Tak obecnie wygląda ulica Żwirki i Wigury w Strzelinie. Suchą stopą na posesję się nie wejdzie…
Trudności z dostaniem się do własnego domu, głębokie wykopy, przerwy w dostawie wody i dostępie do Internetu. To od kilku miesięcy dotyka mieszkańców ulicy Żwirki i Wigury w Strzelinie. Co jest przyczyną przedłużania się remontu tej ulicy?
Remont ulicy Żwirki i Wigury w Strzelinie trwa już pół roku. Mieszkańcy zaczynają się niecierpliwić, bo w związku z prowadzonymi pracami są skazani na liczne utrudnienia. Jak informuje strzeliński magistrat, remont powinien zakończyć się do 23 grudnia. – Główną przyczyną, mającą wpływ na obecną sytuację w aspekcie opóźnienia w zaawansowaniu robót, są roboty polegające na wymianie sieci gazowej – wyjaśnia burmistrz Dorota Pawnuk. – Warto, żeby mieszkańcy wiedzieli, że jest to zadanie, które pierwotnie nie było zakładane przy realizacji całości robót, gdyż właściciel sieci – Polska Spółka Gazownictwa stała na stanowisku, że sieć nie wymaga wymiany ani naprawy. Dopiero w trakcie prowadzonych robót okazało się, że sieć gazowa jest w bardzo złym stanie technicznym i kwalifikuje się tylko do wymiany. Mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców, trwałość projektu, jak również zdrowy rozsądek po wielokrotnych monitach i spotkaniach przekonaliśmy PSG do całkowitej wymiany sieci gazowej – dodaje szefowa gminy.
– Z jednej strony cieszymy się z tego faktu, ale w praktyce oznacza to również wydłużenie terminów realizacji pozostałych robót – kontynuuje burmistrz Dorota Pawnuk. – Z pewnością mieszkaniec, który się zgłosił do redakcji, widzi, że prace wykonuje firma na zlecenie Polskiej Spółki Gazownictwa. Gdybyśmy nie starali się o tę inwestycję, w kolejnych latach dochodziłoby do awarii gazociągu w drodze, a sam stan techniczny tej sieci zagrażałby bezpieczeństwu mieszkańców. Ponadto istniejąca techniczna infrastruktura podziemna, głównie kanalizacja deszczowa, była nieprawidłowo zinwentaryzowana geodezyjnie poprzez nieuwidocznienie jej części na mapach do celów projektowych. Sytuacja ta przyczyniła się do powstania technicznych problemów związanych z odwodnieniem piwnic budynków mieszkalnych wzdłuż całej ulicy. Ostatecznie zmuszeni byliśmy do wprowadzenia korekty w ułożeniu kanału deszczowego w sposób zapewniający poprawność działania odwodnienia tych budynków. O ile nie wystąpią długotrwałe opady lub silne mrozy, umowny termin zakończenia prac według stanowiska wykonawcy, powinien być dotrzymany – podkreśla nasza rozmówczyni.
Na ten temat pisaliśmy w 48 (1136) wydaniu papierowym Słowa Regionu.  Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Głębokie wykopy i kłopot z dostaniem się… do własnego domu
chińczycy budują 6 000 kilometrów autostrad rocznie. w polsce remont małej uliczki to robota na rok, remont troche większej uliczki np wolności to robota na 2 lata. prace remontowe w polsce to 1 pracownik na budowie raz na tydzień. imponujące sa tylko koszty remontów. może chodzi o to że gdyby jakaś firma pokazała że daje radę naprawić ulicę w dwa tygodnie to nikt nie chciałby jej za 2 tygodnie pracy 2 milionów zapłacić a jak rozgrzebia sprawe na 2 lata oooo to 2 miliony ale za dwa lata pracy. należy się.planista z magistratu powinien zakładać że podczas remontu ulicy naprawianej raz na 40 lat warto wymienić wszystkie instalacje podziemne aby za 5 lat nie było niespodzianek. no ale drogowców zaskakuje zima. planistów zaskakuje fakt że kilkudziesięcio letnie rury gazowe są do wymiany. trzeba zrobić raz a dobrze tym bardziej że kjuż tak 10 lat temu podobna sytuacja była na piłsudskiego i tam remont trwał chyba ze 3 lata.
0

Przeczytaj również