Prezes Sołowiej przedstawił radzie nadzorczej program naprawczy (po środku). Z prawej wicestarosta Aleksander Ziółkowski, z lewej starosta Marek Warcholiński. Foto: archiwum "Słowa"Odpowiedź na to pytanie chcieli poznać pracownicy SCM. A i my, jako przyszli pacjenci, chcielibyśmy wiedzieć, na co możemy liczyć. O sytuacji strzelińskiego szpitala rozmawialiśmy z Jarosławem Sołowiejem, prezesem zarządu SCM.
Od naszej ostatniej rozmowy minęło kilka tygodni. W tym czasie spotykali się radni powiatowi. Swoje posiedzenia odbywała rada nadzorcza SCM, debatowało zgromadzenie wspólników spółki, Jaka jest dzisiaj sytuacja strzelińskiego szpitala? Jest lepiej czy gorzej?
- W ciągu tych kilku tygodni uczestniczyłem i prowadziłem szereg rozmów. Do listy, którą pan wymienił dopisałbym jeszcze rozmowy, jakie wspólnie ze starostą Markiem Warcholińskim prowadziliśmy z radnymi gmin powiatu strzelińskiego. Przekonywaliśmy, że sytuacja szpitala jest wprawdzie bardzo trudna, ale spółkę można uratować. Informowaliśmy, że sytuacja finansowa powiatu jest na tyle trudna, że samodzielnie, bez pomocy gmin, nie udźwignie problemu szpitala. Przekonywaliśmy, że warto pomóc szpitalowi i stąd prośba o pomoc. Z informacji, jakie do mnie docierają, jedynie gmina Strzelin deklaruje pomoc finansową, pozostałe gminy nie. I nie jest to optymistyczna wiadomość ani dla właściciela spółki, czyli powiatu strzelińskiego ani dla szpitala. Można się w związku z tym spodziewać, że w najbliższym czasie niestety nie znajda się pieniądze w wystarczającej ilości, na realizację jakiegokolwiek programu naprawczego.
Poza działaniami, opisanymi wyżej, zajmowaliśmy się przygotowaniem sprawozdania z działalności spółki za ubiegły rok, do czego obliguje nas kodeks spółek handlowych. Zupełnie innym torem toczyły się prace biegłych, którzy zajmowali się legalnością działań poprzedniego zarządu SCM.

Sprawozdanie z tych prac trafiło już do starosty i z tego co wiem podjęte zostały już kroki prawne, ale na ten temat proszę rozmawiać ze starostą. Czy jest już gotowy program naprawy lub restrukturyzacji szpitala?
- Jako prezes zarządu spółki przedstawiłem projekt restrukturyzacji SCM. Dokument zyskał akceptację rady nadzorczej, ale to rada powiatu zdecyduje, czy zaproponowany przeze mnie program będzie realizowany. Pamiętajmy, że póki co obowiązuje mnie przyjęty w 2013 r. wariant rozwoju SCM. Jeżeli chcemy wprowadzać zmiany lub nie widzimy możliwości realizacji przyjętego wariantu funkcjonowania szpitala, to radni muszą wyrazić to przyjmując odpowiednią uchwałę. Myślę, że radni dość dobrze znają sytuację finansową SCM. Odbyło się przecież wiele spotkań, na których informowałem o trudnościach. W ciągu kilku najbliższych dni (nasza rozmowa odbyła się 2 czerwca – red.) radni dostaną kolejne dokumenty całościowo mówiące o wynikach spółki w 2014 roku. Przypuszczam, że dyskusja na sesji będzie gorąca. Fakty są brutalne, zwłaszcza dla tych, którzy przez ostatnie lata żyli złudną rzeczywistością, nie opierając się na ekonomicznych realiach, w jakich funkcjonował szpital.

Decyzji jeszcze nie ma, a jak w związku z tym działa szpital?
- Mamy podpisane lub w najbliższym czasie podpiszemy ugody z kluczowymi wierzycielami, co oczywiście jest przysłowiowym światełkiem w tunelu, ale nie można popadać w przesadny optymizm. Nic nieprzewidzianego nie może nas już zaskoczyć. Spółka funkcjonuje nieco spokojniej. Jest to również konsekwencja dokapitalizowania SCM przez powiat strzeliński. Pozwalająca nam na tymczasowe bieżące funkcjonowanie i dające czas potrzebny na przygotowanie zmian. Ale cały czas problem sprowadza się do pieniędzy, których brakuje. Dyskusja nad wyborem wariantu restrukturyzacji szpitala jest ważna, ale teraz najważniejszy jest czas. Im szybciej zapadną decyzje, tym bardziej optymistycznie będzie można patrzeć w przyszłość.

Czy można powiedzieć, że SCM znajduje się na tzw. równi pochyłej i może być tylko gorzej?
- Po zapoznaniu się z pełną dokumentacją spółki za ubiegły rok mogę powiedzieć, że staczanie się szpitala po równi pochyłej, jak to pan nazwał, rozpoczęło się w połowie 2014 roku. Wtedy SCM stracił płynność finansową. Z tego co wiem, poprzedni prezes informował o tym. Jednak nie podjęto żadnych skutecznych kroków naprawczych. Chodzi mi o to, że przygotowanie programu naprawczego przez prezesa to jedno, natomiast uzyskanie zgody właściciela (przyjęcie przez radę powiatu odpowiedniej uchwały – red.), to drugie. I tego brakło. Zarząd powiatu nie wnosił pod obrady rady projektów zmian w SCM, rozpoczęcia działań naprawczych czy restrukturyzacyjnych. Patrząc na sprawę od strony kodeksu spółek handlowych, to jest to dla mnie dziwne postępowanie.
O ile przyjąć, że staczanie się SCM po równi pochyłej rozpoczęło się w połowie ubiegłego roku, to kulminacja tego procesu nastąpiła w marcu tego roku, kiedy poprzedni prezes złożył w sądzie wniosek o upadłość. Dopiero ten wniosek uruchomił, można powiedzieć, lawinę działań właścicielskich (starosty, zarządu i rady powiatu – red.), które miały na celu uratować spółkę, uratować szpital.
Przygotowaliśmy program naprawczy, bo widzimy szansę na to, że w ciągu pół roku od momentu wdrożenia programu SCM zaczyna działać bez strat, płaci na bieżąco swoje zobowiązania. Do tego potrzebna jest zgoda właściciela na głębokie reformy tego, co robi SCM, ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że to jest koniec szpitala w Strzelinie.

Wiadomo, że szpital to nie tylko pacjenci, ale także pracujący tam lekarze, pielęgniarki, pracownicy techniczni i administracyjni. Czy obecna sytuacja ma wpływ również na nich?
- Ma wpływ i to duży. Może nie wszystko z zewnątrz widać. Kontrakt z NFZ jest realizowany praktycznie bez problemów. Jednak z drugiej strony pamiętajmy, że pracownicy SCM nie są robotami, to ludzie, którzy wiedzą jak trudna jest sytuacja ich szpitala. Rozmawiają o tym między sobą, słuchają innych, co na pewno wywołuje stres dyskomfort. Brak stabilności, a czasami przekonania, że SCM wyjdzie obronna ręką z tej trudnej sytuacji. Przedłużanie tego stanu niepewności jest złe, jest nieuczciwe wobec pracowników. Moja rola na tym etapie funkcjonowania szpitala jest ograniczona. Z jednej strony do zabezpieczenia ciągłości działań medycznych w dotychczasowej formie. Przygotowaniu kompletu informacji dla właściciela o stanie spółki i możliwościach wyjścia z impasu. Po uzyskaniu akceptacji programu naprawczego przez właściciela będę mógł spotkać się z załogą, aby podzielić się z pracownikami wiedzą o funkcjonowaniu szpitala w przyszłości. Dziś byłaby to czysta spekulacja, wprowadzająca jeszcze więcej niepewności niż jest. Zwłaszcza, że mówiąc o przyszłości szpitala myślimy o kilku najbliższych miesiącach.

Poczekajmy więc na decyzje radnych powiatowych.

Dziękuję za rozmowę.

Jacek Sobko



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
aa
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
Judyta powiedziała :
http://www.tvn24.pl/ordynator-zawieszony-po-wymianie-zdan-z-ministrem,563252,s.htmlTo tam po 1 października mają rodzić kobiety z powiatu strzelińskiego? Brzeg odpada, bo też likwidują oddział ginekologiczno-położniczy. Zostaje Dzierżoniów i mająca nie najlepszą opinię Oława... Nic tylko pracować nad przyrostem naturalnym.
Jak swiat światem kobiety rodziły w domu i to jest naturalne. Do pomocy słuzyły im akuszerki. W XIX wieku mężczyźni - lekarze wymyślili, że rodzić trzeba w szpitalu. Setki tysięcy kobiet przypłaciło to życiem w wyniku zakażen połogowych.

0
Gravatar
Judyta
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
http://www.tvn24.pl/ordynator-zawieszony-po-wymianie-zdan-z-ministrem,563252,s.htmlTo tam po 1 października mają rodzić kobiety z powiatu strzelińskiego? Brzeg odpada, bo też likwidują oddział ginekologiczno-położniczy. Zostaje Dzierżoniów i mająca nie najlepszą opinię Oława... Nic tylko pracować nad przyrostem naturalnym.
0
Gravatar
1
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
Dla nas mieszkańców najważniejsze jest dobro powiatu i instytucji mu podległych aby powiat strzeliński funkcjonował jak najdłużej i to jest najważniejsze a to oznacz funkcjonowanie nie tylko SCM ale i innych jednostek publicznych aby powiat istniał jak najdłużej no i od tego są fachowcy wybrani przez mieszkańców w naszym powiecie aby nam to zapewnili
0
Gravatar
ali baba
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
spajker powiedziała :
akta powiedziała :
Spajker - komuna się skończyła. Zaproponuj lekarzowi 1750 zł brutto i zobaczymy ilu będziesz mieć chętnych.
zaproponuj prezesowi żeby zaczął redukcję etatów od siebie albo aby poczekał na swoją wypłatę tak jak wierzyciele to zobaczysz że komuna wciąż trwa.
Co do prezesa to masz rację ale lekarz jak zresztą każdy idzie tam gdzie mu lepiej płacą.

0
Gravatar
spajker
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
akta powiedziała :
Spajker - komuna się skończyła. Zaproponuj lekarzowi 1750 zł brutto i zobaczymy ilu będziesz mieć chętnych.
zaproponuj prezesowi żeby zaczął redukcję etatów od siebie albo aby poczekał na swoją wypłatę tak jak wierzyciele to zobaczysz że komuna wciąż trwa.

0
Gravatar
akta
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
Spajker - komuna się skończyła. Zaproponuj lekarzowi 1750 zł brutto i zobaczymy ilu będziesz mieć chętnych.
0
Gravatar
Doktor kilder
Światełko czy rufńa
Czas doktorów Judymów się skończył. Każdy peacuje za kasę, a co wydrze to jego. W tym kraju"tylko idioci i złodzieje oracują za 6 tyś."
0
Gravatar
Judyta
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
Może nie wszystko z zewnątrz widać. Kontrakt z NFZ jest realizowany praktycznie bez problemów Pan prezes raczy żartować. Gołym okiem widać ograniczone godziny przyjmowania pacjentów w przyszpitalnej przychodni. Konflikt pomiędzy lekarzami a dyrekcją powoduje duże problemy z rejestracją.
0
Gravatar
spajker
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
"niestety nie znajda się pieniądze w wystarczającej ilości, na realizację" - na pensje po 25 tys na mc dla lekarzy idla zarządu i dla rady nadzorczej."Nic nieprzewidziane go nie może nas już zaskoczyć" - oj może zaskoczyć, np wniosek o upadłość spółki złożona przez któregokolw iek z dostawców, do którego to wniosku ma prawo każdy z dostawców tym bardziej że "Mamy podpisane lub w najbliższym czasie podpiszemy ugody z kluczowymi wierzycielami". szpital rozwali dostawca, który nie jest kluczowy.etyka zawodu wymaga tego aby inżynier, który zaprojektował most stał pod tym mostem w czasie testu obciążenia. etyka uzdrowicieli szpitala polega na tym aby oszczędzali koszty nie poprzez zwolnienie 50 sprzątaczek ale np poprzez deklaracje że 1. prezes uzdrowiciel pracuje za 1750 brutto jak 80% społeczeństwa, lekarze pracują za 1750 brutto jak 80% społeczeństwa, radni zrzekają się diet na korzyść szpitala. cała reszta jest demagogią rodem z seansów kaszpirowskiego . banda amatorów dla których memłanie na sesjach jest jedynym zajęciem + zarząd i rada nadzorcza z komunistycznych układów nie jest w stanie poprowadzić straganu z warzywami ale swoją indolencją doprowadzi do upadku szpitala. po upadku szpitala najważniejszym tematem będzie nie to, że od 1945 roku szpitalem rządzili amatorzy ale to, z jakiej partii politycznej był ten najgłupszy.
0
Gravatar
gh
RE: Światełko w tunelu czy równia pochyła?
a ja się pytam: jakie konsekwencje poniesli poprzedni starostowie, którzy tolerowali taką sytuację i którzy powołali na szefa cm tego pana?
0