Elżbieta Kasprzyszak, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Strzelinie
Wydarzenia ostatnich dni, a szczególnie odnotowany wzrost zachorowań na koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce budzi wśród ludzi lęk i niepokój. Emocje te sprzyjają powstawaniu paniki, która utrudnia realną ocenę rzeczywistości i często prowadzi do nienaturalnych oraz szkodliwych społecznie zachowań. O wyjaśnienie tego zagadnienia poprosiliśmy psycholog Elżbietę Kasprzyszak, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Strzelinie.

W jaki sposób człowiek może reagować na sytuację kryzysową, jaką niewątpliwie jest panująca obecnie pandemia koronawirusa?
- Moim zdaniem, nie można bagatelizować problemu, jednak panika również nie jest dobra. Koronawirus zakłócił normalny bieg zdarzeń w naszym życiu. Czujemy się bezradni, nie mamy większego wpływu na to, co może się wydarzyć, sytuacja jest bardzo dynamiczna. Wymusza to na nas dokonanie reorganizacji sposobu naszego myślenia i działania. I wcale w taki sposób jak myślimy, nie musimy sobie poradzić z problemem. Jest to sprawa indywidualna każdego. Jedni potrafią się szybciej pozbierać, innym zaś zajmie to więcej czasu i wysiłku. Im bardziej zdarzenie jest nieprzewidziane, tym większe jest poczucie nienormalności, brak przygotowania i niezgoda na to, co się dzieje. Przeżywamy również cały szereg bardzo trudnych do zniesienia negatywnych emocji.
Negatywne emocje, o których Pani wspomniała, mogą być przyczyną powstania paniki. Jaki wpływ ma ona na ludzką psychikę?
- Może zacznę od tego, co to jest panika – to nagły wybuch silnego i szybko rozprzestrzeniającego się zbiorowego strachu. Jej powstaniu nierzadko sprzyja chaos, dezinformacja, bezradność. Często w takich sytuacjach nie zastanawiamy się nad naszą reakcją, ale działamy pod wpływem emocji, instynktownie. W takim czasie potrzebujemy kogoś, kto będzie wiarygodny oraz silny psychicznie. Potrzebujemy również rzetelnych informacji, które wyjaśniać będą, na czym polega niebezpieczeństwo oraz przygotują nas psychicznie do sytuacji, której trzeba będzie stawić czoło. Dzięki temu zetknięcie się z zagrożeniem nie będzie zaskoczeniem, co jest bardzo istotne.
W związku z koronawirusem pojawia się wiele sprzecznych komunikatów. Czy wpływają one na wzrost paniki w społeczeństwie?
- Oczywiście, że wpływają na wzrost paniki. Trudno jest zwykłemu obywatelowi wiedzieć, które komunikaty są prawdziwe, a które nie. Nie wiem, czy ktoś z nas wie naprawdę, o co w tym chodzi. Również spotykam się z różnymi sprzecznymi informacjami i mam problem, którym wierzyć, a które traktować z przymrużeniem oka. Myślę, że trzeba zachować zdrowy rozsądek, cokolwiek to znaczy. Niepotrzebnie nie wychodzić z domu, zachować wszelkie środki ostrożności rekomendowane przez GIS. Zadbać też o dzieci, z którymi trzeba o tym rozmawiać. To, jak się zachowujemy, również wpływa na dzieci. Organizowane są różne akcje pomocowe, co świadczy o naszej dojrzałości i odpowiedzialności za drugą osobę.
Cały wywiad przeczytasz tu lub tutaj.


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także