Szymon Mróz poczynił ogromne postępy
Szymon Mróz poczynił ogromne postępy
Pomimo osłabień kadrowych, siatkarze Tygrysów Strzelin nawiązali równorzędną walkę z zespołem z Kamiennej Góry. Nasza drużyna rozegrała naprawdę dobre zawody, ale to rywale cieszyli się ze zwycięstwa 3:1. Podopieczni trenera Mateusza Synówki nadal zajmują przedostatnie miejsce w tabeli III ligi piłki siatkowej.
W sobotę, 21 stycznia, siatkarze klubu Tygrysy Strzelin w Kamiennej Górze rozegrali kolejny mecz w ramach III ligi. Trener Mateusz Synówka miał do dyspozycji zaledwie dziewięciu zawodników. Zabrakło m.in. dwóch podstawowych środkowych Patryka Cichowskiego oraz Pawła Stachowiaka, a także drugiego libero Dariusza Żyły. - Szansę wykazania się na środku dostał młody Szymon Mróz, który wykorzystał ją w pełni. Zagrał swój najlepszy mecz. Kończył ataki, był skuteczny w bloku, a także punktował zagrywką. Duże brawa dla niego! Miło patrzeć jak robi postępy i staje się naszym kluczowym zawodnikiem – mówił kapitan Tygrysów Grzegorz Świrski, który od lat reprezentuje barwy strzelińskiego klubu.
Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla strzelińskich siatkarzy, którzy do połowy partii utrzymywali niewielką przewagę. Niestety, później gospodarze świetnie punktowali zagrywką podopiecznych trenera Mateusza Synówki i wygrali 25:18. W drugiej odsłonie gra toczyła się punkt za punkt. Zagrywka rywali przestała stanowić problem dla zawodników ze Strzelina. Dla losów tego seta decydująca była sama końcówka. Tygrysy miały nawet w górze piłkę setową, jednak szczęście sprzyjało graczom z Kamiennej Góry, którzy wygrali na przewagi 26:24. Strzelińscy siatkarze nie poddali się i w trzecim secie odważniej zaatakowali. W ataku dwoił się i troił Grzegorz Świrski, który kończył nawet najtrudniejsze piłki. Wziął ciężar gry na swoje barki, zaliczył asy serwisowe i poprowadził swój zespół do zwycięstwa 25:21. Udowodnił, że nominacja w plebiscycie na najpopularniejszego sportowca w gminie Strzelin nie była przypadkowa. Ostatni, czwarty set to prawdziwy horror. Siatkarze znów zgotowali kibicom emocjonującą końcówkę partii. Przy stanie 24:22 dla gospodarz, na zagrywkę powędrował Bartek Malinowski. Zawodnik ze Strzelina popisał się asem serwisowym, a później gospodarze mieli problemy na przyjęciu i na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Bartek popisał się jeszcze raz dobrą zagrywką i goście objęli przewagę. Gracze z Kamiennej Góry zachowali jednak zimną krew i zwyciężyli 27:25, a w całym meczu 3:1. Szkoda tej przegranej, ponieważ nasz zespół pokazał charakter i zagrał naprawdę dobre zawody. Zmiennicy udowodnili, że są w stanie godnie zastąpić podstawowych graczy.
Tygrysy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli z jednym zwycięstwem na koncie. Gorzej spisują się jedynie gracze z Jeleniej Góry. Liderem pozostaje Ziemia Milicka, przed Siatkarzem Bierutów oraz ZTS-em Ząbkowice Śląskie. Tygrysy kolejny mecz zagrają 28 stycznia, a ich rywalem będzie KKS Ren But Złotoryja.


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również