- Mnie ubędzie raptem 450ml, a innym może to uratować życie albo pomóc, a ja nic nie stracę – powiedziała Iwona Krukowska (z lewej)
- Mnie ubędzie raptem 450ml, a innym może to uratować życie albo pomóc, a ja nic nie stracę – powiedziała Iwona Krukowska (z lewej)
Strzelinianie ponownie mogli wziąć udział w akcji honorowego krwiodawstwa. Do miasta przyjechał krwiobus, czyli mobilny punkt poboru krwi. Chętnych nie brakowało, a najczęściej byli to wieloletni dawcy. Dlaczego oddają krew i czy jest się czego bać?
W czwartek, 4 maja, przy Starostwie Powiatowym w Strzelinie odbyła się akcja honorowego krwiodawstwa. Tego dnia każdy chętny mógł oddać krew i w ten sposób przyczynić się do pomocy innym. Akcja trwała od godz. 9:00 do 12:00. - Zazwyczaj staram się oddawać krew co dwa miesiące - mówił Tomasz Prymak (z prawej)
Krew jest lekiem, którego niczym nie można zastąpić. Podawana jest w stanach zagrożenia życia. Najnowocześniejsze i najbardziej skomplikowane zabiegi operacyjne nie byłyby możliwe do wykonania, gdyby nie było krwi. Jedynym jej źródłem są zdrowi ludzie, którzy rozumieją, że oddanie krwi to rodzaj posłannictwa.
- Oddaję krew już o 2012 r. albo nawet dłużej. Zaczęłam jeszcze na studiach, kiedy siostrzeniec koleżanki potrzebował krwi na zabieg. Od tamtej pory staram się oddawać regularnie. Igły nigdy nie stanowiły dla mnie problemu. Mnie ubędzie raptem 450ml, a innym może to uratować życie, albo pomóc, a ja nic nie stracę. Jeżeli ktoś nie boi się igieł i nie ma żadnych przeciwwskazań, to może się podzielić tym cennym darem – powiedziała Iwona Krukowska ze Strzelina.
Krwiodawcą może być każda zdrowa osoba pełnoletnia, która nie przekroczyła 65 roku życia, waży nie mniej niż 50 kg i pragnie pomóc drugiemu człowiekowi. Od około dziesięciu lat krew oddaje też Tomasz Prymak. – Robię to, żeby komuś pomóc lub przyczynić się do jakiejś ważnej roli w życiu. Moja rodzina też oddaje krew i kiedyś namówili mnie, żebym spróbował. Od tamtej pory robię to regularnie. Nie ma się czego bać, jest to szczytny cel i zawsze miła obsługa. Zazwyczaj staram się oddawać krew co dwa miesiące – mówił mieszkaniec Bierzyna.
Aby jak najlepiej czuć się podczas oddawania krwi i później, trzeba zjeść lekki posiłek, pić dużo soków owocowych i wody oraz unikać nadmiernego wysiłku fizycznego w dniu pobierania. - Krew to dar, zawsze może być potrzebna i dlatego oddaje ją już od dawna. Pierwszy raz poszłam razem z moją siostrą, ale w ogóle się nie bałam. Miałam 18 lat i chciałam wtedy oddać krew. Jasne, że nic nie boli, a obsługa jest zawsze profesjonalna i dba o oddających krew. Ostatnio miałam dłuższą przerwę, ale teraz postaram się znowu oddawać co dwa, trzy miesiące – powiedziała Aleksandra Wrona, mieszkanka Strzelina.- Krew to dar, zawsze może być potrzebna i dlatego oddaje ją już od dawna – powiedziała Aleksandra Wrona, mieszkanka Strzelina
Strzelińska akcja tradycyjnie cieszyła się sporym zainteresowaniem. W ubiegłym tygodniu wzięło w niej udział 35 osób, z czego krew oddały 33. Łącznie zebrano niemal 15 litrów krwi.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
elo elo
RE: Podzielić się cennym darem
Potrzebna akcja. Brawo
0

Przeczytaj również