Katarzyna Lewowicka z muzykami (od lewej: Sobota, Bob One i Bas Tajpan)Jak się okazuje, występ w prawdziwym teledysku nie zawsze wiąże się z długimi castingami. Czasem wystarczy jedynie wysłać zgłoszenie. Czy nagrywane sceny wymagały umiejętności aktorskich? Jak wyglądała współpraca i jacy są muzycy, których utworów słucha się na co dzień?

Niecodzienną przygodę muzyczną miała okazję przeżyć mieszkanka Strzelina Katarzyna Lewowicka wraz ze swoim mężem, Michałem. O planowanym nagraniu teledysku dowiedziała się z portalu społecznościowego Facebook. Raper „Sobota” zamieścił wpis, w którym poszukiwał osób chętnych do udziału w teledysku „Basa Tajpana – Muzyka buntu”. Wykonuje on muzykę na pograniczu reggae, hip-hopu i raggamuffin.
Nie było szczególnych wymogów, zainteresowani musieli jedynie wysłać kilka swoich zdjęć i czekać na odpowiedź. - Nie spodziewałam się, że będą na „tak”. Po kilku dniach dostałam zaproszenie i wtedy też zgłosiłam męża, którego również zaprosili. Było to nieodpłatne, dla fanów muzyków. W mailu poinformowano nas, że przyjeżdżając na plan, należy założyć ciemne ciuchy i mieć związane włosy – mówi.

Historia o uwolnieniu z niewoli umysłowej
Teledysk nagrywany był jeszcze w lutym w opuszczonych pomieszczeniach na terenie Browaru Mieszczańskiego we Wrocławiu. Zdjęcia trwały od godz. 9:00 do 18:30. Pozostałe sceny bez udziału statystów kręcone były później.
Cała grupa liczyła 24 osoby, w której znalazły się także dwie dziewczyny z okolic Strzelina. Obecny byli kamerzysta, osoba odpowiedzialna za światło, make up, fotograf oraz osoba z planu, która czuwała nad całością. Następnie dołączyli oczywiście sami muzycy: Bas Tajpan, Bob One i Sobota. - Do zagrania było zaledwie kilka scen, jednak trzeba było powtarzać je kilkakrotnie, ponieważ za każdym razem były kręcone z innego ujęcia. Raz kamera była z przodu, z tyłu, albo podjeżdżała z góry – relacjonuje Katarzyna Lewowicka. Jak podkreśla, wszyscy byli wyluzowani i sympatyczni, co wpływało na fajną atmosferę. Muzycy okazali się zabawnymi, miłymi osobami.
Mieszkanka opowiada, że teledysk utrzymany był w industrialnym, futurystycznym klimacie. Całość układał się w historię o uwolnieniu z niewoli umysłowej. - Władcą był chłopak ubrany w garnitur, z telewizorem na głowie. Troje statystów, w tym mój mąż, miało za zadanie ochraniać króla, stąd też mieli kostiumy moro i kominiarki – mówi. Ponadto w pomieszczeniach było bardzo zimno, dlatego w przerwach wszyscy zakładali kurtki, aby się ogrzać.

Bez tremy
Ostatnie sceny kręcone były z muzykami, z którymi ochroniarze-statyści mieli się bić. Michał Lewowicki był zadowolony, ponieważ jego rywaKatarzyna Lewowicka z Sobotąlem okazał się Sobota. - Wbrew pozorom było to trudne zadanie, żeby tak się szarpać, aby wyglądało to prawdziwie. Chociaż i tak mężowi na drugi dzień powychodziło parę siniaków – opowiada strzelinianka.
Katarzyna i Michał Lewowiccy nigdy wcześniej nie brali udziału w podobnych przedsięwzięciach. Zawsze jednak mieli ciekawość związaną z nagrywaniem teledysków, filmów czy reklam. Oboje są bardzo zadowoleni, że mieli taką okazję.
- W sumie nie czułam żadnej tremy przed kamerą, chociaż, jak już zmontują klip, to się okaże, jak każdy z nas się zaprezentował. Było nas dużo, staliśmy jeden obok drugiego, więc nie czuło się spojrzenia kamery konkretnie na sobie – mówi Lewowicka. Jak zgodnie twierdzą, chętnie by to powtórzyli. Miło było spotkać piosenkarza, którego słuchają na co dzień, zrobić sobie wspólne zdjęcie czy porozmawiać. Premiera teledysku już dziś, 25 marca, a więc wszyscy zainteresowani mogą obejrzeć go na kanale Slavic Rasta w serwisie internetowym YouTube.

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również