Dla wielu mieszkańców naszego powiatu zakup leków to znaczny wydatek. Co jakiś czas powraca pytanie o tańsze zamienniki. Czy są dostępne w aptekach? Czy pacjenci korzystają z tej alternatywy? Większość leków ma swoje tańsze odpowiedniki, które nie powodują różnicy terapeutycznej. Zakup tańszych zamienników i stosowanie ich zgodnie z zaleceniem lekarza, nie stwarza zagrożenia dla naszego zdrowia. Czy jako pacjenci korzystamy z tej możliwości? A jeżeli tak, to czy robimy to często i jakich leków to dotyczy? Rozmawialiśmy o tym w kilku strzelińskich aptekach.
Naszą pierwszą rozmówczynią była kierowniczka Inter-Apteki, na ul. Piłsudsiego. - Pacjenci wykupujący leki w naszej aptece mogą nabyć tańsze zamienniki, ale nie decydują się na to zbyt często. Jeżeli już, to z reguły proszą o zamienniki wszystkich leków znajdujących się na recepcie, tak, żeby maksymalnie obniżyć koszt zakupu i zaoszczędzić kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych – powiedziała Sylwia Walków.Natomiast Przemysław Skwara, kierownik Apteki „Magnolia”, zwrócił uwagę na inną prawidłowość. – Pacjenci oczywiście korzystają z ustawowego prawa do informacji o tańszym zamienniku leku. Jednak bardzo często wykupują droższy przepisany przez lekarza. Nie decydują się na tańszy
zamiennik. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, kiedy różnica w cenie nie przekracza 10 zł. Pacjenci częściej decydują się na zamiennik, kiedy chodzi o np. leki przeciwbólowe. Natomiast praktycznie nie są zainteresowani zamiennikami, jeżeli chodzi o np. leki kardiologiczne – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy.W przypadku strzelińskich aptek prawo pacjenta do informacji o tańszym zamienniku jest przestrzegane. Tańsze zamienniki są w ciągłej sprzedaży i mieszkańcy naszego powiatu, o ile tylko zechcą, mogą skorzystać z tej możliwości.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
Wszystkie obiecanko Po to manipulacja
PO POście widać, że obietnice PO to manipulowanie ludźmi. Dla przykładu 1 z pytań do referendum.Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego finansowania partii politycznych z budżetu?Odpowiedzi: TAK - NIEJeżeli odPOwiesz TAK to zasadniczo jesteś za POzostawieniem dofinansowanie.Jak odPOwiesz NIE to stwarzasz wiele możliwości rządzącym np: zwiększenia obecnego dofinansowania.Ludzie analizujcie wszystko rządzący nam proPOnują i to ze zdwojoną uwagąRE: Leki są drogie, a co z tańszymi zamiennikami?
Oto obietnice rządu PO w sprawie tańszych leków:1. Czerwiec 2014. Z inicjatywą przyznania wszystkim emerytom i rencistom bezpłatnych leków wystąpiło do Senatu Stowarzyszenie „Dzieci wojny”. Projekt darmowych leków dla seniorów trafia do Senatu. Forsuje go senator PO Jan Rulewski (71 l.). Koszt dla państwa: 200 mln zł. Projekt zostaje uznany za zbyt kosztowny. Senat go odrzuca. A z wnioskiem o odrzucenie wystąpił Jan Filip Libicki, senator PO.2. Maj 2015. Senator Jan Rulewski przygotowuje okrojoną wersja projektu. Darmowe leki mają przysługiwać emerytom, którzy ukończyli 75 lat i co miesiąc dostają od państwa nie więcej niż 844 zł 45 gr brutto, czyli na rękę ok. 760 zł i samodzielnie prowadzą gospodarstwo domowe. Koszt: 50 mln zł.3. Lipiec 2015 rok Projekt blokuje resort zdrowia pod wodzą nowego ministra prof. Mariana Zembali (65 l.). Twierdzi, że zamiast kupować oryginalne leki, emeryci mogą poprosić w aptece o tańsze zamienniki. Resort obawia się też, że dojdzie do nadużyć, ponieważ trudno będzie skontrolować komu darmowe leki rzeczywiście przysługują.