Stanisław Wnęk ze srebrnym medalem mistrzostw Polski
Stanisław Wnęk ze srebrnym medalem mistrzostw Polski
Ogromny sukces odniósł młody tenisista stołowy Granitu Strzelin Stanisław Wnęk, który został wicemistrzem Polski w kategorii młodzików. Z najlepszymi pingpongistami w kraju rywalizował także inny, strzeliński sportowiec Kacper Głazowski.
Mistrzostwa Polski Młodzików w Tenisie Stołowym odbyły się w Krośnie w dniach 4-7 maja. To najbardziej prestiżowe zawody sezonu, gdzie rywalizowali najlepsi pingpongiści kraju w turnieju drużynowym i indywidualnym. Zawodnicy musieli przejść szereg eliminacji. Wielki i nieoczekiwany sukces wywalczył Stanisław Wnęk z Granitu Strzelin, który w najtrudniejszej konkurencji, czyli w grze pojedynczej, zdobył wicemistrzostwo Polski. Nasz zawodnik przegrał dopiero w finale. - Staś rozstawiony był z numerem ósmym i ten ćwierćfinał był naszym celem - relacjonuje trenerka Anna Wnęk. - Proszę mi wierzyć, że o medalu w singlu nawet nie marzyliśmy, bo wiem, ile trenuje konkurencja i jak bardzo wyrównany jest poziom. W sukcesie decydujące znaczenie miała dbałość o szczegóły, odpoczynek między grami, przygotowanie mentalne. I właśnie tutaj Staś wykazał się rewelacyjną postawą, bo już w walce o ćwierćfinał z Michałem Gawlasem przegrywał 0:2 w setach, aby ostatecznie zwyciężyć 3:2. Historia powtórzyła się w grze o medal, w której Staś wyeliminował po raz pierwszy w swojej karierze sportowej Dawida Kosmala, rozstawionego z numerem pierwszym, i to była sensacja turnieju. W półfinale już było łatwiej, bo Staś wygrał 3:1. Finał odbył się w niedzielę, z całą uroczystą oprawą i ta otoczka trochę zdeprymowała Stasia i przegrał z geniuszem pingpongowym Miłoszem Redzimskim, któremu wróżę w przyszłości jeśli nie światową, to europejską karierę - dodaje Anna Wnęk.
Poza tym Stanisław Wnęk i Kacper Głazowski z Granitu Strzelin rywalizowali również w turnieju drużynowym, w którym zajęli miejsce w przedziale 5-8, a w grze o medal, niestety przegrali po zaciętej walce z Duklą. - Już w tych rozgrywkach Wnęk błysnął formą, bo nie przegrał żadnej gry. Trochę słabszy występ zaliczył Głazowski. Kacper i tak zasługuje na słowa uznania, bo mimo że zmaga się kontuzją nogi, walczył dzielnie, był uważny i skupiony, a w turnieju indywidualnym przełamał wiele meczowych piłek i dotarł do bardzo dobrego miejsca w przedziale 9-12. W przyszłym sezonie, po odejściu rocznika 2004, Kacper będzie rozstawiany z czwartym numerem w Polsce, zatem czekają nas bardzo pracowite wakacje - podsumowuje zadowolona trenerka.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również