- W tej chwili jest to w szkole problem dominujący - mówił dyrektor CKZiU w Strzelinie Robert Kozuń (pierwszy z lewej)
Problemy wychowawcze w szkołach są podobne od wielu lat. Papierosy i konflikty to tylko niektóre z nich. Nauczycieli martwi jednak pewne nowe zjawisko, które staje się dominujące. Ponadto okazało się, że kilkugodzinna obecność szkolnego psychologa w tygodniu to zdecydowanie za mało.

W sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Strzelinie odbyło się posiedzenie komisji edukacji, kultury i sportu Rady Powiatu Strzelińskiego. Jej głównym tematem były problemy wychowawcze w szkołach ponadgimnazjalnych.
Dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Ludowie Polskim Anna Banaś mówiła m.in. o tym, że wielu rodziców pozostaje bezradnych wobec problemów, jakie stawia przed nimi rodzicielstwo. Szkoła, oprócz działalności dydaktycznej, wspomaga ich w roli wychowawczej.
Problemy młodzieży to m.in. nieumiejętność podporządkowania się obowiązującymi regułom i zasadom, łamanie zasad życia społecznego, konflikty rówieśnicze, wulgaryzmy, brak szacunku dla osób dorosłych i rówieśników. Są to także nadmierne korzystanie z telefonów, co wpływa na przebieg zajęć, wagary, ucieczki z lekcji, palenie papierosów i łatwy dostęp do substancji psychoaktywnych.

Przeprowadzają testy
- W sytuacjach wymagających interwencji podejmujemy odpowiednie działania, poczynając od rozmów dyscyplinujących z uczniami, poprzez działania naprawcze. Realizujemy działania, które mają na celu niwelowanie wymienionych zjawisk. Wśród nich są m.in. zajęcia ze specjalistami, programy profilaktyczne, pogadanki z rodzicami. Szkoła nieustannie pracuje nad tym, aby eliminować wymienione zjawiska i trudności wychowawcze – mówiła dyrektor Banaś. Zwróciła również uwagę, że byłoby lepiej, gdyby psycholog był obecny w szkole częściej, niż tylko 4 godziny w tygodniu.
Radny Mariusz Majewski pytał, czy zdarzały się sytuacje, kiedy było podejrzenie, że uczeń jest pod wpływem substancji psychoaktywnych. Dyrektor tłumaczyła, że rodzice, którzy umieszczają dzieci w internacie, podpisują pewne dokumenty. Mówią one m.in. o wyrażeniu zgody na przeprowadzenie testu na obecność środków odurzających.
- Kiedy mamy podejrzenie, że uczeń zachowuje się lub wygląda nie tak, jak powinien, wtedy wykonujemy taki test. I takie przypadki były. Dzieci twierdzą, że w każdej chwili mogą się zaopatrzyć w poszczególne dawki takich substancji. W dzisiejszych czasach nie jest to trudne – powiedziała dyrektor.
O problemach wychowawczych w szkołach mówiły (od lewej) dyrektor CKZiU w Ludowie Polskim Anna Banaś i dyrektor LO w Strzelinie Beata Kudła. Obok pedagog Agata Ziółkowska i inspektor oświaty Małgorzata Stachowiak
„Martwimy się o wyniki egzaminów”
Następnie głos zabrała dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Strzelinie Beata Kudła. Zwróciła uwagę, że głównym problemem wychowawczym jest palenie papierosów. Uczniowie przestrzegają zakazu palenia w budynku i na terenie szkoły, ale palą poza szkołą, o czym wiedzą też ich rodzice. Papierosy pali jednak coraz mniej uczniów.
Równie ważnym problemem są wagary, opuszczanie pojedynczych godzin, sprawdzianów i kartkówek. Często jest to też kilka dni w tygodniu, co przekłada się na wyniki w nauce. Ze względu na stały dostęp do internetu, uczniowie dużo czasu spędzają w sieci. Niesie to za sobą wiele negatywnych konsekwencji. Zdarzają się przypadki cyberprzemocy.
Dyrektor zaznaczyła, że realizowany jest szkolny program wychowawczo profilaktyczny. W LO nie ma dużych problemów wychowawczych ani związanych z przestępczością czy przemocą fizyczną. Podobnie jak w Ludowie Polskim, psycholog pełni dyżur tylko raz w tygodniu.
Problem palenia papierosów przedstawił dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Strzelinie Robert Kozuń. Pozostałe problemy wychowawcze są różne w zależności od grup wiekowych. Są to m.in. wulgaryzmy i konflikty, ale powstało też nowe zjawisko. - Uczniowie, którzy są w klasach III i IV, podejmują pracę kosztem szkoły. Martwimy się o wyniki egzaminów gimnazjalnych i zawodowych, bo część uczniów zamiast do szkoły, trafia do pracy. W tej chwili jest to w szkole problem dominujący – mówił dyrektor Kozuń.
Cały artykuł dostępny jest tutaj


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Absolwentka LO
Krytyka szkoły
Kwestionując Wasze wypowiedzi, stwierdzam:że nie martwicie się o uczniów, tylko o własne wyniki, z których to głównie Was będą rozliczać. Dla uczniów są tylko o tyle istotne, że będą wiedzieć, do której oni szkoły pójdą lub czy rodzice będą z nich zadowoleni.Owszem, że nie wolno pozwolić na zaniedbywanie szkoły, ale jeżeli są uczniowie, którzy podejmują pracę już w klasie maturalnej, to tylko takich wspierać! W ten sposób, żeby pogodzić szkołę i pracę! Nauczcie ich tego!
0
Gravatar
pedagogo
RE: Niepokojące zjawisko wśród uczniów
Cytuj :
Papierosy pali jednak coraz mniej uczniów
I coraz więcej uczennic.

0
Gravatar
Ala
RE: Niepokojące zjawisko wśród uczniów
X powiedziała :
Pozamykać patologiczne dzieci w poprawczakach i ośrodkach oraz wprowadzić bardziej żelazne zasady.
Nie dzieci, ale rodziców pozamykac w ośrodkach na przymusowe szkolenia. Co dzieci są winne, że mają durnych rodziców?

0
Gravatar
Kaaa
RE: Niepokojące zjawisko wśród uczniów
X powiedziała :
Pozamykać patologiczne dzieci w poprawczakach i ośrodkach oraz wprowadzić bardziej żelazne zasady.
Spoko tylko jeszcze trzeba troche placic wychowawcom w osrodkach ja zarabiam 2000 za zmiany 12 h dzien /noc z 80 takimi dziecmi

0
Gravatar
LPG
RE: Niepokojące zjawisko wśród uczniów
Anita powiedziała :
Wulgaryzm jest używany przez dzieci już w podstawówce. Wystarczy udać się do parku Jordanowskiego około godziny 12 w południe i aż uszy więdą. To jest po prostu przerażające!! I strach pomyśleć skąd te dzieci znają takie słowa
Od matki się uczą.

0
Gravatar
X
x
Pozamykać patologiczne dzieci w poprawczakach i ośrodkach oraz wprowadzić bardziej żelazne zasady.
0
Gravatar
Anita
RE: Niepokojące zjawisko wśród uczniów
Wulgaryzm jest używany przez dzieci już w podstawówce. Wystarczy udać się do parku Jordanowskiego około godziny 12 w południe i aż uszy więdą. To jest po prostu przerażające!! I strach pomyśleć skąd te dzieci znają takie słowa
0
Gravatar
Dst001
RE: Niepokojące zjawisko wśród uczniów
Dzieciakom brakuje pozytywnych idoli. Środowisko młodych skupia się wokół przywódcy, który potrafi ich "porwać". Nie widzą tego ideału w zagonionych rodzicach, sfrustrowanych bezideowych wychowawcach to uciekają w kierunkach opisanych przez zebranych.
0