Górny staw z drzewem, na którym siedział gad
Niewątpliwą ciekawostką przyrodniczą może być pewne rzadkie zwierze, które udało się spotkać nad górnym stawem w Białym Kościele. W niedzielne popołudnie na jednym z wystających z wody zatopionych drzew wylegiwał się wielki „stwór”.
Słowo stwór to przesada, ale wielki już nie. Był to bowiem sporych rozmiarów żółw. Prawdopodobnie nie był to rodzimy gatunek żółwia błotnego, gdyż sfotografowany osobnik miał około 25 - 30 cm, a to znacznie więcej niż osiągają żółwie błotne. Wylegiwał się na pniu i mimo iż był fotografowany ze sporej odległości, był bardzo czujny. Natychmiast po zauważeniu fotografa zanurkował w otchłani.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
res
RE: Nasze „Loch Ness”, czyli stwór ze stawów
Na Konopnickiej jest kałużaA z kałuży się wynurzaHipopota m powiadacie?Nie! to tata po wypłacie
0
Gravatar
spajker.
RE: Nasze „Loch Ness”, czyli stwór ze stawów
loch na tronie i loch na gałęzi. tak to bywa w polityce i w przyrodzie.
0