Bramkarze Ogniska i KP 86 skapitulowali po razie
Bramkarze Ogniska i KP 86 skapitulowali po razie
Za nami pierwsza, wiosenna kolejka gr. VI klasy B. Zespół MPC Pęcz zimą dokonał wielu wzmocnień, jednak nowi zawodnicy nie uchronili zespołu przed przegraną z GAP-em Ślęza. Zespół z gminy Borów wygrał 4:2. Liderem pozostaje Korona, która pewnie pokonała Starter. Wicelider z Ludowa Śląskiego wysoko pokonał Ślęzę Księginice Wielkie, a jedną z bramek zdobył były zawodnik MKS-u Kluczbork Arkadiusz Półchłopek.

Klasa B, gr. VI, kolejka 14, 19 marca:


Feniks Pławna - Zryw Chociwel 1:2 (0:0)
Strzelcy: Mateusz Stanik (Feniks), Mariusz Kowalczyk 2 (Zryw)
Wielu kibiców zastanawiało się, jak będzie wyglądała gra Zrywu bez Patryka Serwickiego, który przeniósł się do LKS-u Brożec. Z pewnością siła ofensywna Chociwela stała się słabsza, ale wystarczyła na pokonanie Feniksa. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a prawdziwe emocje rozpoczęły się po zmianie stron. Gospodarze objęli prowadzenie po indywidualnej akcji Mateusza Stanika. Bohaterem pojedynku został jednak Mariusz Kowalczyk. Piłkarz Zrywu w 82 .minucie doprowadził do remisu, a w doliczonym czasie gry zdobył bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego gola na wagę trzech punktów.

MPC Pęcz - GAP Ślęza 2:4 (0:2)
Strzelcy: Krzysztof Burtan 2 (MPC), Kamil Kubiak 2, Tomasz Kondracki, Jakub Pietrzak (GAP)
Na ten mecz ostrzyli sobie zęby kibice z naszego powiatu. Zimą działacze MPC dokonali wielu wzmocnień, m.in. pozyskali czterech graczy z klasy okręgowej: Bartosza Korgula, Łukasza Ziółkowskiego, Krzysztofa Burtana (wszyscy Strzelinianka) i Tomasza Maćkałę (Brożec). Kibice liczyli, że nowi zawodnicy pomogą ich zespołowi włączyć się do walki o mistrzostwo. Niespodziewanie to goście z gminy Borów na przerwę schodzili, prowadząc 2:0, a po zmianie stron dołożyli jeszcze dwie bramki. Dwa razy na listę strzelców wpisywał się Kamil Kubiak, a po razie Jakub Pietrzak i Tomasz Kondracki, który wykorzystał „jedenastkę”. Arbiter podyktował „wapno” po zagraniu piłki ręką przez Piotra Górę. Bardzo dobrze spisywał się golkiper Ślęzy Adam Brzezicki. Gospodarze przebudzili się w samej końcówce. Najlepiej z nowych zawodników zaprezentował się Krzysztof Burtan, który zdobył dwa gole. Snajper miał szansę na hat-tricka, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki.
Mecz ze Ślęzą był pierwszym dla Bartosza Korgula w klasie B
KP Ludów Śląski - Ślęza Księginice Wielkie 7:1 (4:1)
Strzelcy: Marek Tabor 2, Mariusz Denes 2, Wojciech Muszyński 2, Arkadiusz Półchłopek (Ludów Śląski)
Wicelider tuż przed startem rozgrywek pozyskał Arkadiusza Półchłopka, który w przeszłości zdobywał gole dla MKS-u Kluczbork na zapleczu Ekstraklasy. Popularny Arik sprawiał wiele problemów zawodnikom Ślęzy i często był podwójnie kryty. Wynik spotkania już w 2. minucie otworzył pięknym strzałem z 25 metrów Marek Tabor. Chwilę później w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Mariusz Denes i było już 2:0. Ten sam zawodnik strzałem głową podwyższył prowadzenie. Czwarty gol padł po indywidualnej akcji Wojciecha Muszyńskiego, a bramkę kontaktową przed przerwą zdobył Rafał Sikora. Po zmianie stron z goli cieszyli się już tylko gospodarze. Znów bramki zdobywali Marek Tabor i Wojciech Muszyński, a trafienie w debiucie zanotował też Arkadiusz Półchłopek. Ludów Śląski pozostaje wiceliderem i znajduje się tuż za plecami Korony.

Korona Pęcz-Szczawin - Starter Gęsiniec 3:0 (1:0)
Strzelcy: Paweł Chrobak, Łukasz Kendzierski, Bartłomiej Statkiewicz (Korona)
Starter do rundy wiosennej przystąpił bez zmian kadrowych, a Korona pozyskała m.in. Piotra Dubaniowskiego ze Strzelinianki. Popularny Dubi zadebiutował już w niedzielnym pojedynku. Pierwsza połowa była wyrównana, a kibice obejrzeli jednego gola. W 21. minucie Łukasz Chałubek dokładnym podaniem świetnie obsłużył Pawła Chrobaka, który dopełnił formalności. Do remisu mógł doprowadzić Piotr Chytry, ale przegrał pojedynek sam na sam z Tomaszem Szabłowskim. Na kolejnego gola kibice czekali do 72. minuty. Po podaniu Macieja Wołodźko z bramki cieszył się Łukasz Kendzierski. Wynik spotkania na 3:0 ustalił na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego Bartłomiej Statkiewicz. Korona obroniła „pole position”.

KS Karszów - Pogoń Kowalów 8:1 (4:0)
Strzelcy: Łukasz Szymański 2, gol samobójczy, Wiktor Socki, Piotr Kotwicki, Marcin Fuczyński, Paweł Kosowski, Bartosz Kowerko (Karszów), Andrzej Swatek (Pogoń)
Karszów nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem osłabionego Kowalowa, który do tego pojedynku przystąpił gołą jedenastką, bez kilku podstawowych piłkarzy. Gola honorowego dla gości przy stanie 0:8 zdobył doświadczony Andrzej Swatek. Od 60. minuty Pogoń grała w osłabieniu, po tym jak bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Kacper Martyniuk. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Łukasz Szymański, a rzuty karne wykorzystali Piotr Kotwicki oraz Wiktor Socki. Bramkę w swoim debiucie strzelił Bartosz Kowerko, który ostatnio reprezentował Niemczankę Niemcza. Wynik 8:1 to był najniższy wymiar kary.

Kwarcyt Jegłowa - Orzeł Biały Kościół 8:0 (4:0)
Strzelcy: Przemysław Demboryński 2, Artur Toporowski 2, Krystian Nowak 2, Tomasz Ruciński, Szymon Pawczuk (Kwarcyt)
Kwarcyt odniósł najwyższe zwycięstwo w minionej kolejce. Piłkarze z Jegłowej wiosnę rozpoczęli od treningu strzeleckiego i rozgromili Orła aż 8:0. Po kontuzji do składu wrócił Artur Toporowski, który przypomniał się kibicom, zdobywając dwa gole. Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Orzeł zamyka ligową tabelę bez zdobyczy punktowej.

Ognisko Przeworno - KP 86 Borek Strzeliński 1:1 (1:1)
Strzelcy: Łukasz Ryś (Ognisko), Arkadiusz Hewak (KP 86)
Piłkarze z Przeworna i Borka Strzelińskiego stworzyli ciekawe zawody. Wynik spotkania mógł otworzyć Patryk Kunderman, ale jego strzał z rzutu karnego świetnie obronił bramkarz gości. Golkiper KP 86 popisał się później także kilkoma fantastycznymi interwencjami. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Łukasza Rysia, a jeszcze przed przerwą stan rywalizacji wyrównał fantastycznym strzałem w okienko Arkadiusz Hewak. To był gol „stadiony świata”! W drugiej połowie piłkarze Ogniska częściej byli przy piłce, ale nie potrafili przełożyć swojej przewagi na bramki. Ostatnie minuty to jednak dominacja gości. Podopieczni trenera Piotra Kocha mogli mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ rywale obijali piłką słupki i poprzeczkę bramki. Wynik nie uległ już zmianie i zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Spaiker
RE: Przegrana MPC w hicie kolejki
Ja bym lepiej potrafił bramki strzelać bo ja się na wszystkim znam i jestem ideał niedościgniony. Nikt mi nie dorównuje.
0

Przeczytaj również