BMW Jarosława Niedźwieckiego i Mirosława Jakubowskiego podczas 3 Grand Car Trophy (foto. Paweł Wawrzyn)
BMW Jarosława Niedźwieckiego i Mirosława Jakubowskiego podczas 3 Grand Car Trophy (foto. Paweł Wawrzyn)
Jarosławowi Niedźwieckiemu i jego pilotowi Mirosławowi Jakubowskiemu ostatnio dobrze wiedzie się w rajdach samochodowych. Jak poszło im na 3 Grand Car Trophy?

3 Grand Car Trophy w wykonaniu załogi Niedźwiecki/Jakubowski można zaliczyć do udanych. Wygraliście klasę RWD, a w klasyfikacji generalnej zajmujecie trzecie miejsce. Gratulacje! Czym ten rajd różnił się od dwóch poprzednich, w których braliście udział w tym roku?
- Dziękujemy. Główna różnica to trasa. Odcinek był szybki, wymagający i niewybaczający błędów, ponieważ po jednej stronie mieliśmy ścianę ze skał, a z drugiej bariery i jezioro Bystrzyckie, gdzie jeden błąd mógł zakończyć się nawet wizytą w wodzie. Na szczęście, organizator pomyślał o tym i wynajął ekipę płetwonurków, którzy przez cały rajd pełnili służbę na wodzie. Pogoda dopisała. Mieliśmy piękne słoneczko. Z uwagi na porę roku warunki na trasie też były inne niż w poprzednich rajdach. Ten różnił się jeszcze jedną rzeczą. Pomiędzy drugą a trzecią pętlą pojechałem jeden przejazd pokazowy z panią Natalią, która wygrała licytację i miała możliwość poczuć się jak prawdziwy pilot. Przejechała odcinek specjalny na prawym fotelu, a wylicytowana kwota zasiliła 25 finał WOŚP.

Odcinek przejeżdżany w 3 GCT przebiegał obok Jeziora Bystrzyckiego. Rozumiem, że kierowca podczas jazdy nie ma czasu na podziwianie widoków i musi skupić się maksymalnie na jeździe.
- Niestety, nie mamy czasu, żeby podziwiać widoki. Wszystko dzieje się bardzo szybko i trzeba się mocno skupić, żeby utrzymać się na drodze. Naszym zadaniem jest w jak najkrótszym czasie pokonać odcinek specjalny, a zwiedzanie zostawiamy sobie na później.

Co zdecydowało o sukcesie waszej załogi w klasie RWD 3 GCT?
- Jak już wspominałem w jednym z poprzednich wywiadów, na sukces składa się wiele czynników. Trzeba mieć dobry opis, którego cały czas się uczymy i z rajdu na rajd próbujemy go poprawiać. Tutaj wprowadziliśmy kolejne zmiany, które pozwoliły jechać szybciej. Ważne są między innymi odpowiednie opony. Używamy wysokiej jakości opon do rajdów typu slick. Potrzebne też jest szczęście.

Kiedy i gdzie następny start? Jaka będzie specyfika tras w tym rajdzie?
- Na kolejny rajd musimy poczekać do połowy maja. 13 i 14 maja wystartujemy w Bielawie, w 2. rundzie Amatorskiego Rajdowego Pucharu Ziemi Zachodniej. To jednak nie jedyny start w maju, ponieważ dwa tygodnie później „pojedziemy” Walimskie Lato, czyli 3. rundę Rajdowego Samochodowego Pucharu Sudetów. Zapraszamy do kibicowania.

Dziękuję za rozmowę.
Marek Rychlica

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również