Oszustkami z Borowa zajmie się Wrocław. Foto ilustracyjne/pixabay
Pod koniec ubiegłego roku w gminie Borów ujawniono nieprawidłowości przy poborze podatku rolnego. Przypomnijmy, dwie urzędniczki, manipulując systemem informatycznym urzędu, przywłaszczały sobie pieniądze rolników, które powinny trafić do budżetu gminy.
Pracownice zostały zwolnione w trybie dyscyplinarnym, a sprawa trafiła do strzelińskiej prokuratury rejonowej. W trwającym postępowaniu przesłuchano zarówno zwolnione urzędniczki, jak i rolników przekazujących im podatek. Zeznania składali również inni pracownicy urzędu.
Jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej w Strzelinie, sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Powodem przekazania akt sprawy była wysokość kwoty, o którą chodzi i ogromna objętość materiału dowodowego.
Tekst ukazał się w 40 (1029) wydaniu "Słowa Regionu".

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Oszustkami z Borowa zajmie się Wrocław
dwie wiejskie baby oszukały system informatyczny, policję, władze lokalne, licznych rolników, urząd gminy urząd skarbowy izbę skarbową urząd kontroli skarbowej regionalną izbę obrachunkową i wszystkich innych. cba cbśp itd.zwykły murarz ze zwykłym głupkiem urzędniczym dostali za darmo pół strzelina. te wszystkie instytucje są bezradne. ciekawe kiedy lokalne głuki zarobione na setki milionów dołączą do pana czarneckiego na long island i do pana giertycha we włoskich dolomitach.Pan Czachorowski był w nysie. zwolniło się miejsce na berzie póle i na jaskule. można tam przeflancować tych urzędniczych działaczy z działu kontroli pilnującego tego aby majątek publiczny bezkarnie i w dużych ilościach przeciekał do kieszeni prywatnych.
0