Mieszkańcy mieli wiele uwag pod adresem kopalni. Zgodnie uznali, że sytuacja jest coraz gorsza
Silne zapylenie związane z produkcją kruszywa w kopalni Mineral Polska od dawna jest uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. Spotkanie w tej sprawie miało bardzo burzliwy przebieg. Padło wiele gorzkich słów. Dyrektor tłumaczył, jakie działania podjęła już kopalnia, aby zmniejszyć problem. Niestety, zdaniem zebranych, sytuacja jest coraz gorsza.
W Urzędzie Miasta i Gminy Strzelin odbyło się spotkanie z przedstawicielami firmy Mineral Polska Sp. z o.o., w sprawie uciążliwości związanych z funkcjonowaniem zakładu. Przybyło na nie wielu mieszkańców. Burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Dorota Pawnuk zaznaczyła, że gmina, jako samorząd, nie ma narzędzi do bezpośredniego wpływania na to, co dzieje się w kopalni. Dodała, że wraz z mieszkańcami chciałaby posłuchać, jakie są plany i zamiary, które pozwolą, aby mieszkańcom żyło się lepiej i bez obaw o swoje zdrowie.
Magdalena Kaczmarek z UMiG przybliżyła działania gminy dotyczące uciążliwości. Podkreśliła, że pisma były wielokrotnie kierowane do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i starosty strzelińskiego.
Radny Piotr Litwin przypomniał o deklaracjach związanych z modernizacją zakładu. - Jednymi z ważniejszych było to, że przeniesiecie kruszarki do wyrobiska, nasadzicie drzewka i wymienicie głośne silniki spalinowe na elektryczne. Deklarowaliście, że macie na to środki. Minął ponad rok i niestety, nic się nie zmieniło – powiedział radny.
- Nigdy nie było takiego kurzu i brudu, jaki jest teraz! - powiedziała Dorota Kopacz (druga od lewej)
„Zablokujemy całą drogę”
Dyrektor kopalni Bogdan Kisiała zaznaczył, że nie ma drugiego urzędu, do którego byłby tak często wzywany w zakresie ochrony środowiska. - Tam, gdzie możemy, staramy się reagować. Nie zawsze wszystko jest tak dobre, jak byśmy się spodziewali. Czyścimy drogę i wiemy już, że jest oczekiwanie, aby zamiatarka miała wodę. Będzie to poprawione. Staramy się znaleźć firmę, która przebuduje wjazd na kopalnię. Obiecaliśmy, że zrobimy ekran ziemny i zobaczymy, czy się sprawdzi. Może on nie wygląda fajnie, ale roślinność się przyjęła i teraz chcemy nim otoczyć osiedle przy ul. Dzierżoniowskiej – mówił dyrektor.
Jak dodał, ma nadzieję, że kopalnia dobrze przejdzie kontrolę WIOŚ. Wywieziono piasek, wycofano sześć maszyn, zaprzestano rozsiewu grysu na zewnętrznych maszynach z silnikami spalinowymi, zasadzono 2 500 krzewów i 1 000 drzew.
Mieszkańcy zwrócili uwagę, że w ubiegłym roku kopalnia pracowała do późnych godzin wieczornych, a nawet w niedziele. Padła też propozycja, aby nad całym obiektem postawić halę. - Będzie za duży kurz? My tym oddychamy. Wy nas trujecie i chcecie nas zakurzyć – stwierdził Zbigniew Malinowski z Mikoszowa. - Bo jeśli nie, to zablokujemy całą drogę, zaprosimy telewizję i będziecie mieć reklamę na całą Polskę za darmo – dodał Józef Moliński. Wiele wątpliwości zgłosił też sołtys Mikoszowa Hieronymus de Haan.
- Tam, gdzie możemy, staramy się reagować - mówił dyrektor kopalni Bogdan Kisiała (z prawej). Obok kierownik kopalni Marcin Wiącek i kierownik działu górniczego Aneta Zalas-Barańska
„To jest coś okropnego, co wyprawiacie”
Nie były to jedyne uwagi kierowane pod adresem kopalni. Zebrani często się przekrzykiwali i głośno wyrażali swoje ogromne niezadowolenie. - Nie można otworzyć okna, nie można powiesić prania na dworze. Kamieniołomy nie istnieją dwa czy trzy lata. Mieszkam przy ul. Dzierżoniowskiej od dziecka i nigdy nie było takiego kurzu i brudu, jaki jest teraz. Zamieńcie się mieszkaniami i zobaczycie, czy życie w takich warunkach by wam odpowiadało. Jest fatalnie - powiedziała Dorota Kopacz.
Zwracano też uwagę, że zamiatarka wmiata cały kurz na posesje przy ul. Dzierżoniowskiej, a wzdłuż krawężnika tworzy się wielki wał. - To jest zamiatanie pod dywan pewnych problemów. To żałosne, że nie stać was na to, aby pozbierać kurz i go wywieźć – stwierdził Jacek Mazur.
Głos zabrała też mieszkanka ul. Ząbkowickiej, która poinformowała, że tam również występuje duże zapylenie. - Mieszkam tutaj od 1970 r. i nigdy nie było takiego zapylenia, jak w tej chwili. Jest coraz gorzej. To jest coś okropnego, co wyprawiacie – dodała. Dyrektor Kisiała stwierdził, że wszystkie uwagi bierze do serca.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: „Wy nas trujecie i chcecie nas zakurzyć”
kiedyś były małe kamyki, esy i wąsy piłsudskiego. rozwalone. były one lepsze od wodospadu niagara, aquaparku i acapulco. można było pójść na kamieniołomy o zpbaczyć chociażby stare 150 letnie dźwigi, wielotonowe resztki po ciężkich ciężarówkach, kompresory, zardzewiały podest nad wyrobiskiem itd. wydobycie kamienia działąło wówczas. gdyby wprowadzić bilety wstępu na kamieniołomy byłoby z tego więcej pieniędzy niż z marnowanego kamienia.kamień jest dzisiaj marnowany, nie jest cięty w bloki ale jest strzelany i kruszony, robi za kruszywo, za podsypkę pod drogi.jak ktoś chce parapet z ciętego granitu-szweda czy z granitu-kashimru to proszę bardzo. cena razy 10 000.w strzelinie wystrzela się, skruszy granit głębinowy - świeży a granit powierzchniowy zwietrzały żólty ze strzegomia ludzie kupią sobie na drogie nagrobki.
0
Gravatar
Hadacz
RE: „Wy nas trujecie i chcecie nas zakurzyć”
Odjjd powiedziała :
Zawsze mozna zrobic wiecej by byc mniej uciążliwym. W kopalni w Rybnicy Leśnej koło Wałbrzycha zamontowano myjnie do podwozia, na która musi wjechach kazdy samochod wyjezdzajacy z kopalni zeby nie roznosic pyłu na jezdni. Polecam przejechać sie ul. Borowska i zobaczyc stan nawierzchni, powstaly wskutek przewozenia kruszyw na bocznice kolejowa - można wymusić na kopalni pełną przebudowę drogi, mądre gminy tak robią. Można nałożyć na kopalnie limit np w ciągu jednej zmiany od 6.00 do 14.00 kopalnia moze sprzedac 100 samochodow kruszywa - tak tez inne gminy robią. Pamiętajmy o tym że te tiry niszczą nasze drogi! Mozna na wjeździe do kopalni ustawic ITD i niech ważą każdego tira. W sobótce jest ten sam problem z kopalnia. W innych gminach na prawde kopalnie maja ciężkie zycie z samorządem, u nas widze że jak mieszkańcy nie wezmą sprawy w swoje ręce to nikt nie widzi problemu.
Synku, jak byś dostawał darowizny od kopalni czy cukrowni też byś się slepoty nabawił

0
Gravatar
Odjjd
RE: „Wy nas trujecie i chcecie nas zakurzyć”
Zawsze mozna zrobic wiecej by byc mniej uciążliwym. W kopalni w Rybnicy Leśnej koło Wałbrzycha zamontowano myjnie do podwozia, na która musi wjechach kazdy samochod wyjezdzajacy z kopalni zeby nie roznosic pyłu na jezdni. Polecam przejechać sie ul. Borowska i zobaczyc stan nawierzchni, powstaly wskutek przewozenia kruszyw na bocznice kolejowa - można wymusić na kopalni pełną przebudowę drogi, mądre gminy tak robią. Można nałożyć na kopalnie limit np w ciągu jednej zmiany od 6.00 do 14.00 kopalnia moze sprzedac 100 samochodow kruszywa - tak tez inne gminy robią. Pamiętajmy o tym że te tiry niszczą nasze drogi! Mozna na wjeździe do kopalni ustawic ITD i niech ważą każdego tira. W sobótce jest ten sam problem z kopalnia. W innych gminach na prawde kopalnie maja ciężkie zycie z samorządem, u nas widze że jak mieszkańcy nie wezmą sprawy w swoje ręce to nikt nie widzi problemu.
0
Gravatar
pks
RE: „Wy nas trujecie i chcecie nas zakurzyć”
gosc powiedziała :
okna nie mozna otworzyc, dziwny zapach
Albo obórka sie rozwarła albo baba się odkryła!

0
Gravatar
gosc
...
okna nie mozna otworzyc, dziwny zapach
0

Przeczytaj również