Obrażają i zaczepiają przechodniów w rynku

Picie alkoholu na jednej z pierzei rynku w Strzelinie zdarza się nagminnie. Przechodnie są zaczepiani i wulgarnie obrażani. Zdenerwowani nie wiedzą za bardzo, jak odpowiednio reagować w takich sytuacjach. Co mówią na ten temat służby, które dbają o porządek w mieście?

Do redakcji Słowa Regionu zadzwoniła zbulwersowana czytelniczka, która opisała sytuację, jaka ją spotkała podczas spaceru po jednej z pierzei strzelińskiego Rynku. - Szłam z mężem i córką obok sklepów spożywczych. Natknęłam się na grupę osób pijących alkohol - opowiadała pani Elżbieta z gminy Strzelin. - Jedna z kobiet będąca ,,pod wpływem” kierowała wulgaryzmy w moją stronę. Obok niej leżała do połowy pusta butelka wódki. Nasze kochane władze samorządowe i wszystkie lokalne służby powinny zająć się tym problemem - dodała czytelniczka. Wspomniała również, że takie sytuacje zdarzają się tam regularnie, a odpowiednie służby nie reagują skutecznie.

Do burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Doroty Pawnuk wysłaliśmy pytanie o działania podejmowane w związku z opisywanym procederem. - Miejsca, w których zakazane jest spożywanie alkoholu, wskazuje ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dotyczy to między innymi: ulic, placów i parków, za wyjątkiem miejsc przeznaczonych do spożycia alkoholu na miejscu - poinformowała. Dodała także, iż zabronione jest również usiłowanie wykroczenia, a zatem zachowanie osoby wskazujące na bezpośredni zamiar spożywania alkoholu.
Więcej w wydaniu papierowym.