Gra często przerywana była faulami
Gra często przerywana była faulami
GAP Ślęza jest wiceliderem gr. VII klasy B, po tym jak pokonał Borek Strzeliński 2:1. Kwarcyt ambitnie walczył z Feniksem, ale to gracze z Pławnej zanotowali kolejne zwycięstwo. Najwięcej goli obejrzeli kibice w Księginicach Wielkich, gdzie Ślęza rozgromiła Orła Biały Kościół. Ze zwycięstw cieszyli się także kibice z Wiązowa i Gęsińca. Bardzo ciekawie zapowiadał się niedzielny mecz Zrywu Chociwel z MPC Pęcz. Za nami już osiem serii spotkań. Tradycyjnie zamieszczamy relacje z pojedynków, komplet wyników, aktualną tabelę oraz ranking strzelców.

Klasa B, gr. VII, kolejka 8, 15 października:

Pauza: KS Karszów

Feniks Pławna - Kwarcyt Jegłowa 3:2 (2:0)
Strzelcy: Kewin Zieliński, Wojciech Piskorz, Mateusz Paśko (Feniks), Grzegorz Szczepański, Mateusz Abrahamowicz (Kwarcyt)

Feniks z pewnością należy uznać za rewelację rundy jesiennej. Piłkarze z Pławnej grają bardzo solidnie i regularnie punktują. Tym razem już po pierwszej połowie prowadzili 2:0 z Kwarcytem Jegłowa, a obie bramki padły po dobrze rozegranych stałych fragmentach gry. Na listę strzelców wpisywali się Kewin Zieliński oraz Wojciech Piskorz. Po zmianie stron rezultat podwyższył Mateusz Paśko i kibice gospodarzy mogli już rozpoczynać świętowanie zwycięstwa. Obie ekipy stwarzały sobie kolejne sytuacje podbramkowe, a bliski zdobycia gola był m.in. Mariusz Szmidt. W 70. minucie bramkę kontaktową, po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego, zdobył Grzegorz Szczepański. Bramka zdecydowanie dodała, wiatru w żagle gościom, którzy poczuli swoją szansę i ruszyli do odważniejszych ataków. W 85. minucie Grzegorz Szczepański dobrze dośrodkował z rzutu wolnego, a Mateusz Abrahamowicz wpakował futbolówkę do siatki. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca, ale Kwarcytowi zabrakło już czasu na odrobienie straty. Feniks zanotował kolejne zwycięstwo i pozostaje w ligowej czołówce.

KP 86 Borek Strzeliński – GAP Ślęza 1:2 (1:0)
Strzelcy: Kamil Kubiak (Borek Strzeliński), Tomasz Kondracki 2 (GAP)

Mecze ekip z Borka Strzelińskiego i Ślęzy zawsze elektryzują kibiców. Bracia Kubiakowie przenieśli się z GAP-u właśnie do ekipy trenera Krzysztofa Gilewskiego. Kamil Kubiak chciał bardzo dobrze wypaść w starciu ze swoimi byłymi kolegami i to on ustalił wynik pierwszej połowy na 1:0. W Borku Strzelińskim zanosiło się na niespodziankę i utratę punktów przez lidera klasy B. Ślęza ambitnie walczyła i doprowadziła do remisu po rzucie karnym wykorzystanym przez Tomasza Kondrackiego. Ten sam zawodnik zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. W końcówce pojedynku arbiter ponownie odgwizdał przewinienie w polu karnym gospodarzy, a Tomasz Kondracki znów pokonał golkipera rywali z jedenastu metrów. Gospodarze przegrali nieznacznie 1:2, ale pokazali charakter i ambitnie walczyli z faworyzowanym przeciwnikiem. GAP utrzymał „pole position” w tabeli.
 Kibice Startera mieli powody do radości
Zryw Chociwel - MPC Pęcz 1:4 (0:2)
Strzelcy: Tobiasz Kurowski (Zryw), Krzysztof Burtan 2, Łukasz Świerczyński, Jakub Jakubowski (MPC)

Piłkarze Zrywu mieli problemy kadrowe przed tym meczem i ostatecznie rywalizowali z MPC jedynie w dziesięcioosobowym składzie. Goście wykorzystali grę w przewadze i objęli prowadzenie po pięknym strzale z dystansu Krzysztofa Burtana. To był gol „stadiony świata”! Piłka uderzona z 25 metrów wpadła w samo okienko bramki, a golkiper nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Ten sam piłkarz jeszcze przed przerwą w stylu brazylijskiego gwiazdora Neymara minął przeciwnika i asystował przy trafieniu Łukasza Świerczyńskiego. Po zmianie stron Krzysztof Burtan był faulowany w polu karnym, a „jedenastkę” na gola zamienił Jakub Jakubowski. Rezultat na 4:0 podwyższył Krzysztof Burtan, a asystę zanotował Łukasz Świerczyński. Gospodarzy stać było jedynie na gola honorowego autorstwa Tobiasza Kurowskiego.

Świteź Wiązów - Ognisko Przeworno 3:2 (3:1)
Strzelcy: Patryk Kędzierski, Marcin Hrydczuk, Maciej Zarówny (Świteź), Michał Bernacki, Artur Toporowski (Ognisko)

Goście przyjechali do Wiązowa bardzo zmotywowani i grali ambitnie od pierwszej do ostatniej minuty. Gospodarze jeszcze niedawno występowali w klasie A i przewyższali przeciwników doświadczeniem piłkarskim. Ognisko objęło prowadzenie już w 3. minucie po trafieniu Michała Bernackiego. Stracony gol podrażnił ambicje Świtezi. Wiązów szybko odrobił straty i na przerwę schodził, prowadząc 3:1. Bramkę z rzutu karnego zdobył Patryk Kędzierski, a na listę strzelców wpisywali się także Marcin Hrydczuk oraz Maciej Zarówny. Po zmianie stron kibice oglądali wyrównane starcie. Ognisko zdołało jeszcze zdobyć gola kontaktowego autorstwa Artura Toporowskiego, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu. Ostatecznie trzy punkty zostały w Wiązowie.

Ślęza Księginice Wielkie - Orzeł Biały Kościół 9:1 (3:0)
Strzelcy: Jarosław Zalewski 3, Rafał Sikora 3, Damian Łada 2, Sebastian Maciuszek (Ślęza), Bartek Kasprzyszak (Orzeł)

Ślęza urządziła sobie trening strzelecki w meczu z Orłem. W zespole gości zabrakło m.in. doświadczonego obrońcy Włodzimierza Karonia. Gospodarze już po 45 minutach prowadzili 3:0, by ostatecznie wygrać efektownie 9:1. Hat-tricka skompletowało dwóch graczy: Jarosław Zalewski oraz Rafał Sikora. Ślęza kontrolowała przebieg meczu, a większość gry toczyła się pod polem karnym gości. Orła stać było jedynie na gola honorowego w wykonaniu kapitana Bartka Kasprzyszaka. Trener Andrzej Leśniak mógł być w pełni zadowolony z gry ofensywnej oraz skuteczności swoich podopiecznych.

Starter Gęsiniec - Pogoń Kowalów 3:2 (2:0)
Strzelcy: Bartłomiej Olenkiewicz, Jerzy Jaworski, Piotr Chytry (Starter), Bartłomiej Pachniowski, Adam Kościelak (Pogoń)

Pogoń przyjechała na mecz ze Starterem gołą jedenastką. Trener Andrzej Krems nie mógł skorzystać z usług kilku podstawowych zawodników. Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy dla uczczenia zmarłego, wieloletniego kibica Pogoni Jana Kurka. Starter od samego początku odważnie ruszył na rywali. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową do siatki skierował Bartłomiej Olenkiewicz. Chwilę później ten sam zawodnik sprawdził czujność golkipera gości strzałem niemal z połowy boiska. Tym razem górą był jednak bramkarz z Kowalowa. Jeszcze przed przerwą rezultat podwyższył Jerzy Jaworski, który sprawiał wiele problemów defensorom rywali. Po zmianie stron gola kontaktowego zdobył Bartłomiej Pachniowski i Starter ponownie musiał zacząć grać uważniej w defensywie. Bramkę na 3:1 zdobył grający trener gospodarzy Piotr Chytry. W doliczonym czasie gry rozmiar przegranej zmniejszył Adam Kościelak, który wpisał się na listę strzelców po stałym fragmencie.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również