5 sierpnia pracowali już najdzielniejsi studenciPonad miesiąc prac wykopaliskowych na szczycie góry Gromnik, podczas których naukowcy zgromadzili mnóstwo materiału do dalszych badań, zakończyło się sukcesem. - Dotarliśmy do posadzki piwnicy – poinformowali nas archeolodzy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy 5 sierpnia po raz ostatni w tym roku zagłębili swe specjalistyczne narzędzia w strzelińskiej ziemi.
W poprzednim materiale o pracujących na szczycie Gromnika badaczach informowaliśmy, że naukowcy jako tegoroczny cel postawili sobie całkowite odkopanie piwnicy oraz dotarcie do jej posadzki.
- Udało się! - potwierdziła dr Ewa Lisowska, jedna z grupy trzech archeologów kierujących pracami wykopaliskowymi na Gromniku. - Osiągnęliśmy tę naszą magiczną posadzkę. Jesteśmy cały czas we wnętrzu piwnicy głębokiej, jak się okazało, na 3,5 metra.
Plany naukowców nie zostały jednak do końca zrealizowane. Nie udało się odkopać całej powierzchni posadzki. Na przeszkodzie stanęły sporych rozmiarów kamienie, niesprzyjająca pogoda (zawieje, wichury i burze) oraz natarczywe owady. Wszystkie te czynniki bardzo utrudniały prace. - Planem na ten rok było także przygotowanie piwnicy do ewentualnej dalszej jej rekonstrukcji – powiedziała dr Aleksandra Pankiewicz, druga archeolog kierująca pracami. - To się nam również udało zrealizować. Teren jest rozpoznany.
W planach archeolodzy przewidują dalszą eksplorację piwnicy. Z dużym prawdopodobieństwem zajmą się także wyjaśnieniem pewnego szczegółu konstrukcyjnego, które wskazywać może na istnienie jeszcze jednego pomieszczenia, częściowo połączonego z piwnicą.
W badaniach uczestniczyli studenci wydziału archeologii UW. W ostatnim tygodniu na górze można było spotkać około dwunastu tych najbardziej zapalonych, dzielnych i sympatycznych młodych ludzi. - Wszystko przekopane zostało ich rękami – przyznały obie panie.
Na temat interesujących i istotnych z archeologicznego punktu widzenia znalezisk pochodzących ze szczytu góry Gromnik powstały już 2 książki autorstwa prof. Krzysztofa Jaworskiego oraz dr Aleksandry Pankiewicz (jedna w j. polskim, druga w j. angielskim). Opisują one stan badań do roku 2008.
Ogrom materiału i pracy związanej z klasyfikacją zabytków, które zostały do tej pory zgromadzone sprawia, że trójka badaczy (prof. Jaworski, dr Pankiewicz i dr Lisowska) nie jest jeszcze w stanie wydać kolejnego opracowania na temat istniejących niegdyś w tym miejscu budowli.
- Czekamy nie tylko na materiał zabytkowy, ale, co kluczowe, na wyjaśnienie spraw związanych z konstrukcją wieży oraz wzajemnej relacji większego i mniejszego zamku – poinformowała dr Lisowska.
Archeolodzy planują wykonać jeszcze kilka wykopów na szczycie Gromnika. Do podsumowania znalezisk niezbędny jest pełny obraz, szerszy niż ten, który w tej chwili mają badacze.
- Zakładaliśmy wstępnie, że nasze prace potrwają do 2012 roku – wyjaśniła dr Pankiewicz. - A mamy już 2015 rok. Myśleliśmy również, że aktualny sezon badawczy będzie przedostatni. Dziś wiemy już, że niekoniecznie. Chcielibyśmy w przyszłym roku sfinalizować nasze prace, ale liczymy się z tym, że może nam się nie udać. Archeologia jest nauką wymagającą ogromnej cierpliwości,a my ją posiadamy.
Stanowisko, jakie badacze z UW założyli na górze Gromnik, biorąc pod uwagę wydobyte i odkryte zabytki oraz okazy, a także towarzyszącą im historię, jest unikatowe na skalę środkowoeuropejską. Odnalezienie np. kafli figuralnych, na których umieszczone są wzory bardzo mocno związane z symboliką średniowieczną, to dopiero początek pracy. Naukowcy w kolejnym kroku muszą odpowiednio zinterpretować pojawiające się na kaflach wzory i nadać im znaczenie.
- Domyślamy się, na co mogą wskazywać odkryte na kaflach znaki, ale mimo wszystko czeka nas jeszcze dużo pracy, by potwierdzić nasze przypuszczenia – podkreśliła dr Pankiewicz. - Samych materiałów mamy bardzo, bardzo dużo. Ponadto z niektórymi musimy się wyjątkowo, nawet jak na wykopaliska, obchodzić.
Okazuje się, że wewnętrzne ściany wieży zamkowej były pomalowane. Archeolodzy odnaleźli fragmenty tynku pokrytego farbą. Spróbują zrekonstruować malowidło. Określą technikę, narzędzia oraz substancje użyte do jego stworzenia. Po wykonaniu odpowiednich badań będą w stanie powiedzieć, kiedy nastąpiło naniesienie farby i czy wykonał je tylko jeden warsztat malarski.
Jak przyznały obie pracownice naukowe UW, jest duży problem z finansowaniem tego typu badań. Część kosztów pokrywa Uniwersytet Wrocławski. Co roku archeologom pomaga także gmina Przeworno. Ale wciąż są to zbyt skromne środki, by kompleksowo wykonać badania. Etap terenowy, ten wymagający mniejszych nakładów pieniężnych, udaje się sfinansować. Natomiast konserwacja zabytków, nie dość, że jest etapem dłuższym, to i znacznie bardziej kosztownym. Naukowcy starają się we wszelki możliwy sposób uzyskać jego finansowanie. Biorą udział w badawczych projektach zewnętrznych, zdobywając w ten sposób fundusze z ministerstwa kultury, częściowo także fundusze unijne. Brak natomiast sponsorów prywatnych. Żadna firma, duża czy mała, nie wspiera ich badań. Działają w oparciu o skromne środki, ale udaje im się uzyskać satysfakcjonujące rezultaty.
Trzymamy kciuki za kolejne sezony i kolejne odkrycia.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
hehe
RE: Jest sukces!
Basia powiedziała :
... powiedziała :
student powiedziała :
UW- Uniwersytet WarszawskiUWr - Uniwersytet WrocławskiTaka sytuacja Panie redaktorze :)
czy Ci co pisza te artykuły czytaja je przed wprowadzeniem, przeciez to jest znaczacy błąd i UWr mógłby sie z lekka obrazić, małomiasteczkowe to ;/
Nie czytają. To niemożliwe.Dowód: "... zagłębili swe specjalistyczne narzędzia w strzelińskiej ziemi ..."Strach pomyśleć o relacji np. z nowatorskiej operacji wyrostka robaczkowego na eksperymentalnym oddziale chirurgii w cudem ocalałym szpitalu strzelińskim.
Podstawowym specjalistyczny m narzędziem archeologa jest łopata. Zwykła łopata.

0
Gravatar
Basia
RE: Jest sukces!
... powiedziała :
student powiedziała :
UW- Uniwersytet WarszawskiUWr - Uniwersytet WrocławskiTaka sytuacja Panie redaktorze :)
czy Ci co pisza te artykuły czytaja je przed wprowadzeniem, przeciez to jest znaczacy błąd i UWr mógłby sie z lekka obrazić, małomiasteczkowe to ;/
Nie czytają. To niemożliwe.Dowód: "... zagłębili swe specjalistyczne narzędzia w strzelińskiej ziemi ..."Strach pomyśleć o relacji np. z nowatorskiej operacji wyrostka robaczkowego na eksperymentalny m oddziale chirurgii w cudem ocalałym szpitalu strzelińskim.

0
Gravatar
...
RE: Jest sukces!
student powiedziała :
UW- Uniwersytet WarszawskiUWr - Uniwersytet WrocławskiTaka sytuacja Panie redaktorze :)
czy Ci co pisza te artykuły czytaja je przed wprowadzeniem, przeciez to jest znaczacy błąd i UWr mógłby sie z lekka obrazić, małomiasteczkow e to ;/

0
Gravatar
student
RE: Jest sukces!
UW- Uniwersytet WarszawskiUWr - Uniwersytet WrocławskiTaka sytuacja Panie redaktorze :)
0

Przeczytaj także