- Uraz mężczyzny był na tyle poważny, że należało go jak najszybciej odwieźć do szpitala – wyjaśnia mł. bryg. Jarosław Łuczak. - W tym celu wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym ranny trafił do szpitala.
We wtorek, 27 lipca, około godz. 19.30 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie otrzymał zgłoszenie o rannym mężczyźnie. W chwili zawiadomienia służb znajdował się w Wiązowie na stacji paliw. Został tam przewieziony prywatnym samochodem z miejsca, gdzie doznał urazu.
Do udzielenia pierwszej pomocy poszkodowanemu zadysponowano dwa zespoły straży pożarnej, OSP KSRG Wiązów i JRG Strzelin. Jak informuje mł. bryg. Jarosław Łuczak, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Strzelinie, po przybyciu na miejsce strażacy dowiedzieli się, że poszkodowany miał uraz lewej ręki i obficie krwawił. Natychmiast udzielili rannemu pierwszej pomocy.
Po dwóch minutach od przyjazdu strażaków na miejscu pojawiła się karetka pogotowia ratunkowego. - Uraz mężczyzny był na tyle poważny, że należało go jak najszybciej odwieźć do szpitala – dodaje mł. bryg. Jarosław Łuczak. - W tym celu wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranny trafił do szpitala.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza
Wykryj lokalizację

2500 Pozostało znaków

Moje komentarze Subskrybuj RSS
Gravatar
cześ
Tak to je
Jak się po pijaku operuje niebezpiecznymi narzędziami!
0
Gravatar
Joanna Zaborska
Szkoda chłopa
Może trzeba oddać krew?Współczuję mu.
0