- W naszym kraju nikt nie może znaleźć środka, aby było taniej, bo jest szereg problemów - powiedział dyrektor biura Związku Międzygminnego Ślęża-Oława Andrzej Ćwiek
Mieszkańcy gminy Przeworno na pewno nie będą zadowoleni. Już na początku tego roku w górę poszły ceny za śmieci, a w przyszłości szykowane są kolejne podwyżki. Z czego to wynika?
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Przeworno wywiązała się burzliwa dyskusja dotycząca gospodarki odpadami komunalnymi. Z zaproszenia skorzystał dyrektor biura Związku Międzygminnego Ślęża-Oława Andrzej Ćwiek, który poinformował, iż ceny za śmieci będą dalej rosnąć. W głównej mierze spowodowane jest to tym, że wzrosły ceny na stacjach odbierania odpadów. Wiceprzewodniczący rady Józef Tomera zaznaczył, że firma podczas zbiórki odpadów wielkogabarytowych, nie zabiera wszystkiego, a konkretnie opon.
Katarzyna Antolec z biura związku poinformowała, że opony nigdy nie były i nie będą odbierane. Dodała, że związek drukuje specjalne ulotki, w których informuje co, jest odpadem komunalnym, a co nim nie jest. - Są firmy, które się tym zajmują i trzeba im to zgłaszać - uzupełnił dyrektor. Chwilę potem przewodniczący rady Kamil Kamiński spytał, czy związek ma jakiś pomysł na obniżenie kosztów za śmieci. - W naszym kraju nikt nie może znaleźć środka, aby było taniej, bo jest szereg problemów. Na pewno zwiększyła się u nas skuteczność egzekucyjna (…). Można też nie odbierać odpadów tym, którzy nie płacą, lecz jest to niezgodne z przepisami - odpowiedział Ćwiek. - Wiem, że na początku funkcjonowania związku wypracowany był zysk. Co się z nim stało na przestrzeni ostatnich lat? - dopytywał szef gminnej rady. - Przy stawkach jakie były w zeszłym roku, dołożyliśmy 5 mln złotych do systemu - odparła Antolec.
Po chwili dyrektor zaznaczył, iż błędem było to, że przez ostatnie lata nie zmieniała się opłata. - Mogliśmy co rok podwyższać ją o 1 zł, bądź 2 zł. Teraz nie byłoby takich drastycznych zmian. Wypracowaną wcześniej nadwyżkę przeznaczyliśmy na opłaty, które wynikają ze zmieniających się ciągle przepisów - mówił.
- Co roku płacimy ponad 1 mln zł więcej za zagospodarowanie odpadów. Zmieszane kosztują nas 10 razy więcej, aniżeli segregowane - tłumaczyła Antolec. Potem Ćwiek uzupełnił, iż w wielu gospodarstwach domowych mieszka więcej osób, niż deklaruje. - Chcielibyśmy aby zarząd stowarzyszenia, bądź dyrekcja miał pomysł, aby obniżyć te koszty. Nie chcemy z panem dyrektorem witać tu się co roku i słyszeć, że będzie jeszcze drożej. Inaczej będziemy rozmawiać z innymi gminami. Jesteśmy w o tyle trudnym położeniu, że my za wiele tych pieniędzy nie mamy - skomentował Kamiński. Katarzyna Antolec wspomniała, że ludzie często oszukują, deklarując, że segregują i oddają potem odpady niesegregowane. W znacznym stopniu wpływa to na późniejsze ceny.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także