Zagraża, szpeci i bulwersuje

Przechodzący tamtędy ludzie denerwują się i proszą o pomoc. Jeden z dużych placów w centrum Strzelina zagraża bezpieczeństwu i szpeci, a w dodatku jest miejscem, w którym odbywają się libacje alkoholowe. Co na ten temat mówią władze miasta?

Dwa lata temu gmina Strzelin dokonała rozbiórki obiektu po dawnym przedszkolu przy ul. Piłsudskiego w Strzelinie, które spłonęło. Po pracach rozbiórkowych nie wszystko zostało do końca uprzątnięte. Wystają niebezpieczne elementy betonowe i ławy fundamentowe. Dodatkowo brama, która ma za zadanie zabezpieczyć ten teren przed wejściem, jest zrujnowana. Do naszej redakcji przyszła zbulwersowana mieszkanka Strzelina. Zwróciła uwagę, że teren nie jest odpowiednio zabezpieczony i może zagrażać dzieciom, które bawią się na położonym obok placu zabaw. Dodatkowo stwierdziła, że w miejscu byłego przedszkola dochodzi do głośnych libacji alkoholowych, które są uciążliwe dla mieszkańców pobliskich bloków. W dodatku skarżyła się, iż miejsce wpływa niekorzystnie na wizerunek miasta.

Po tej interwencji na miejsce udał się nasz dziennikarz. Faktycznie, są tam niebezpieczne elementy po infrastrukturze starego przedszkola. Brama, która miała zabezpieczać przed wejściem jest zdewastowana i ,,zachęca” do odwiedzenia terenu. Nie brakuje również kawałków szkła oraz butelek po alkoholu. W fundamentach znajdują się głębokie dziury i wystające pręty.

Do burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Doroty Pawnuk wysłaliśmy następujące pytania: Czy Pani zdaniem miejsce to jest odpowiednio zabezpieczone? Czy strażnicy miejscy kontrolują ten teren? Czy nie uważa Pani, że wspomniane miejsce niekorzystnie wpływa na wizerunek miasta i jest po prostu szpecące oraz niebezpieczne? Jakie są dalsze plany odnośnie zagospodarowania tego terenu i ogólnej poprawy estetyki?

Otrzymaliśmy następującą odpowiedź.

- Teren po byłym przedszkolu jest przygotowywany do sprzedaży, zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Strzelin-Piłsudskiego” tzn. pod tereny obsługi komunikacji samochodowej, parkingi, garaże - tłumaczy burmistrz.
Więcej w wydaniu papierowym.