Odwiedziliśmy dwie wsie w gminie Borów. Chcieliśmy porozmawiać z „Francuzami”, którzy przyjechali do Polski tuż po wojnie. Będzie mowa o jedzeniu „piór” i fałszywych złotówkach.
Już za kilka tygodni, w Borku Strzelińskim, na rogu ulic Wrocławskiej i Mieszka I (niedaleko zakrętów w centrum wsi), otwarty zostanie market spożywczy polskiej sieci Dino.
Kiedy przyjdzie nam na myśl lawenda od razu przypominamy sobie kojący zapach, a oczami wyobraźni widzimy barwne kwiaty. Dla wielu z nas lawenda kojarzy się ze słońcem i Morzem Śródziemnym. I słusznie, choć również w naszym klimacie można uprawiać tę roślinę.
Na początku było niedowierzanie i niepewność. Później, kiedy koronawirus dotarł do Polski zaczęliśmy się obawiać. Wykrycie pierwszych przypadków zakażenia COVID-19 w powiecie było szokiem. A jak te dni wspomina mieszkaniec gminy Borów, u którego wykryto groźnego wirusa?
Jest pielęgniarką z kilkudziesięcioletnim stażem pracy i mieszkanką powiatu strzelińskiego. W jakich okolicznościach dowiedziała się, że jest zakażona koronawirusem? Z jakim przesłaniem zwraca się do nas wszystkich?
Trochę to trwało, ale już wiemy. Gmina Borów otrzymała prawie pół miliona złotych dofinansowania. Powstanie praktycznie nowa droga gminna łącząca dwie drogi powiatowe.
Choć aktywność on-line daje nieograniczone wręcz możliwości aktywności, to nie zastąpi „realu”. Jednak w czasach pandemii platformy internetowe i elektroniczne media społecznościowe sprawdzają się jak nigdy. Nie ma się więc co obrażać, że np. stacjonarna biblioteka jest zamknięta. Warto sprawdzić, jakie możliwości daje nam korzystanie ze swojej biblioteki on-line.