Kazimiera Dragańczuk z dumą prezentuje jedną z kilku dyń, które wyrosły kilka metrów nad ziemią
Ani gruszki na wierzbie, ani śliwki na sośnie. W przydomowym ogrodzie strzelinianki na gruszy wyrosły prawdziwe dynie. Nie dziwi więc, że na ten widok sąsiedzi przecierają oczy ze zdumienia.
Nawet niewielki skrawek ogrodu wystarczy, aby cieszyć się samodzielnie wyhodowanymi warzywami czy owocami. Dobrze wie o tym Kazimiera Dragańczuk ze Strzelina, która dba o swoje rośliny już od wielu lat. Jednak w tym roku po raz pierwszy w ogrodzie stało się coś, co zaskoczyło ją samą.
Na gruszy, kilka metrów nad ziemią, wyrosły wielkie dynie. Jak tłumaczy pani Kazimiera, nigdy wcześniej ich nie siała. Nasiona musiały zatem znaleźć się pod drzewem zupełnie przypadkiem. Później nasza rozmówczyni nie chciała już wyrywać pnącza, które powoli zaczęło wspinać się na gruszę. Jednak, jak zapewnia, kompletnie nie zajmowała się uprawą ani podlewaniem. Pomimo swojego ciężaru, dynie nie zamierzają spadać z drzewa.
- Pewnego dnia zauważyłam, że będzie owoc i czekałam, co z tego wyjdzie. Byłam zaskoczona, że dynie urosły do takich dużych rozmiarów. Na pewno muszą ważyć sporo kilogramów. Sąsiedzi są zachwyceni. Na pewno ich obdzielę, żeby mogli zrobić krem dyniowy – mówi pani Kazimiera.
Warto zaznaczyć, że podczas naszej wizyty w ogrodzie właścicielka odkryła przy drzewie jeszcze jedną, dopiero dojrzewającą dynię. Trzeba przyznać, że ten niecodzienny widok dyń rosnących na drzewie robi wrażenie.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Na drzewie wyrosły… dynie!
w prl były lepsze przypadki, podczas każdej mowy partyjnej mówiono "członek z ramienia...."
0