Sezon grzewczy w pełni. Jak co roku w tym czasie strażacy mają pełne ręce roboty. Niestety, częstym powodem wyjazdów do akcji są pożary sadzy. Tak było w ostatnich dniach w Stanicy, Jegłowej i Przewornie ...

Kiedy świętowano jeszcze Nowy Rok, 1 stycznia, późnym wieczorem w Stanicy w jednym z domW środę, 2 stycznia, po godz. 13, do Jegłowej przy ulicy Staszica zadysponowano do pożaru przewodu kominowego dwa zespoły z JGR Strzelin (w tym podnośnik) i OSP Jegłowaów interweniowali druhowie z OSP Przeworno. Na szczęście nic poważnego się niestało, niemniej czujniki wykazały obecność zabójczego tlenku węgla.
W środę, 2 stycznia, po godz. 13, do Jegłowej przy ulicy Staszica zadysponowano do pożaru przewodu kominowego dwa zespoły z JGR Strzelin (w tym podnośnik) i OSP Jegłowa. Mało tego. W tym samym dniu, po godz. 16 w Przewornie przy ulicy Strzelińskiej w jednym z domów, w pobliżu przystanku autobusowego, zauważono płomienie wydobywające się z komina. Ogień sięgał niekiedy nawet około 1,5 metra. Na miejsce wezwano straż pożarną i pogotowie ratownictwa medycznego. Pierwsi na miejsce przybyli druhowie z OSP Przeworno, chwilę później zespoły JRG ze Strzelina (w tym podnośnik). Akcję zakończono przed godz. 19.

Uwaga na palenie śmieciami i mokrym drewnem...
Często pożary sadzy, jednak nie zawsze, są spowodowane zaniedbaniami przez samych użytkowników kominów. Podstawowa przyczyna to brak czyszczenia przewodów. To jednak nie jedyny powód. Palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy. A ta jest skutkiem niepełnego spalania materiału palnego.
Przed sezonem grzewczym należy przeprowadzać kontrolę stanu przewodu kominowego. Sprawdza się drożność i szczelność komina. Gdy nagromadzona jest sadza, należy ją usunąć, a jeżeli napotkamy na pęknięcia przewodu należy go naprawić.
Uwaga. Zapaleniu się sadzy zawsze towarzyszy głośny szum. Paląca się sadza często powoduje pęknięcia i nieszczelności w przewodzie kominowym, a te mogą sprzyjać przedostawaniu się do lokalów mieszkalnych dymu, a nawet tlenku węgla.
Kiedy już dojdzie do zapalenia się sadzy w przewodzie kominowym w pierwszej kolejności musimy zaalarmować straż pożarną. Pamiętajmy o zamknięciu dopływu powietrza do pieca. Palenisko należy wygasić. Do komina nie wolno wlewać wody, bo z jednego litra H2O powstaje aż 1700 litrów pary, co może doprowadzić do popękania przewodu.



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Pożary sadzy w kominach...
Wiązowianin powiedziała :
Emeryci w zdecydowanej większości zamieszkujący wsie palą czym się da i nic nie zapowiada by palili gazem powód pierwszy jaka wieś ma gaz, powód drugi czy było by ich na to stać, na siłę wprowadza się restrykcje na opał by tym zmusić ludzi do palenia czymś lepszym ogrzewania słońcem ziemią itp. ale może ma i ktoś inny cel... Zaoszczędzić na tych starych emerytach bo gdy ceny opału staja się zaporowe to albo się grzejemy albo leczymy a na końcu będziemy jedli. Z innej strony po co palić gdy się nasiedzi starszy człowiek w ciepłych poczekalniach do lekarza.
taki emeryt zawsze może pójść do domu starców. podobno ciepło tam. jedyne 3 500,- na mc na osobę. dawniej ludzie zbierali masowo chrust w lesie, dzisiaj wiatrołomy gniją w lesie i nikt tego nie zbiera. cena węgla jest zaporowa bo 1 milion górników z wysokimi pensjami, z 13 14 15 i16kami , z emeryturami w 40tym roku życia wydobywa rocznie chyba z 40 milionów ton węgla. w latach 70tych wydobywali 180 milionów ton węgla rocznie. świetlice wiejskie stoją puste, zrzutka na opał i siedzimy tam cały dzień w ciepłym. jedno domostwo do ogrzania na 1go człowieka wychodzi drogo. w stadzie będzie cieplej.

0
Gravatar
Wiązowianin
RE: Pożary sadzy w kominach...
Emeryci w zdecydowanej większości zamieszkujący wsie palą czym się da i nic nie zapowiada by palili gazem powód pierwszy jaka wieś ma gaz, powód drugi czy było by ich na to stać, na siłę wprowadza się restrykcje na opał by tym zmusić ludzi do palenia czymś lepszym ogrzewania słońcem ziemią itp. ale może ma i ktoś inny cel... Zaoszczędzić na tych starych emerytach bo gdy ceny opału staja się zaporowe to albo się grzejemy albo leczymy a na końcu będziemy jedli. Z innej strony po co palić gdy się nasiedzi starszy człowiek w ciepłych poczekalniach do lekarza.
0
Gravatar
Luty
RE: Pożary sadzy w kominach...
Tyle się mówi i szczyty klimatyczne zwołuje a tu takie rzeczy się zdarzają. No i co?
0
Gravatar
Taca albo wośp.
Chińskie przysłowie.
A jak nie masz, to nie dbasz i nie dasz.
0
Gravatar
spajker
RE: Pożary sadzy w kominach...
ludzie oszczędzają. palą syfem oponami śmiećmi. do tego montują szczelne plastikowe okna no i ciągu w kominie brak, oszczędzają na czyszczeniu kominów. powstaje pożar i zbiórka społeczna w prasie, pomóżmy pogorzelcom, co za nieszczęście, co za przypadek, rodzina z dziećmi bez dachu nad głową, jaki pech z tym pożarem i to akurat zimą, w święta. niech gmina da nowe mieszkanie tym nieszczęśnikom.na pożar trzeba sobie latami solidnie zapracować swoim sknerstwem, swoimi zaniechaniami i swoimi działaniami. jak dbasz tak masz.
0