Pacjentkami na oddz. ginekologicznym opiekują się m.in. dr Tomasz Żołnierczyk (z lewej) i dr Dawid Wiśniewski
Poradnia, oddział szpitalny i szkoła rodzenia, tak w skrócie można opisać ginekologiczną część Strzelińskiego Centrum Medycznego. Jeszcze niedawno głośno mówiono o zamknięciu oddziału, a w ubiegłym roku w Strzelinie urodziła się rekordowa ilość dzieci.
W ubiegłym tygodniu odwiedziliśmy oddział ginekologiczny SCM. Rozmawialiśmy z pracującymi tam lekarzami i prezes SCM o strzelińskiej ginekologii takiej, jaka jest dziś i jaka będzie w niedalekiej przyszłości. - Jest to stosunkowo mały oddział chociaż z dużym potencjałem i możliwościami – powiedział dr Tomasz Żołnierczyk, zastępca ordynatora. - Szczególnie, jeżeli chodzi o zakres wykonywanych operacji oraz potencjał całego oddziału i stosunkowo krótki czas oczekiwania na zabieg. Wykonujemy operacje metodą laparoskopową, która daje możliwość szybkiej rekonwalescencji .
W najbliższym czasie w SCM będą wykonywane również zabiegi operacyjne z dziedziny ginekologii urologicznej. - Będą to wysokospecjalistyczne zabiegi wykonywane u pacjentek z nietrzymaniem moczu. Dostęp do podobnych zabiegów w szpitalach wrocławskich jest mocno ograniczony, dlatego zdecydowaliśmy się na ten krok – dodał nasz rozmówca.
- Jako oddział możemy poszczycić się stosunkowo dużą liczba porodów. Z rozmów z pacjentkami wiemy, że wybierają one nasz szpital ze względu na indywidualne podejście lekarzy, pielęgniarek i położnych do każdej pacjentki – powiedział dr Dawid Wiśniewski, ginekolog pracujący w SCM. Nie bez znaczenia są również wysokie i systematycznie podnoszone kwalifikacje zespołu medycznego.
- Kiedy pacjentki będą mogły rodzić w SCM ze znieczuleniem? Tak naprawdę to już dziś, gdyby nie problem z finansowaniem tych procedur. Ministerstwo Zdrowia deklaruje, że znajdzie dodatkowe środki. Jeżeli nie, to będziemy tak alokować środki, by kobiety mogły rodzić bez bólu. Na świecie znieczulane porody są standardem. Naszym jedynym czynnikiem blokującym są finanse. Trudno zrozumieć decyzje finansowe Rządu wspierające wielomilionowe wydatki na budowy np. strzelnic zamiast dofinansowania procedur znieczulenia bólu u kobiet rodzących, szczególnie w odniesieniu do kampanii prokreacyjnej. - powiedziała Magdalena Puziewicz-Karpiak, prezes zarządu SCM.
Oddział szpitalny z salami operacyjnymi i porodowymi to tylko część kompleksowej opieki ginekologicznej, z której korzystają pacjentki SCM. - Przyszpitalna przychodnia cieszy się dużym zainteresowaniem pań. W związku z tym planujemy zwiększenie do pięciu dni w tygodniu czasu pracy przychodni. Zapraszamy do współpracy kolejnych lekarzy specjalistów, żeby zapewnić naszym pacjentkom kompleksową opiekę od momentu poczęcia do porodu – zadeklarował dr. Żołnierczyk.
Młoda mama nie jest pozostawiona sama sobie po urodzeniu dziecka. - Po opuszczeniu naszego oddziału ginekologicznego młoda mama przez miesiąc może bezpłatnie korzystać z poradni neonatologicznej. Mamy zarejestrowane w przyszpitalnym POZ mogą oczywiście korzystać z przychodni również później – powiedziała prezes SCM.
A na koniec jeszcze kilka słów o reaktywowanej szkole rodzenia. Obecnie uczęszczanie do szkoły rodzenia jest odpłatne, ale od połowy kwietnia będzie inaczej. - Zapraszamy przyszłe mamy do naszej szkoły rodzenia. Teraz zajęcia odbywają się raz ale niebawem będą dwa razy w tygodniu. W ramach zajęć będzie można skorzystać z porad dietetyka klinicznego i psychologa. Będzie można odwiedzić oddział ginekologiczny, porozmawiać z lekarzami i położnymi. Zobaczyć w jakich warunkach przyszłe mamy będą oczekiwać na poród, gdzie odbędzie się poród i wreszcie, jak opiekujemy się noworodkami na oddziale neonatologicznym. Panie otrzymają również ofertę korzystania, na dogodnych warunkach, z aqua-aerobiku, zarówno w ciąży jak i po porodzie. Łatwiej wtedy odzyskać figurę sprzed ciąży, co dla wielu pań jest bardzo ważne – z uśmiechem dodała pani prezes.
Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że w ubiegłym roku w strzelińskim SCM przyszło na świat... 365 dzieci.
***
Lekarze ginekolodzy SCM:
- Andrzej Pawluk, ordynator oddziału, w SCM od 2014 r., lekarz specjalista ginekologii i położnictwa. Pracował w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu i szpitalu ginekologiczno-położniczym na Brochowie (Wrocław).
- Anna Janusz, od 2010 r. pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na ul. Kamińskiego i Ośrodku Badawczo-Rozwojowym we Wrocławiu.
- Tomasz Żołnierczyk, pracował i pracuje, w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Ma certyfikat Fetal Medicine Fundation UK w zakresie badań ultrasonograficznych między 11 a 13 tygodniem ciąży. Udziela konsultacji po polsku i angielsku.
- Dawid Wiśniewski, pracował i pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym i szpitalu w Miliczu. Posiada certyfikat Fetal Medicine Fundation UK oraz certyfikat Sekcji Ultrasonografii Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.
- Wszyscy lekarze uzyskali specjalizację w ginekologii i położnictwie.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Pacjentka
RE: Rodzić bezpiecznie i bez bólu
Do dziś mi się śni ten świński róż na ścianach...
0
Gravatar
spajker
RE: Rodzić bezpiecznie i bez bólu
"Trudno zrozumieć decyzje finansowe Rządu wspierające wielomilionowe wydatki na budowy np. strzelnic zamiast dofinansowania procedur znieczulenia bólu u kobiet rodzących, szczególnie w odniesieniu do kampanii prokreacyjnej. - powiedziała Magdalena Puziewicz-Karpiak, prezes zarządu SCM."-----trudno zrozumieć logikę pani prezes, która absolwenta studiów medycznych nazywa dr. doktor nauk medycznych jest to stopień naukowy wyższy od magistra. absolwent studiów medycznych nie jest nawet magistrem. trudno zrozumieć gloryfikację lekarzy , którzy z zarobkami rzędu 30 000 na mc jawią się jako uciśnione ofiary systemu. na wypłaty dla lekarzy szpital pożycza pieniądze w providentopodob nych firmach i oczekuje kolejnych prezentów od starostwa. nie mam nic do tych ludzi ze zdjęcia. mam coś przeciwko hipokryzji.
0

Przeczytaj również