Julian Kaczmarek pytał, czy chodnik powstanie, jeśli budynek byłej szkoły nie zostanie sprzedany
W Nieszkowicach odbyło się zebranie wiejskie. Gorąco na nim dyskutowano i rozwiewano wątpliwości. Uczestniczyli w nim sołtys Artur Kogut, burmistrz Dorota Pawnuk, wiceburmistrz Jolanta Grondys, starosta Marek Warcholiński, radni gminni Piotr Litwin, Renata Dobucka i Julian Kaczmarek i, oczywiście, mieszkańcy wsi. Sołtys nawiązał do spotkania mieszkańców z Klubem Radnych Niezależni, które 3 marca miało odbyć się w świetlicy, ale ostatecznie przeniesiono je do remizy OSP.
- Jestem za takimi spotkaniami, ale proszę zgłaszać je wcześniej w Strzelińskim Ośrodku Kultury - mówił. - To świetlica nie jest dla mieszkańców? Dlaczego wcześniej nie mówił pan o takim prawie? - pytali mieszkańcy. Do ich pytania nawiązała burmistrz. - To prawda, że świetlica jest dla was, ale każdą wieś obowiązuje ten sam regulamin - powiedziała.
Sołtys Artur Kogut wyjaśniał, dlaczego spotkanie Klubu Radnych Niezależni nie odbyło się w świetlicy
Chcą jeszcze w tym roku
W dalszej części burmistrz opowiedziała o firmie, która za ok. pół miliona zł chce kupić budynek byłej szkoły i utworzyć ośrodek opieki nad osobami starszymi. - To młodzi ludzie. Chcieliby uruchomić ośrodek w tym roku, ale to bardzo optymistyczna wersja, bo mają jeszcze sprawy formalne do załatwienia. Jeśli uda im się wszystko dopiąć, to gmina sprzeda im budynek szkoły. Na pewno będą chcieli się z państwem spotkać - mówiła. - Dlaczego szkoły nie sprzedano 2 lata temu, gdy chciała kupić ją fundacja? - padło pytanie z sali. - Ponieważ nie chciała jej kupić, ale dostać za darmo - odpowiedziała wiceburmistrz.
Dorota Pawnuk odniosła się również do postulatu mieszkańców, by pieniądze ze sprzedaży byłej szkoły przeznaczyć na budowę chodnika przy drodze powiatowej. - Państwa zdanie jest jak najbardziej słuszne - mówiła. Opowiedziała, że wrześniu 2017 gmina wnioskowała już do powiatu strzelińskiego o realizację tego zadania jako wspólnego. Powiat miał jednak problemy z domknięciem budżetu. Zdecydował, że będzie realizować tylko te inwestycje, na które go stać. W lutym 2018, po tym jak znalazł się kupiec na byłą szkołę, burmistrz ponownie wystosowała do niego pismo. Poprosiła o możliwość powierzenia gminie budowy chodnika. - Zarząd najprawdopodobniej na to się zgodzi - mówił starosta.
Chodnik nie musi jednak powstać przy drodze powiatowej. Podczas wizji lokalnej, naczelnik gminnego wydziału stwierdził, że można wykonać go, korzystając z terenu gminy i jej spółki Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, utwardzając kostką. Dokumentacja projektowa ani zgoda innej jednostki nie byłaby wtedy potrzebna.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Czy chodnik powstanie, jeśli gmina nie sprzeda szkoły?
"W dalszej części burmistrz opowiedziała o firmie, która za ok. pół miliona zł chce kupić budynek byłej szkoły i utworzyć ośrodek opieki nad osobami starszymi. - ."---- jak gmina sprzedaje cały budynek to kosztuje on 0,5 miliona. młodzi ludzie nie mają tyle i chcą wziąć kredyt na zakup budynku.jak firma tato i syn mają coś zrobić dla gminy to dobudówka pomieszczenia na miotły i nowego bira dla nowego kierownika kosztuje 2,5 miliona, jak trzeba przełożyć bruk na bazarze z nowego na nowy to gmina śmiało płaci 2,5 miliona. płaci pieniedzmi cudzymi a zatem ból portfela jest mniejszy. gdybym to ja był młodym człowiekiem w ciemnych okularach to znalazłbym budynek szkoły, znalazł głupich urzędników, naopowiadał głupim urzędnikom i głupiemu bankowi że to nieprawda iż dostanę kredyt na zakup budynku, kredyt na jego remont i wyjadę do tel-aviv mieszkać obok bagsika ale opowiadałbym że moją misją życiową jest pomaganie ludziom starszym.no ale nie mam ciemnych okularów i mam skrupuły albowiem koszt utrzymania seniora w takim domu opieki to 3 - 3,5 kilo na miesiąc. ilu jest chętnych na wydanie 3 kilo razy 12 mcy za to że senior przebywa w domu opieki a nie w domu własnym? ilu na to stać? za rok przyjedzie kolejna ekipa inwestorów i będzie opowiadać że wczoraj było tu klepisko- jutro będzie san-fran-sisko. tak z 10 lat temu do polskich drnych urzędników przyjechał beżowy z turcji. opowiadał że na mazurach zrobi coś wielkiego, sieć kasyn, lotnisko dla klientów, sieć hoteli, sieć spa a rozmach tego będzie taki że las vegas przy tym zblednie. durny zawsze zwęszy durnego a zatem dobrze jest wydzielić parking przed umigiem dla czarnych bmw. tato i syn mają już tam pewnie swoje stałe miejsce postojowe dla sytuacji kiedy sami muszą pojechać do umigu albowiem michał nie chciał do nich przyjechać.
0

Przeczytaj również