Rafał Gierczak zdobył gola w meczu przeciwko Victorii SarbyKS Karszów - Feniks Pławna 14:3
Bramki: 4x Piotr Kochanowski, 3x Rafał Tymczyszyn, 2x Wiktor Socki, Bartłomiej Socki, Wojciech Muszyński, Rafał Piętak, Piotr Misiewicz (Karszów) / Rafał Rataj, Wojciech Piskorz, Mateusz Paśko (Feniks)

Aż 17 goli w niedzielne popołudnie obejrzeli kibice na stadionie w Karszowie. Znaczną część z nich, ku uciesze publiki zdobywali gospodarze. Goście mieli duży problem ze skompletowaniem składu. W dodatku żaden z trójki graczy, który może z dużym powodzeniem wystąpić między słupkami, nie pojawił się na meczu. Feniks musiał spośród swoich zawodników wybrać tego, który w tym meczu stanie na bramce. Padło na najwyższego - Radosława Frąckiewicza. Pomimo, że aż 14 razy wyciągnął piłkę z siatki, to trzeba przyznać, że w kilku sytuacjach ratował gości przed utratą kolejnych bramek. W ekipie gospodarzy dobre spotkanie rozegrał nowy nabytek KS-u Piotr Kochanowski, który cztery razy wpisywał się na listę strzelców. Trzy gole dołożył Rafał Tymczyszyn, a dwa trafienia były dziełem Wiktora Sockiego. Kolejne gole zdobywali Bartłomiej Socki, Wojciech Muszyński, Rafał Piętak oraz Piotr Misiewicz. W tym meczu emocje związane z podziałem punktów zakończyły się już po pierwszej połowie, gdy KS prowadził 7:0. Honorowe trafienia dla przyjezdnych zanotowali Rafał Rataj, Wojciech Piskorz oraz Mateusz Paśko. Ten ostatni mógł wpisać się na listę strzelców raz jeszcze, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

KP Ludów Śląski - Zryw Chociwel 2:9
Bramki: 2x Michał Hutnik (Ludów) / 8x Patryk Serwicki, Mateusz Stanisz (Zryw)

Bardzo dobrze wygląda w ostatnim czasie gra Zrywu Chociwel, który od meczu ze Starterem Gęsiniec wygrywa niemal każde spotkanie. Podopieczni Michała Serwickiego potrafią strzelać dużo bramek, a najskuteczniej robi to brat trenera Patryk. W znacznie trudniejszej sytuacji znajduje się aktualnie Bartłomiej Paduchowski, który nie może skorzystać z kilku kluczowych zawodników, gdyż od pewnego czasu w Ludowie jest problem z zebraniem optymalnej jedenastki. - Na mecz ze Zrywem zabrakło mi aż 5 graczy z podstawowego składu. W takiej sytuacji trudno jest o dobry wynik - mówił tuż po meczu Paduchowski. Choć początek tego meczu wcale nie wskazywał na taki pogrom, to z kolejnymi minutami zwiększała się przewaga gości. Już do przerwy Zryw prowadził 4:0 i było wiadomo, że najprawdopodobniej zgarną pełną pulę w tym meczu. Druga połowa tylko utwierdziła w przekonaniu, że gospodarze nie będą w stanie skutecznie odrobić strat. Kolejne pięć bramek dołożyli gracze Zrywu, a honoru ludowian bronił Michał Hutnik, który zdobył dwa gole dla gospodarzy. W ekipie gości brylował wspomniany wcześniej Patryk Serwicki. Przed tygodniem zdobył siedem goli dla Chociwela, tym razem aż ośmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Jednego gola dla Zrywu dołożył Mateusz Stanisz. W tym sezonie piłkarze z Chociwela wyraźnie odcięli się od dołu tabeli, gdzie przez ostatnie lata kończyli rozgrywki w klasie B.

Victoria Sarby - FC Pęcz 1:14
Bramki: 5x Mariusz Hałas, 5x Daniel Jędras, Marcin Bochenek, Rafał Gierczak, Łukasz Korczyński, Grzegorz Bulak (FC Pęcz)

Kolejny krok do awansu do Klasy A zrobili piłkarze FC Pęcz. Tym razem lider pewnie pokonał Victorię w Sarbach. Podopieczni Tomasza Masłowskiego na początku sezonu zapowiedzieli, że nie interesuje ich żadna inna pozycja, niż pierwsze miejsce w lidze. Mocna personalnie ekipa FC Pęcz w tym sezonie wygrywa niemal każde spotkanie. Potknięcie przydarzyło się podczas spotkania ze Starterem Gęsiniec. Tym razem sensacji nie było. Już do przerwy lider prowadził 6:0 i wcale nie przeszkadzało im boisku, które jak wiemy do najlepszych nie należy. Druga połowa to dalsze natarcie FC i tym razem aż osiem razy wpakowali piłkę do siatki rywali. Victoria odpowiedziała jednym honorowym trafieniem, ale poza tym, praktycznie nie atakowali bramki rywali. Po pięć bramek dla FC Pęcz zdobyli: Mariusz Hałas i Daniel Jędras, którzy rozgrywali bardzo dobre spotkanie. Kolejne gole dołożyli: Marcin Bochenek, Rafał Gierczak, Łukasz Korczyński i Grzegorz Bulak. Dzięki tej wygranej i pauzie Korony Pęcz Szczawin, ekipa FC Pęcz odskakuje od stawki na 8 punktów. Wydaje się, że tylko totalny kataklizm mógłby spowodować to, że podopieczni Tomasza Masłowskiego nie awansowaliby do Klasy A. Tym bardziej, że oprócz liderów, do wyższej klasy rozgrywkowej awansuje najlepsza ekipa spośród wiceliderów. Obecnie to miejsce należy do Korony Pęcz-Szczawin.

Orzeł Biały Kościół - Ślęza Księginice Wielkie 2:2
Bramki: Mariusz Drewniak, Bartek Kocielski (Orzeł) / 2x Sebastian Kudłacz (Ślęza)

Do najbardziej wyrównanych meczów tej kolejki trzeba zaliczyć spotkanie w Białym Kościele pomiędzy miejscowym Orłem, a przyjezdną Ślęzą. Ekipa z Księginic Wielkich w ostatniej kolejce pechowo zremisowała z Pogonią Kowalów i tym razem za wszelką cenę chcieli udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy. Z kolei miejscowi, którzy w tym sezonie grają bardzo nierówno, znów mieli problem ze skompletowaniem składu. Całe spotkanie rozgrywał prezes Orła Andrzej Górlicki. Rafał Mącki nie mógł skorzystać z kilku swoich kluczowych graczy, w tym z Dominika Szulca. Co ciekawe, pomimo licznych osłabień w składzie, miejscowi potrafili dotrzymać kroku Ślęzy, a pierwszą połowę, po golu z rzutu rożnego, zakończyli z jednobramkowym prowadzeniem. Strzelcem bramki był Mariusz Drewniak. Po przerwie znów gospodarze wyprowadzili groźny cios. Dobre podanie wykorzystał Bartek Kocielski i Orzeł prowadził już 2:0. Piłkarze Ślęzy od tego momentu przejęli inicjatywę na boisku i coraz groźniej atakowali bramkę gospodarzy. Spośród licznych strzałów, ostatecznie dwa znalazły drogę do siatki. Oba gole zdobył Sebastian Kudłacz. Ślęza mogła pokusić się o zwycięstwo, ale dogodne sytuacje marnowali Gralec, Zalewski i Kowalewski. Swój dorobek bramkowy mógł podwyższyć Kudłacz, ale tego dnia nie był w stanie zrobić więcej dla przyjezdnych. Ostatecznie Orzeł zremisował przed własną publicznością ze Ślęzą 2:2. Zatem, jak mawiał klasyk: „Lepiej dwóch rannych, niż jeden zabity”.

Pogoń Kowalów - Starter Gęsiniec 1:4
Bramki: Andrzej Swatek (Pogoń) / 2x Jerzy Jaworski, Remigiusz Krzemiński, samobójcza (Starter)

Faworyzowana ekipa Startera Gęsiniec przyjechała na trudny teren do Kowalowa. Podopiecznym Piotra Hałasa nigdy nie grało się dobrze na boisku Pogoni. W pamięci piłkarzy pozostawał również mecz z pierwszej rundy, gdzie Pogoń była o mały włos od sprawienia sensacji. Wówczas przy ul. Staromiejskiej w Strzelinie goście prowadzili 0:2, by ostatecznie ulec Starterowi 3:2. Tym razem znów zaczęło się dobrze dla podopiecznych Marcina Szczurowskiego. Piłkę do siatki Bandury skierował kapitan Andrzej Swatek, a kibice w Kowalowie po raz pierwszy w tym meczu mogli świętować prowadzenie swojej ekipy. Jeszcze przed przerwą dobre podanie Kamila Kramarza wykorzystał Jerzy Jaworski i do szatni obie ekipy schodziły z jednym golem na koncie. W drugiej połowie, wymuszonej zmiany musiał dokonać Piotr Hałas. W miejsce Tomasza Maka na placu gry pojawił się Remigiusz Krzemiński, który chwilę po tym jak zameldował się na boisku, wpakował piłkę do siatki rywali i Starter prowadził już 2:1. Kolejny gol dla przyjezdnych był dziełem samobójczego trafienia jednego z piłkarzy Pogoni, a wynik spotkania ustalił Jerzy Jaworski, dla którego była to druga bramka w tym meczu. Wtedy było wiadomo, że Starter tym razem pewnie zwycięży w Kowalowie. Dzięki tej wygranej piłkarze z Gęsińca umocnili się na piątej pozycji w tabeli i nadal zachowują szansę, aby ten sezon zakończyć nawet na czwartym miejscu. Wszystko wskazuje na to, że będzie to jeden z najlepszych sezonów, odkąd istnieje klub.

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również