- Wiązowska spółka wodna istnieje, ponieważ nie została zlikwidowana – podsumował Wojciech Sobok, inspektor ds. ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym w StrzelinieNiektóre spółki wodne w gminach powiatu strzelińskiego całkiem prężnie działają. Za przykład może posłużyć spółka wodna w gminie Borów, która zrzesza miejscowości także spoza terenu gminy i której działania są bardzo skuteczne. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sytuacja w gminie Wiązów.
Z pytaniem o aktualne działania spółki wodnej w gminie Wiązów zwróciliśmy się do Radosława Polańskiego byłego sołtysa wsi Ośno.
- Na chwilę obecną nie funkcjonuje żadna spółka – przyznał Polański. - Ale istnieje i przez jakiś czas działała całkiem dobrze. Niestety, wraz ze śmiercią prezesa Stanisława Pabiana jej czynności ustały.
W UMiG Wiązów udało nam się ustalić, iż jednym z członków zarządu gminnej spółki wodnej jest Czesław Maraj sołtys Kucharzowic.
- Spółka wodna w gminie Wiązów jest w stanie zawieszenia - poinformował. - Bezprawnie zawiesił ją prezes Pabian. Na nieformalnym spotkaniu z sołtysami, bez konsultacji z zarządem, ogłosił, że zawiesza działalność spółki. Bezprawnie, gdyż taka forma, jak zawieszenie nie jest przewidziana prawem. Spółkę można jedynie zlikwidować. Dziś spółka niby istnieje, ale praktycznie jej nie ma.
Czesław Maraj uzupełnił, że po 2011 roku prezes nie zwołał ani jednego walnego zgromadzenia.
- Prezes nie rozliczył się – zwrócił uwagę. - Komisja rewizyjna powinna się tym zająć i zbadać sprawę. Jednak ona w ogóle nie działała. Nie przedstawiła żadnego sprawozdania finansowego ani protokołu. Uważam, że od samego początku spółka działała niewłaściwie. Przez okres prawie 3 lat jej funkcjonowania odbyło się tylko jedno zgromadzenie zarządu. A powinno co najmniej raz w roku. Prezes nie konsultował się z zarządem. Zarządzał spółką jednoosobowo. Wiceprezes spółki powinien przejąć obowiązki pana Pabiana, lecz on również nie zwołał posiedzenia zarządu. Nie zorganizował żadnego spotkania. Nie podjęto wobec tego żadnej uchwały dotyczącej dalszego funkcjonowania spółki.
Maraj podkreślił, że nie wszystkie miejscowości gminy Wiązów wnosiły do spółki składki. Natomiast za czasów jej funkcjonowania przeprowadzane były prace w miejscowościach, które na konto spółki nie wpłaciły ani jednej złotówki.
- Kiedy zwróciłem na to uwagę na posiedzeniu zarządu, więcej posiedzeń już się nie odbyło – zaznaczył sołtys Kucharzowic.
Maraj dodał, że w tym roku, w lutym, odbyło się jedno nieformalne spotkanie, na którym zebrani wyrazili chęć podziału spółki wzdłuż rzeki Oława na dwie formacje (zachodnią i wschodnią). Podział jednak mógłby nastąpić dopiero po likwidacji istniejącej spółki wodnej. Przegrupowane miejscowości miałyby osobno starać się o zdobycie dodatkowych zewnętrznych środków, bowiem spółka wodna posiadająca własne składkowe fundusze może ubiegać się o przyznanie środków z urzędu marszałkowskiego oraz z urzędu wojewódzkiego. Nie doszło jednak do powołania żadnego stowarzyszenia ani do ponownego zebrania. Działalność spółek wodnych reguluje ustawa pn. „Prawo wodne”. Natomiast nadzór nad nimi sprawuje starosta. Z pytaniami udaliśmy się więc do Wojciecha Soboka, inspektora ds. ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym w Strzelinie, który potwierdził, iż każda czynność uchwałodawcza, jaką podejmuje spółka wodna, powinna być zgłoszona staroście.
- Mijają 2 lata od śmierci przewodniczącego wiązowskiej spółki wodnej – podkreślił Sobok. - W tym czasie w sprawie dalszego funkcjonowania spółki spotykaliśmy się dwukrotnie z przedstawicielami gminy Wiązów. Podczas tegorocznego, lutowego spotkania rolnicy byli zainteresowani jej podziałem. Ale, by tego dokonać, musiałaby przestać istnieć dotychczasowa jej forma, gdyż na określonym terenie funkcjonować może tylko jedna spółka wodna.
Wojciech Sobok potwierdził, że likwidacja spółki może nastąpić wyłącznie po zatwierdzeniu przez walne zgromadzenie ostatecznych rachunków i sprawozdań likwidatora. Podkreślił, że starostwo nie otrzymało żadnej formalnej decyzji na temat podjętych kroków czy dalszego funkcjonowania spółki z nowym przewodniczącym na czele. Wyjaśnił także, że termin zawieszenia działalności spółki jest używany potocznie w sytuacji, kiedy nie są przez nią podejmowane żadne działania. Takiego sformułowania nie ma jednak w ustawie „Prawo wodne”.
Sobok dodał, że starosta sprawuje nadzór nad spółką głównie pod kątem administracyjnym (uchwałodawczym). Za kwestie związane z nadzorowaniem wydatkowania środków odpowiada natomiast komisja rewizyjna. To jej członkowie kontrolują finansowe działania zarządu. Wydają opinię w sprawie udzielenia absolutorium zarządowi, które winno być potwierdzone przyjętą uchwałą. Po śmierci przewodniczącego do starostwa nie wpłynęły jednak dokumenty z prac zarządu i walnego zgromadzenia, które przechowywał najprawdopodobniej Stanisław Pabian jako przewodniczący zarządu spółki (ostatnie dokumenty, jakie są w posiadaniu starostwa datowane są na 2011 rok). Trzeba więc założyć, że zaginęły, gdyż ich odnalezienie może okazać się niemożliwe.
- Wiązowska spółka wodna istnieje, ponieważ nie została zlikwidowana – podsumował Sobok. - Teoretycznie mogłaby starać się o dofinansowanie w urzędach wojewódzkim lub marszałkowskim.


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
x-z
RE: Nieformalne zawieszenie
Ania powiedziała :
Prawda jest taka , że przez wiele lat w dziedzinie konserwacji rowów nic się nie działo .Jedyną osobą która aktywnie się wzięła za zorganizowanie czyszczenia rowów był Pan Pabian .O zmarłych nie mówmy ani źle ani dobrze mówmy prawdę .W Jutrzynie po jego śmierci akcja czyszczenia rowów została zakończona i nikt się nie kwapi żeby ją kontynuować .Nie znam sytuacji spółki wodnej , ale potrafię sobie wyobrazić sytuację kiedy człowiek śmiertelnie chory raczej myśli o ratowaniu swojego zdrowia i ostatnich chwilach z rodziną a nie o papierkach . Tym bardziej , że podobno nie ma ludzi niezastąpionych. Proponuję zająć się kontaktami z żywymi zamiast wyciągać po kilku latach zmarłych z grobu. Panie Maraj do dzieła , czekamy na efekty a nie gadanie.
A zapytam, to po d.abła nam ten urząd gminy

0
Gravatar
Ania
Tylko krytyka a gdzie działanie?
Prawda jest taka , że przez wiele lat w dziedzinie konserwacji rowów nic się nie działo .Jedyną osobą która aktywnie się wzięła za zorganizowanie czyszczenia rowów był Pan Pabian .O zmarłych nie mówmy ani źle ani dobrze mówmy prawdę .W Jutrzynie po jego śmierci akcja czyszczenia rowów została zakończona i nikt się nie kwapi żeby ją kontynuować .Nie znam sytuacji spółki wodnej , ale potrafię sobie wyobrazić sytuację kiedy człowiek śmiertelnie chory raczej myśli o ratowaniu swojego zdrowia i ostatnich chwilach z rodziną a nie o papierkach . Tym bardziej , że podobno nie ma ludzi niezastąpionych . Proponuję zająć się kontaktami z żywymi zamiast wyciągać po kilku latach zmarłych z grobu. Panie Maraj do dzieła , czekamy na efekty a nie gadanie.
0
Gravatar
jajco
RE: Nieformalne zawieszenie
Onona powiedziała :
To jest typowy Polski bu.del!
No jak przecież macie za burmistrza super fachowca samorządowego, wszystko jest przecież super, gmina pieknieje inwestorzy pchaja się drzwiami i oknami, a spólka nie działa? Pan Maraj chyba nie doinformowany, albo celowo defetyzm sieje. A jesli b.del to nie polski a wiązowski, bo spółki w innych gminach przeciez działają

0
Gravatar
spajker
RE: Nieformalne zawieszenie
Onona powiedziała :
To jest typowy Polski bu.del!
miliony uchwał i zero efektów. polnische wirtschaft.

0
Gravatar
Onona
RE: Nieformalne zawieszenie
To jest typowy Polski bu.del!
0
Gravatar
ech
RE: Nieformalne zawieszenie
Gdyby nie to, że o zmarłych źle się nie mówi to bym trochę o Pabianie napisał.
0

Przeczytaj także