Kto najbogatszy, a kto najbiedniejszy?

Zestawienie najbogatszych i najbiedniejszych gmin w Polsce obejmuje prawie 2 500 samorządów. Jakie miejsca zajęły nasze gminy w tym rankingu? Jak mają się one w stosunku do poprzedniego roku?
Ministerstwo Finansów co roku publikuje roczne wskaźniki dochodów z podatków w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Według ministerialnych wyliczeń, średni dochód krajowy to 1 596, 67 zł. Wynik powyżej tej wartości uzyskało 449 samorządów (na 2478). Najlepsza okazała się gmina Kleszczów (woj. łódzkie), która osiągnęła 34 825, 79 zł. Na przeciwnym biegunie znalazła się gmina Radgoszcz (woj. małopolskie) ze wskaźnikiem na poziomie 424, 77 zł na mieszkańca.
A jak w tym rankingu wypadły samorządy z naszego powiatu? Przyzwoity wynik uzyskała gmina Strzelin (1931, 57 zł), co uplasowało ją na 221. miejscu. W porównaniu do poprzedniego roku zanotowała ona „skok w górę” o 23 pozycje. Niewiele poniżej średniej znalazły się Kondratowice (1439, 84 zł) i 651. miejsce w rankingu). To spadek w porównaniu do zeszłorocznego notowania o 93 lokaty. 897 miejsce przypadło w udziale gminie Borów (1304, 82 zł). Jednostka zarządzana przez wójta Waldemara Grochowskiego zaliczyła spadek o 58 pozycji w stosunku do roku ubiegłego. Wiązów uplasował się natomiast na 1546. lokacie (1027, 71 zł) i spadł aż o 210 miejsc. Najbiedniejszą gminą powiatu strzelińskiego jest Przeworno. Dochód 974, 45 zł dał jej odległe, 1701 miejsce to rankingu (rok wcześniej była 1776 lokata).
Warto dodać, że powyższy ranking jest podstawą do wyliczenia tzw. ,,janosikowego”. Jest to wpłata do budżetu państwa od samorządów, których dochody przekraczają wskaźniki określone w ustawie.

Iga 7 lata 2 miesięcy

RE: Kto najbogatszy, a kto najbiedniejszy?

elka powiedziała :

Czyli największy spadek ma Wiązów? To chyba niesprawiedliwe, bo tam mają nawet rzecznika prasowego!!!! Stać ich, bogaci są!!!

No ciekawe skąd brać skoro jedynym zakładem jest Urząd, tyle że on nie przynosi dochodu a same straty i koszty. I choć Krochmalny naobiecywał przed wyborami inwestorów to cisza aż dzwoni. Poza tym zatrudnianie nieprzebranej rzeszy "samych swoich" na posadach w gminie też kosztuje a zysk jedynie raz na cztery lata w wyborach.