłbym oddać swój głos. Lokalnym samorządem interesuję się tylko troszkę. Przeczytałem wszystkie programy kandydatów, ale nic mnie nie zainteresowało na tyle, żeby pójść na wybory. Moim zdaniem, młodzież powinna głosować, jeśli wie, na kogo głosuje.
Agata Korgul, Komorowice
Agata Korgul, Komorowice
- Wzięłam udział w wyborach samorządowych. Dzięki temu miałam wpływ na to, kto zostanie wójtem lub dostanie się do rady gminy albo powiatu. Tym samym na to, co w przyszłości będzie się działo wokół mnie. Miałam już wcześniej wybranych kandydatów i wiedziałam, na kogo zagłosuję. Na co dzień nie śledzę lokalnego samorządu. Myślę, że duża część młodych ludzi nie głosuje w wyborach, bo to ich nie interesuje. Tak naprawdę każdy głos ma znaczenie, a ja zdecydowanie chciałam pójść na wybory.

Filip Gołuch, GęsiniecFilip Gołuch, Gęsiniec
- W tym roku pierwszy raz mogłem uczestniczyć w wyborach. Niespecjalnie na to czekałem, chociaż byłem zagłosować. Zrobiłem to, ponieważ niektórym członkom mojej rodziny na tym zależało. Nie od razu wiedziałem, na kogo zagłosuję. Jeśli chodzi o politykę regionalną, to początkowo nie miałem o niej zielonego pojęcia. Myślę, że młodzi ludzie powinni głosować, ale polityką interesuje się niewielka ilość osób. W przypadku regionalnym, każdy głos ma znaczenie, bo frekwencja jest niska i różnice są zauważalne.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Pierwszy raz przy urnie wyborczej
co może wiedzieć o życiu 18to latek? żyje za krótko aby nabrać doświadczenia życiowego. prawo głosu winno zaczynać się od powiedzmy 30go roku życia. podobnie jest z ludźmi w podeszłym wieku, oni już nie rozumieją rzeczywistości i nie będą już żyć w rzeczywistości , na którą zagłosują. ludzie młodzi i ludzie starzy są podatni na manipulacje i zagłosują za wojną z rosją, za legalizacją pederalizmu, za wyborem matki boska na królową polski i na dowolne inne pomysły politycznych manipulantów.niech sobie 18latkowie demokratycznie wybiorą mnie jako pilota samolotu, który zawiezie ich do londynu a 80latkowie niech mnie wybiorą na następcę piłsudskiego. będzie dobrze.
0