- Mamy piękną nową salę i kuchnię w świetlicy - mówi sołtys Władysława Piska

Trzy wsie dalej od Miechowic Oławskich, o których pisaliśmy ostatnio, leży kolejna interesująca wieś - Jaworów. Wystarczy tylko na końcu Miechowic odbić w lewo i przebrnąć przez podziurawioną jak ser drogę. Tu polecamy włączyć cierpliwość, bo nawierzchnia naprawdę może wyprowadzić z równowagi, a jednak warto...

Jaworów to dość duża, rozłożysta wieś, położona nad małym potokiem. Na ogól nieszkodliwym. Tylko w 1997 r. napędził on mieszkańcom niezłego strachu. Skończyło się, na szczęście, na podmyciu ogródków.

W centrum mieści się pięknie wyremontowana Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II, do której kierujemy nasze pierwsze kroki. Placówka rok temu obchodziła 70- lecie istnienia. - Obecnie mamy około 130 uczniów z ośmiu miejscowości. Oprócz klas szkoły podstawowej, działa punkt i oddział przedszkolny - mówi dyrektor Aleksandra Stadnik. - Nasza szkoła nie ma problemów z bazą dydaktyczną czy wyposażeniem. Współpraca z rodzicami również układa się bardzo dobrze. Jednym z zadań, nad którym pracujemy, to zwiększenie motywacji uczniów do nauki. Podejmujemy wiele działań, by tego dokonać. Organizujemy dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, korekcyjno- kompensacyjne, wyrównujące braki w nauce a także zajęcia rozwijające zainteresowania i pasje uczniów. W naszej ofercie mamy m.in. kółko teatralne, muzyczne, przyrodnicze, zajęcia z kodowania i robotyki, językowe oraz matematyczno-informatyczne. Na lekcjach wykorzystujemy polisensoryczne metody i sposoby nauki, odpowiednie dla słuchowców, wzrokowców czy kinestetyków. Realizujemy projekt „ Szkoła TIK- rewolucja technologiczna w SP w Jaworowie” zakładający wyposażenie placówki w nowoczesne technologie informatyczno-komunikacyjne oraz stworzenie podwórka edukacyjno-terapeutycznego - dodaje.

W szkole wiele się dzieje, a pani dyrektor jest prawdziwą entuzjastką edukacji. Jednak to nie jedyna jej pasja. Kolejną jest poezja. - Moje wiersze to typowe przemyślenia, które wynikają z wiary i z zakochania się w człowieku. To mój sposób na mówienie o sobie - wyjawia.

 

Jest hasło - jest reakcja

Ze szkoły udajemy się na dalsze zwiedzanie miejscowości. Po drodze mijamy ogród, w którym stoi kapliczka dłuta Jarosława Furgały. Artysta, znany z rzeźby anioła dla papieża Jana Pawła II, jakiś czas temu przeprowadził się do Brzegu. Jednak kilka jego dzieł na wsi pozostało. I pozostało wspomnienie...

Zachwycając się przyrodą i ciszą, docieramy do domu Władysławy Piskiej, sołtys wsi. Już od progu witają nas piękne zapachy i domowe ciepło. - Sołtysem jestem już 4 kadencję, bo mnie to cieszy i lubię pracować wspólnie z innymi. Wcześniej, przez 25 lat, funkcję tę sprawował tato, więc to już taka rodzinna tradycja - śmieje się pani sołtys. - Nasza wieś liczy 220 mieszkańców, w tym około 40 dzieci. Jesteśmy zintegrowani. Jeśli jest hasło, że coś trzeba zrobić, ludzie świetnie reagują i się udzielają. W tym roku np., pracowaliśmy wspólnie przy utwardzaniu parkingu przy kościele. Tłuczeń otrzymaliśmy z urzędu. O transport zadbaliśmy już sami. Razem organizujemy wiele imprez, np. na Dzień Matki, Ojca i Dziecka czy mikołajki. Zazwyczaj robimy także dożynki. W tym roku nie mogliśmy ich przygotować, ponieważ przeznaczyliśmy fundusze na remont świetlicy. Zaprezentowaliśmy się jednak z wieńcem na dożynkach gminnych. Mieliśmy tradycyjne stoisko ze smalcem i nalewką - dodaje. Przygotowanie wieńca to również wspólna praca. Co roku wyznaczane są 4 rodziny, które, jeśli nie mają miejsca, mogą pracować nad wieńcem w starszej części świetlicy. Bo warto zaznaczyć, że Jaworów...
Wiecej w wydaniu papierowym.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Aga
Komentarz
No nie wiem czy to taka idyllaPłacę uczciwie podatki, ciężko pracuje i siedzę w tej wsi 7 lat po ciemności. Nikt się tym nie interesuje. Syna w wieku szkolnym nie mogę puścić na żadne zajęcia pozalekcyjne bo nie powróci do domu po ciemku.
0
Gravatar
józek21
RE: Słowa, co rodzą się z wrażliwości
spajker powiedziała :
dla kogoś dorosłego co to ma ulubioną pracę na miejscu to może idylla. jak ktoś ma dojechać do ogólniaka albo na studia albo do pracy w innej miejscowości albo do lekarza albo apteki albo po zakup czegoś czego nie ma na miejscu po tej dziurawej drodze to już idylla nie jest. piwko też tylko z puszki w domu. są tam plusy dodatnie i są też plusy ujemne. dla młodzieży za nudno, dla osób starszych za daleko do apteki i do lekarza, tam można mieć duże pole i żyć z tego pola jak na każdej wiosce, inaczej to o1/3 życia człowiek spędzi w podróży.
plus dodatni i plus ujemny! a to ci ciekawostka

0
Gravatar
Tratat
RE: Słowa, co rodzą się z wrażliwości
Nie da się czytać tych artykułów. Język i składnia na poziomie Józka z budki z piwem...
0
Gravatar
spajker
RE: Słowa, co rodzą się z wrażliwości
dla kogoś dorosłego co to ma ulubioną pracę na miejscu to może idylla. jak ktoś ma dojechać do ogólniaka albo na studia albo do pracy w innej miejscowości albo do lekarza albo apteki albo po zakup czegoś czego nie ma na miejscu po tej dziurawej drodze to już idylla nie jest. piwko też tylko z puszki w domu. są tam plusy dodatnie i są też plusy ujemne. dla młodzieży za nudno, dla osób starszych za daleko do apteki i do lekarza, tam można mieć duże pole i żyć z tego pola jak na każdej wiosce, inaczej to o1/3 życia człowiek spędzi w podróży.
0

Przeczytaj także