Tak wyglądała ulica Polna w Kuropatniku po obfitych opadach deszczu (Foto: Czytelnik)
Kuropatnik przeznaczył prawie jedną trzecią swojego funduszu sołeckiego na remont odcinka drogi. Część mieszkańców nie jest zadowolona z jego efektów. Co na ten temat sądzą władze Strzelina? W tym roku mieszkańcy Kuropatnika zdecydowali o zmianie przeznaczenia pieniędzy w ramach funduszu sołeckiego. Po burzliwych dyskusjach, jednogłośnie, postanowiono przekazać 13 tys. zł na remont ul. Polnej i Kwiatowej w tej miejscowości. Mieszkańcy tych ulic już kilka lat piszą pisma do Urzędu Miasta i Gminy w Strzelinie w związku z potrzebą naprawy odcinka. Zebranie odbyło się 5 czerwca tego roku. Niedawno za te kilkanaście tysięcy utwardzono drogę tłuczniem, zakrywając niektóre dziury. Pech chciał, że po obfitych opadach deszczu woda wymyła materiał, a mieszkańcy pozostali dalej z problemem. Nie kryli swojego oburzenia na jednym z portali społecznościowych, nazywając remont kpiną i fuszerką.
Czy jest szansa, że ul. Polna i Kwiatowa doczekają się w końcu lepszej nawierzchni? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do burmistrz Strzelina Doroty Pawnuk.
- Mieszkańcy Kuropatnika zdecydowali, że kwotę 13 tys. zł z budżetu Gminy Strzelin (fundusz sołecki) przeznaczą w roku bieżącym na remont ulicy Polnej i Kwiatowej. W sierpniu zakończyliśmy zakres prac poprzedzony uzgodnieniami z sołtysem tej miejscowości. Z uwagi na ograniczone środki finansowe, do realizacji wytypowano odcinki przedmiotowych ulic, które wymagały podjęcia pilnego remontu. Na ten zakres prac wydatkowano kwotę blisko 12 tys. zł. Zdjęcia przesłane przez pana redaktora obrazują stan drogi po wystąpieniu obfitych opadów deszczu. W następnym dniu przeprowadzono wizję lokalną w terenie i nie stwierdzono zastoin wodnych na wyremontowanych odcinkach - informowała burmistrz.
Podkreśliła, że zakres prac obejmował remont części nawierzchni, który stanowi jedynie element zabezpieczający, a nie kompleksową przebudowę dróg, polegającą na wykonaniu nawierzchni bitumicznej. - Po internetowych wpisach jednego z mieszkańców, osobiście wraz z naczelnikiem, dokonałam wizji w terenie. Prace zostały wykonane prawidłowo. Przy tych ulicach są nowo wybudowane 4 budynki, są tam niezabudowane działki budowlane, a po jednej stronie znajdują się pola uprawne. Takich dróg na terenie gminy mamy bardzo dużo, a mieszkańcy na nawierzchnię bitumiczną czekają czasami po kilkadziesiąt lat w terenach całkowicie już zabudowanych. W miarę posiadanych środków staramy się nadrabiać te zaległości. Po rozmowie z naczelnikiem wydziału zdecydowaliśmy, że zlecimy podsypanie kruszywem tych fragmentów drogi, które nie były ujęte w ostatnim zakresie prac - stwierdziła Dorota Pawnuk

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Glupcio
Nazwali tooooo.
To tak jak z remontem drogi gęsiniec-dębniki,tamtędy też się jedzie niedawno wyremontowana droga do białego kościoła na nowo wyremontowany osrodek.
0
Gravatar
Kantyna
Nazwali to kpiną i fuszerką
Jak się nazywa tak wygląda... :-)
0