Dyrektor Agnieszka Tekiela przedstawiła sprawozdanie z działalność podlegającego jej Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Górcu i LudowieCzęść informacyjno-sprawozdawcza pierwszej powakacyjnej sesji Rady Powiatu Strzelińskiego dotyczyła realizacji w I półroczy 2015 roku potrzeb pieczy zastępczej na terenie powiatu strzelińskiego. W tej sprawie głos zabrali Halina Horodyska dyrektor PCPR w Strzelinie, Agnieszka Tekiela dyrektor domów dziecka w Górcu i Ludowie Polskim, a także Maria Worobiec prowadząca rodzinny dom dziecka w Łojowicach oraz Grzegorz Wełpa współprowadzący rodzinny dom dziecka w Borowie.
27 sierpnia radni powiatowi wysłuchali informacji dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Strzelnie Halinę Horodyskiej z zakresu potrzeb i organizacji pieczy zastępczej.
W I półroczu 2015 roku na terenie powiatu funkcjonowało 56 rodzin zastępczych, w których przebywało 96 dzieci. 42 to rodziny spokrewnione. Przebywa w nich 58 dzieci. 11 rodzin to rodziny niezawodowe, w których przebywa 16 dzieci. Funkcjonują także 3 rodzinne domy dziecka, a w nich 22 dzieci.
W I półroczu na podstawie postanowień sądu umieszczono w pieczy zastępczej 7 dzieci.
Łączny koszty wynagrodzeń i dodatków wyniósł 547 tys. zł.
Formę pieczy instytucjonalnej pełnią 2 placówki: dom dziecka w Górcu oraz dom dziecka w Ludowie Polskim. Przebywało w nich 15 dzieci z powiatu, z których 3 już opuściło placówki. Utrzymanie jednego dziecka to koszt ok. 4 tys. zł.
PCPR organizuje wsparcie dla osób opuszczających pieczę zastępczą i usamodzielniających się. W I półroczu 28 osób pobierało pomoc finansową na kontynuowanie nauki (w 7 z placówek opiekuńczo-wychowawczych). 3 osoby otrzymały pomoc na usamodzielnienie i 2 na zagospodarowanie. Łączny koszt usamodzielnienia wyniósł ponad 85 tys. zł.
PCPR promuje także rodzicielstwo zastępcze. Wsparcia rodzinom zastępczym udziela 2 koordynatorów oraz 2 psychologów. Oni także oceniają aktualną sytuację dzieci przebywających w rodzinach zastępczych. Każdy z koordynatorów może opiekować się 15 rodzinami. W związku z tym pozostałe 26 rodzin korzysta z opieki pracownika socjalnego.
W I półroczu przeszkolone zostały 2 rodziny niezawodowe. Natomiast w 2014 przeszkolono 2 rodziny zawodowe, ale żadna nie podjęła się prowadzenia pieczy zastępczej.
Dyrektor Agnieszka Tekiela przedstawiła sprawozdanie z działalności podlegającego jej Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Górcu i Ludowie. Dom dziecka w Ludowie istnieje dokładnie rok.
- Chciałabym złożyć gratulacje ówczesnej radzie powiatu, zwłaszcza staroście Rabie, którzy zdecydowali o jego otwarciu – powiedziała dyrektor. - To mała 14 -osobowa placówka. Do 2020 roku ustawodawca przewiduje zakończenie działalności tak dużych domów dziecka jak w Górcu i zastąpienie ich właśnie takimi mniejszymi,maksymalnie 14 osobowymi.
W Ludowie częściej usłyszeć można zwrot do wychowawcy „ciociu, wujku” niż „proszę pani, pana”. Same dzieci lubią ten dom za wspólnie wykonywane domowe czynności jak gotowanie czy wspólną zabawę.
W domu dziecka w Górcu na 30 miejsc przebywa aktualnie 32 dzieci (nadwyżka wynika z zasady nierozdzielania rodzeństwa), natomiast w Ludowie na 14 miejsc przebywa 13 dzieci. W sumie w obu domach przebywa 12 dzieci z terenu powiatu strzelińskiego.
- Praca pedagogiczna w obu placówka jest na wysokim poziomie – oceniła dyrektor. - Wspólnie organizujemy wycieczki i edukacyjne wyjazdy dla naszych wychowanków.
Agnieszka Tekiela przyznała, że deficytowa jest jeszcze współpraca z wolontariatem.
Następnie głos zabrała Maria Worobiec z rodzinnego domu dziecka z Łojowic. Aktualnie opiekuje się 7 dzieci, w tym 4-miesięczną dziewczynką.
- Ze zdrowiem bywa u nas różnie – przyznała pani Maria. - Diagnozy trwają bardzo długo, ale lekarzy specjalistów znamy już na tyle, że zawsze wiemy, gdzie szukać właściwej pomocy. Naszą pilną potrzebą jest zatrudnienie dodatkowej pomocy. Czasem ja i mąż jesteśmy poza domem, głównie u lekarzy z dziećmi, a ktoś musi zostać przecież z pozostałymi.
Pani Maria dodała także, że nie ma przy PCPR miejsca, w którym rodzice mogliby się spotkać ze swoimi dziećmi. Jeśli do takich wizyt dochodzi u nich w domu, często na słuchanie pretensji czy wręcz awantur narażone są wszystkie dzieciaczki. Zauważyła też, że wciąż brak grupy wsparcia, która służyłaby ewentualną pomocą w ciężkich chwilach.
- Nasze dzieci są zgłoszone do adopcji, ale albo są już w takim wieku, albo w takim stanie zdrowia, że nikt ich nie chce – uzupełniła Maria Worobiec.- Nasze dzieci są zgłoszone do adopcji, ale albo są już w takim wieku, albo w takim stanie zdrowia, że nikt ich nie chce – uzupełniła Maria Worobiec
Jako kolejny przedstawiciel rodzinnych domów dziecka głos zabrał Grzegorz Wełpa z Borowa. W domu, który prowadzi wraz z żoną, aktualnie przebywa 7 dzieci w wieku od 3 do 15 lat, 6 z nich posiada orzeczenie o niepełnosprawności.
- Bardzo nam zależy, by pokazać przebywającym u nas dzieciom, że ich świat także może być dobry, kolorowy i piękny – mówił pan Grzegorz. - Staramy się rozwijać ich talenty. Uczyć samoakceptacji. Dużo podróżujemy. Aktywnie spędzamy czas. Organizacja życia codziennego jest trudna. Dzieci wozimy na zajęcia do 3 różnych szkół. Dodatkowo regularnie odwiedzimy szpitale. Wykonywana przez nas praca to nie jest praca dla jednej osoby, ponieważ nasz dyżur trwa 24 godziny na dobę 365 dni w roku. Nie ze wszystkim jesteśmy sobie w stanie sami poradzić.
Pan Grzegorz zwrócił się z prośbą do rady powiatu o usystematyzowanie funkcjonowania rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych, szczególnie biorąc pod uwagę możliwość zatrudnienia dodatkowej pomocy. Małżonek powinien mieć bezwzględną możliwość zatrudnienia jako osoba do pomocy, co dziś nie jest wcale oczywiste.
- Chcielibyśmy uczestniczyć w ewentualnych zmianach rozwiązań systemowych dotyczących sprawowania pieczy zastępczej. To nasze całe życie – zakończył Grzegorz Wełpa.
Istotnym faktem dotyczącym tego, co działo się na sali obrad podczas wypowiedzi, szczególnie dwóch ostatnich z gości, była zadziwiająca i wymowna cisza. Radni słuchali uważnie, pełni uznania i szacunku dla wykonywanej pracy przez zabierających głos.






UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także