- Planujemy zastąpienie kotłów węglowych gazowymi - zadeklarował Tadeusz Laszczyński, prezes spółdzielni mieszkaniowej
Sezon grzewczy niebawem skończy się, ale problem pozostanie. Chodzi nie tylko o smog, ale również o pyły z popiołów. Czy jest szansa, żeby coś się zmieniło?
W ubiegłym tygodniu odwiedził naszą redakcję pan Jacek, lokator strzelińskiej spółdzielni. Podzielił się swoimi kłopotami i poprosił o interwencję. Nasz Czytelnik mieszka w Strzelinie już kilkadziesiąt lat i jest wnikliwym obserwatorem. W rozmowie z dziennikarzem „Słowa Regionu” pan Jacek poruszył m.in. problem pyłów na ul Pocztowej. - Na parapetach, a nawet w mieszkaniu, gromadzi się sporo pyłów. Dostają się do środka, jak tylko na chwilę uchylę okno. Czy tak musi być? – zastanawiał się pan Jacek. Przyjrzeliśmy się problemowi bliżej.
Jak udało się nam ustalić kotłownia na ul. Pocztowej i ogrzewa trzy okoliczne budynki, na ul. Pocztowej, ul. Jana Pawła II i ul. Szkolnej. - Kotłownia na ul. Pocztowej działa od ponad 30 lat – powiedział Tadeusz Laszczyński, prezes spółdzielni. - Początkowo spalano tam węgiel brunatny i gruby węgiel kamienny. Od mniej więcej 20 lat przeszliśmy na kotły opalane miałem węglowym. Odpadem w procesie spalania są pyły, popioły i szlaka, czyli żużel. Składujemy je przy kotłowni. Na tym samym placu przechowujemy również opał – wyjaśnił prezes. Sedno problemu, zdaniem naszego Czytelnika, tkwi w składowaniu odpadów pozostałych po spaleniu miału przy kotłowni, w niewielkiej odległości od budynków mieszkalnych.
- Lokatorzy sygnalizują nam problem z kurzem, pyłami, i co ciekawe, z problemem borykają się również lokatorzy mieszkający z dala od kotłowni. Popioły, zanim trafią na plac przy kotłowni, są polewane wodą, żeby zminimalizować pylenie. Zlecamy firmie „Komus” wywożenie popiołów z placu przy ul. Pocztowej zarówno w sezonie grzewczym, jak i po jego zakończeniu. W zimie bywa to utrudnione ze względu na niskie temperatury. Nadmiar odpadów przewozimy na plac przy kotłowni na ul. Św. Jana. Problem z dużym zapyleniem pojawia się wtedy, kiedy zaczyna mocno wiać. Wszyscy zauważyliśmy, że ostatnimi laty coraz częściej nawiedzają nas wichury i są one coraz silniejsze.
Cały artykuł dostępny jest tutaj


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również