W sobotę, 23 listopada, na boisku w Białym Kościele odbył się charytatywny turniej piłki nożnej pn. „Nie gramy dla siebie – gramy dla Mariusza”. Piłkarze klubu Starter Orzeł Biały Kościół po raz kolejny postanowili zagrać w szczytnym celu. Tym razem zbierali pieniądze dla swojego klubowego kolegi Mariusza Włodarczyka.
10 listopada ten zawodnik doznał poważnej kontuzji w starciu z liderem gr. VII klasy B, Spartą Wrocław. Goście zwyciężyli, ale wynik zszedł na dalszy plan. W drugiej połowie meczu defensor złamał nogę w dwóch miejscach. – Nie czułem bólu. O tym jak jest to poważna kontuzja przekonałem się, gdy ściągnąłem ochraniacz i zobaczyłem nienaturalnie wykrzywioną nogę. Kilkanaście lat wcześniej doznałem podobnej kontuzji w tej samej nodze. Wtedy udało mi się wrócić na murawę, teraz chyba będę musiał zawiesić buty na kołku. Przeszedłem długą, skomplikowaną operację. Prosto z murawy przewieziono mnie do szpitala. Teraz czekam na konsultacje lekarskie i informację o dalszym leczeniu. Na pewno czeka mnie długa rehabilitacja – mówił kontuzjowany obrońca Orła. Zawodnik przez najbliższe miesiące nie będzie mógł normalnie funkcjonować. Ponadto kontuzja wyklucza go w najbliższym czasie z możliwości pracy zarobkowej. To właśnie dlatego koledzy z drużyny założyli zbiórkę pieniędzy dla Mariusza na portalu zrzutka.pl. Już udało się zebrać ponad cztery tysiące złotych. Każda złotówka się liczy. W pomoc włączyli się piłkarze z powiatu strzelińskiego oraz innych drużyn z niższych klas rozgrywkowych.
Sympatycy Orła przeprowadzili ponad dwadzieścia charytatywnych licytacji, z których udało się zebrać ponad dwa tysiące złotych. Dodatkowo podczas sobotniego turnieju zbierano pieniądze do puszki. Wszystkie zebrane fundusze przekazane zostaną Mariuszowi. W turnieju rywalizowały trzy drużyny systemem każdy z każdym, Starter Orzeł, oldboje Biały Kościół i Młodzik Przeworno. Wynik był sprawą drugorzędną, a liczyła się pomoc potrzebującemu. Wszystkie mecze zakończyły się remisami. – Nie spodziewałem się, że koledzy aż tak włączą się w pomoc. Cieszę się, że tak wiele osób mnie wspiera. Bardzo wszystkim dziękuję – mówił Mariusz, który był gościem honorowym sobotniej rywalizacji. Po sportowych emocjach zawodnicy mogli posilić się pyszną grochówką, bigosem i przysmakami z grilla. Organizatorzy dziękują wszystkim osobom, które przekazały fanty na licytację.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków