- Uważam, że te lata nie były zmarnowane. Wspominam ten czas naprawdę szczęśliwie - mówi były sołtys Trześni Józef Teneta
Niewielu sołtysów może poszczycić się tak długim stażem na funkcji sołtysa. Józef Teneta pełnił ją aż przez pięć kadencji, czyli dokładnie dwadzieścia lat. Jak zmieniła się Trześnia od 1999 r.? Jaki problem były sołtys musiał rozwiązać na początku i z czego jest najbardziej dumny?

Wybory sołeckie w gminie Strzelin już za nami. W niektórych miejscowościach nastąpiły większe zmiany. Tak było w Trześni, gdzie po dwudziestu latach wybrano nowego sołtysa. Dotąd tę funkcję pełnił Józef Teneta. Przypomnijmy, że w latach 1994-1998 był radnym Rady Miejskiej Strzelina. W latach 1998-2010, przez trzy kadencje, był radnym Rady Powiatu Strzelińskiego, pełniąc funkcje członka zarządu, wiceprzewodniczącego rady i przewodniczącego komisji rolnictwa i infrastruktury technicznej.
Dodatkowo był też m.in. przewodniczącym rady Wojewódzkiego Związku Kółek Rolników i Organizacji Rolniczych we Wrocławiu, członkiem rady Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolniczego we Wrocławiu i członkiem zarządu gminnego, powiatowego i wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obecnie jest czynnym członkiem rady parafialnej i od wielu lat angażuje się w remont kościoła parafialnego w Brożcu, Górcu i Kurczowie.

Dostali telefony za darmo
Jak wspomina Józef Teneta, czynny udział w życiu sołectwa brał już od 1979 r. Pełnił wtedy funkcję kierownika usług mechanizacyjnych w Brożcu i chętnie pomagał nowemu sołtysowi m.in. przy sprzęcie rolniczym. Dwadzieścia lat później, w 1999 r. nasz rozmówca po raz pierwszy objął funkcję sołtysa Trześni.
- Trzeba urodzić się społecznikiem. Inaczej nie ma sensu, żeby taka osoba piastowała funkcje społeczne. Wszystko poszło „z marszu”. Społeczeństwo wiedziało, że angażuję się w sprawy sołectwa, więc zaakceptowano moją kandydaturę. Jest kolosalna różnica między byciem sołtysem teraz, a kiedyś. Przede wszystkim, teraz są fundusze i łatwiej się gospodarzy. Jest o wiele wygodniej, ale ludzie są bardziej wymagający – mówi.
Okazuje się, że pierwszą bardzo ważną była kwestia telefonów stacjonarnych. - Wtedy dogadałem się z żyjącym jeszcze sołtysem i mieliśmy wspólnie telefon. Była to walka i wiele pism do urzędów. Rozkopano nam całą wieś. Za rok przyjechała firma i wszyscy dostali za darmo telefony. To się stało błyskawicznie. Na pewno była to atrakcja – wspomina pan Józef.
Kolejnym ważnym problemem do rozwiązania było doprowadzenie wody do wsi. Nie można też zapomnieć o kanalizacji sanitarnej, drogach dojazdowych do pól i przez całą miejscowość.

Kapitalny remont
Po zlikwidowaniu świetlic przez GS, trzeba było się zaangażować w tę sprawę. Dopiero po przejęciu świetlic przez gminę zajmowali się nimi sołtysi. Jak wspomina nasz rozmówca, świetlica w Trześni przeszła kapitalny remont. Powstało zaplecze socjalne i sanitarne. Tą sprawą zajął się już na początku swojej pierwszej kadencji. Później wyremontowano też ogrodzenie świetlicy i doposażono ją w meble kuchenne, lodówkę i inne niezbędne urządzenia. Po latach trzeba jednak pomyśleć o remoncie podłogi.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Zmieniał wieś przez dwadzieścia lat
kto to jest społecznik? to jest osoba żyjąca z budżetu. jakie ma osiągnięcia? wyremontowanie świetlicy raz na 25 lat za cudze pieniądze.czy mieszkańcy trześni żyją lepiej czy gorzej od 25 lat na skutek istnienia społecznika?krajem zarządzają społecznicy. każdy społecznik zwykle chce zwalczyć konkurenta. walczą ze sobą politycznie i jednym stawiać a drugim burzyć pomniki a jest to gra o sumie zerowej. kogo dzisiaj obchodzi czy jeden społecznik w stanie wojennym donosił a drugi nie donosił gestapo? za pieniądze ksiądz się modli, za pieniądze społecznik się podli. co z tego mają mieszkańcy tej pipidówy? od ludzi epoki kamienia łupanego różni ich to że wodę mają z kranu a nie ze strumienia. no może tylko społecznik żył dostatnio przez 25 lat opowiadając o tym jak to na skutek jego społecznictwa świat będzie lepszy.
0