Daszek nie jest ani samowolą budowlaną, ani moją fanaberią - twierdzi Bożena NiżyńskaZ nietypową sprawą przyszła do naszej redakcji Bożena Niżyńska. Przewodniczący wspólnoty zażądał od niej usunięcia daszku z balkonu. Dlaczego pani Bożena upiera się przy swoim i chce mieć daszek?
Warto inwestować w termomodernizację, zwłaszcza kiedy budynek ma już swoje lata i powstał z tzw. wielkiej płyty. Tak jest na ul. Grota Roweckiego 2.
Wspólnota mieszkaniowa „Ósemka” podjęła decyzję o zaciągnięciu pożyczki i ociepleniu budynku. – Rozumiem, że na czas remontu muszę zdemontować daszek, ale później zamontuję go znowu, bo nie mam innego wyjścia – powiedziała nam Bożena Niżyńska. Niewielki daszek nad lodżią mieszkania na drugim piętrze jest z zewnątrz prawie niezauważalny. – Byłam zmuszana zamontować daszek, żeby chronić się przed zabrudzeniami wietrzonej pościeli i zanieczyszczeniami lecącymi z góry. Jestem ubezpieczono i zdarzyło się już tak, że po zgłoszeniu uszkodzenia daszku na policję, otrzymywałam odszkodowanie – poinformowała nas pani Bożena.
Dziś Jan Kałasznik, przewodniczący zarządu wspólnoty, domaga się zdemontowania daszku. – To nie jest mój wymysł. Lokatorzy, na zebraniu, podjęli uchwałę o ujednoliceniu wyglądu budynku i zdemontowaniu wszystkich daszków. Ja tylko realizuję decyzję wspólnoty – powiedział. Mieliśmy okazję zapoznać się z treścią tej uchwały i rzeczywiście jest tam zapis o likwidacji daszków. – Daszek na balkonie pani Nizyńskiej jest samowolą budowlaną i powinien zostać zdemontowany. Poza tym konstrukcja ta zagraża bezpieczeństwu. Większy wiatr może go zerwać i spowodować szkody. Lodżie stanowią cześć wspólną nieruchomości i wszyscy lokatorzy ponieśliby konsekwencje ewentualnego zerwania daszku przez wiatr – przekonuje Jan Kałasznik.
- Jeszcze kiedy nie było wspólnoty, a była to spółdzielnia mieszkaniowa, dostałam ustną zgodę od ówczesnego zarządcy nieruchomości na zamontowanie daszku – twierdzi pani Bożena. Zdaniem naszej rozmówczyni, likwidacja daszku nie wchodzi w rachubę z dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na jej bezpieczeństwo, a po drugie, daszek nie jest samowolą budowlaną.
Sąsiedzkie spory mają to do siebie, że z reguły wybuchają niespodziewanie i długo trwają Miejmy nadzieje, że tym razem będzie inaczej i lokatorzy dojdą do porozumienia w sprawie daszków. Choć dziś niewiele na to wskazuje. – Zwróciłam się na piśmie do zarządu wspólnoty o udostępnienie kilku uchwał podjętych na styczniowym (2015 r. – red.) i październikowym (2014 r. – red.) zebraniu. I do dziś nie otrzymałam odpowiedzi – żaliła się nasza rozmówczyni. – Wspólnota podjęła uchwałę, że wszelkie dokumenty uchwały mogą być udostępnione lokatorom tylko na pisemny wniosek (na specjalnym formularzu – red.) i tylko na zebraniu wspólnoty – poinformował nas Jan Kałasznik. Poza tym, wspólnota podjęła uchwałę, żeby nie udostępniać Bożenie Niżyńskiej żadnych dokumentów, zarzucając jej, że chce je wykorzystać ze szkodą dla wspólnoty.



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Andrej
zostawić dsszki
Trzeba zrobić petycję i podpisy zebrać od tych co balkony mają. Jest ich większość. Tylko ze są zastrsszani eksmisja. ... usunąć Pana Kałasznika
0
Gravatar
zniesmaczona
RE: Fanaberia, czy konieczność
spajker powiedziała :
wiocha to wiocha. wiocha dostanie nowe mieszkanie za darmo od pgr i przerobi to na brazylijską fawelę. na balkonie można by jeszcze zamontować sławojkę albo gołębnik.
a skad ty wiesz ze dostala od pgr-u??dla twojej informacji polowe tych mieszkan zajmuja juz ludzie ktorzy je kupili...nie odkupili za grosze. tylko kupili od tzw przez ciebie.... ludzi ze wsi, ktorzy wszystko dostali od pgr-u!!!!!!!!!!! a ty i te twoje inteligentne wypowiedzi juz nudza nas tu. szkoda ci ze nie dostales mieszkania od pgr-u...trzebabylo zapier,,,to tez bys dostal !!!!!!!

0
Gravatar
lex
RE: Fanaberia, czy konieczność
"Poza tym, wspólnota podjęła uchwałę, żeby nie udostępniać Bożenie Niżyńskiej żadnych dokumentów, zarzucając jej, że chce je wykorzystać ze szkodą dla wspólnoty."To się nadaje do telewizji.
0
Gravatar
ojtam
RE: Fanaberia, czy konieczność
Co to znaczy, że wspólnota nie zezwala na wgląd w dokumenty swojemu członkowi? Widać,że mają wiele do ukrycia i się boją. Wspólnota ma obowiązek o kazdą uchwałe dostarczyć każdemu swojemu członkowi. Sam fakt nieudostępnieni a uchwał jest wystarczającą przesłanką do ich unieważnienia w sądzie.
0
Gravatar
Mietek Nocul
RE: Fanaberia, czy konieczność
Jak przyszła do redakcji to niech redakcja da jej pismo zezwalając na pozostawienie daszku.
0
Gravatar
kris
babie sie nudzi
Baba nie ma co robić to wymyśla żeby utrudnić remont .Proponuję wezwać inspektora nadzoru budowlanego, który nałoży karę, że jej w pięty pójdzie.
0
Gravatar
spajker
RE: Fanaberia, czy konieczność
wiocha to wiocha. wiocha dostanie nowe mieszkanie za darmo od pgr i przerobi to na brazylijską fawelę. na balkonie można by jeszcze zamontować sławojkę albo gołębnik.
0