Potrzebna maksymalna ostrożność

Od kilku tygodni trwa budowa głównej cmentarnej alei. Uciążliwe okazały się nagromadzone przez wiele lat odpady betonowe. Konieczne było też czasochłonne karczowanie korzeni drzew. Na kiedy przewidziane jest zakończenie remontu?

Na cmentarzu parafialnym w Strzelinie trwa budowa alejek z kostki betonowej. Gminną inwestycję za 146 370 zł realizuje strzeliński Zakład Produkcyjno - Handlowo-Usługowy KOMUS Sp. z o.o. Więcej na ten temat pisaliśmy kilka tygodni temu.

Prace, nad przecinającą strzelińską nekropolię szeroką aleją, rozpoczęły się od ul. Generała Stanisława Maczka. Nawierzchnia będzie sięgać aż po bramę wjazdową od ul. Oławskiej. Prace obejmą też alejkę od bramy głównej do narożnej kapliczki oraz kilka metrów przy wejściu w części sąsiadującej z ogródkami działkowymi.

Jak wyjaśnił prezes KOMUS-a Krzysztof Drill, występują pewne utrudnienia, ale wszystko jest na dobrej drodze. W czasie pochówków, firma musi wstrzymywać wszelkie prace.

- Występują różne okoliczności. Przez lata pod ziemią zostały nagromadzone odpady betonowe i przez to prace troszkę się opóźniają. Musimy zachować maksymalną ostrożność, aby nie uszkodzić żadnego pomnika. Nie spodziewamy się jeszcze większych trudności. Pojawiły się też sprawy dotyczące uporządkowania drzewostanu, tuż przy mogiłach. Korzenie trzeba było wykarczować, co okazało się czasochłonne. Myślę, że do końca czerwca, a może nawet wcześniej, powinniśmy zakończyć prace – poinformował prezes.

Dodał, że podczas remontu pojawiły się też sprawy, które w momencie projektowania były nie do przewidzenia przez zamawiającego, ani firmę wykonującą dokumentację techniczną. Podkreślił, że wiele prac trzeba wykonywać ręcznie, bo w takim miejscu nie da się ich zrobić mechanicznie. Prawdopodobnie remont potrwa do końca tego miesiąca.