Jarosław Niedźwiecki (z prawej) i Mirosław Jakubowski tym razem uplasowali się na drugim stopniu podium
Strzelińska załoga rajdowa, kierowca Jarosław Niedźwiecki i pilot Mirosław Jakubowski ma za sobą pierwszy start w tym sezonie. Sprawdziła swoje siły pod koniec stycznia w Walimskiej Zimówce. O przygodach na trasie i rosnącej konkurencji opowiedział kierowca BMW.
Podczas ostatniej Walimskiej Zimówki zajęliście drugie miejsce w kl. RWD Open. Gratulujemy! Na pierwszym odcinku zdarzył się Wam błąd, który zaważył o drugiej lokacie?
- Dziękujemy. Walimska Zimówka to impreza, którą można porównać do słynnego Rajdu Monte Carlo. Warunki na jednym odcinku mogą być diametralnie różne. Od suchej nawierzchni do mokrej, która jest pokryta śniegiem , a nawet lodem. Ważny jest tutaj dobór opon. W tym roku wyjątkowo „Zimówka” składała się z dwóch odcinków przejeżdżanych trzykrotnie. Pierwszy odcinek to jak co roku, Walim - przeł. Walimska, a drugi to Zagórze - Lubachów dookoła jeziora Bystrzyckiego. Na pierwszym panowały ekstremalne warunki. W początkowej części odcinek był mokry, momentami z łatami lodu. Dalej nawierzchnię pokrył śnieg i lód. Druga próba była już całkowicie sucha. Po sobotnim zapoznaniu z trasą ciężko było podjąć decyzję na jakich oponach pojechać. Całe Zagórze i Walim w 2/3 były pod slika (oponę sportową dostosowaną do jazdy po suchym i wilgotnym asfalcie - red.), a tylko 1/3 pod oponę zimową. Nigdy przy tak niskich temperaturach ze śniegiem nie jechaliśmy na slikach. Zadecydowaliśmy więc, że pierwszą pętlę pojedziemy na oponach zimowych i zobaczymy, jak będzie. Nasz główny rywal zaryzykował i pojechał na slikach. Na dodatek, na początku pierwszego odcinka zbyt ambitnie najechałem na jeden z zakrętów, na którym była tzw. łata lodu i obróciliśmy się. Wylądowaliśmy na szóstym miejscu w klasie ze stratą około 17 sekund do zwycięzców tej próby, czyli załogi Zawadzki/Bądkowski. Drugi odcinek (Zagórze), jadąc na oponach zimowych po suchym asfalcie, ukończyliśmy na drugim miejscu ze stratą kolejnych 3 sekund. Na drugą pętlę zaryzykowaliśmy i założyliśmy sliki. Jazda na sliku po śniegu i lodzie była naprawdę bardzo wymagająca, ale przynosiło to efekty. Kolejne 4 odcinki wygraliśmy, z piątego miejsca wskoczyliśmy na drugie. Do zwycięstwa zabrakło lekko ponad 10 sekund. Mogło być lepiej, gdyby nie przygoda na pierwszym odcinku, ale teraz można tylko gdybać.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków