Piłkarze ze Strzelina nieznacznie ulegli rywalom
Piłkarze ze Strzelina nieznacznie ulegli rywalom
Piłkarze Strzelinianki stoczyli wyrównany, ale, niestety, przegrany bój z Zachodem Sobótka. Rywale zwyciężyli 2:1, a obie bramki z rzutów karnych zdobył Kamil Lupa. Honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował kapitan Kacper Chytry.
Klasa okręgowa seniorów, kolejka 8. 7-8 października:

Strzelinianka Strzelin - Zachód Sobótka 1:2 (1:1)
Strzelcy: Kacper Chytry (Strzelinianka), Kamil Lupa 2 (Zachód)
Strzelin: Bubóla, M. Babuśka, Korgul, Gocz, Dewerenda, Chytry, Wróblewski (Wojewoda), Będkowski, Pawlak,, Korzyński, Lubecki (Robak)

Defensywa gospodarzy wystąpiła w eksperymentalnym zestawieniu, ponieważ za kartki pauzował Krzysztof Rogan. Jego miejsce na środku defensywy zajął junior Sebastian Korgul, a ofensywny zawodnik Bartosz Korgul z konieczności wystąpił na lewej stronie obrony. W pierwszych minutach na murawie panował chaos, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Pierwsi sytuację na zdobycie gola stworzyli sobie gracze Zachodu, ale napastnik rywali w sytuacji jeden na jednego z Michałem Bubólą trafił w słupek. Niestety kilka minut później gospodarzom zabrakło już szczęścia. Młody defensor Sebastian Pawlak sfaulował przeciwnika w polu karnym i sędzia wskazał na „wapno”. Technicznym, precyzyjnym strzałem popisał się kapitan klubu z Sobótki Kamil Lupa. Strzelinianka wyrównała jeszcze przed przerwą. Rajd lewą stroną boiska przeprowadził skrzydłowy Marcin Babauśka, który następnie dośrodkował piłkę w pole karne. Na futbolówkę czekał już Kacper Chytry, który dopełnił formalności. Ten sam gracz jeszcze przed przerwą mógł dać gospodarzom prowadzenie, jednak piłka po jego strzale głową minimalnie minęła światło bramki. Gdy zawodnicy udali się do szatni, wśród kibiców losowano nagrody. Tradycyjnie wygrać można było dużą pizzę, która prosto z restauracji powędrowała na trybuny. Po zmianie stron napastnik rywali pokonał bramkarza Strzelinianki, ale sędzia słusznie nie uznał bramki, gdyż rywal znajdował się na pozycji spalonej. Kilka minut później doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Zawodnik Zachodu przewrócił się w polu karnym i sędzia wskazał na „wapno”. Gospodarze nie mogli pogodzić się z decyzją arbitra. Ponownie pewnym egzekutorem stałego fragmentu gry był Kamil Lupa. Strzelinianka nie rezygnowała z walki przynajmniej o punkt. W końcówce meczu brutalnie faulowany był Miłosz Korzyński i Ernest Balicki opuścił murawę z czerwoną kartką. W doliczonym czasie gry podopieczni trenera Bartłomieja Mikody stworzyli sobie aż trzy, stuprocentowe okazje bramkowe. Niestety, strzał Konrada Wojewody w ostatniej chwili zablokował bramkarz, a szczęścia zabrakło także Kacprowi Chytremu. Strzelinianka drugi raz z rzędu traci wszystkie bramki ze stałych fragmentów gry.
GKS Kobierzyce- Widawa Bierutów

KS Bystrzyca Kąty Wrocławskie- Wratislavia Wrocław

KS Żórawina- Czarni Jelcz-Laskowice

GKS Mirków/Długołęka- Energetyk Siechnice

Kolektyw Radwanice- Polonia Środa Śląska

Orzeł Prusice- Orzeł Sadowice

Mechanik Brzezina- KP Brzeg Dolny

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również