Agata Kuźniak z Białego Kościoła ma trzy konie. Niedawno jeden z nich (Birmucha) został postrzelonyAgata Kuźniak z Białego Kościoła ma trzy konie. Niedawno u jednego z nich znalazła wbity w skórę śrut z wiatrówki. Kobieta jest zbulwersowana faktem, że ktoś strzelał do zwierząt. W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji zgłosiła się jedna z mieszkanek Białego Kościoła. Za naszym pośrednictwem chciała nagłośnić sprawę, która bardzo ją zbulwersowała. Kobieta ma trzy konie, które w ciągu dnia przebywają na ogrodzonym terenie przy posesji. Kilkanaście dni temu u jednego z nich znalazła wbity w skórę śrut z wiatrówki. – Ktoś strzelał do moich koni – mówi z niepokojem Agata Kuźniak. – Jesienią konie mają grubą sierść. Dopiero przy czesaniu Birmuchy (imię ranionego konia - red.) zauważyłam śrut. Udało mi się go wyjąć pęsetą. Ranę zdezynfekowałam – dodaje. Pani Agata przyznaje, że śrut, który utkwił w skórze, nie spowodował dużego uszczerbku na zdrowiu zwierzęcia. – Na pewno cierpiał i bardzo się wystraszył – zaznacza. Właścicielka rozmawiała z weterynarzem. Chciała dowiedzieć się, czy uda się określić po śrucie, w jakim okresie koń mógł zostać postrzelony. Niestety, nie było to możliwe. – To musiało wydarzyć się w ostatnich tygodniach, ponieważ wcześniej jeździłam na tym koniu. Dokładnie go wtedy czyściłam i na pewno zauważyłabym wbity śrut – podkreśla. Kilka tygodni wcześniej konie przebywały na ogrodzonym terenie w Nowolesiu. Właścicielka raz w roku przeprowadza tam zwierzęta na kilkanaście dni, aby trawa na pastwisku w Białym Kościele mogła odrosnąć. Kobieta nie jest w stanie określić, w którym miejscu zwierzę zostało postrzelone. – Był tam taki incydent, że konie uciekły z ogrodzonego terenu w Nowolesiu. Trwało to jednak bardzo krótko, około pół godziny. Gdy przyjechał tam mój tato, konie przebywały na naszym polu. Tato wprowadził je z powrotem na pastwisko. Być może w ciągu tych 30 minut, gdy konie wyszły poza ogrodzony teren, ktoś do nich strzelał – zastanawia się. – Nawet jeśli tak było, nie usprawiedliwia to takiego zachowania. Konie są bardzo płochliwe. Wystarczy krzyknąć, aby uciekły – dodaje. Pani Agata ma konie od ponad 10 lat. Do tej pory nigdy nie wydarzyło się nic niepokojącego. Nie ma również wrogów. – Nie wiem, dlaczego ktoś to zrobił, ale traktując konia jak tarczę strzelniczą, złamał prawo i zadał cierpienie – mówi. Kobieta zgłosiła sprawę na policję. Prosi również o informacje osoby, które mogły cokolwiek widzieć. Właścicielka znalazła wbity w skórę zwierzęcia śrut z wiatrówki

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Agata Kuźniak
RE: Ktoś Strzelał do koni
spajker, to odgrzej ten temat. Ja nie mam nic przeciwko :)Ja tylko nie chcę, żebyś zarzucał mi jakieś dziwne czyny czy intencje (jak np. wysłanie konia na rzeź, czy że nie obchodzi mnie los zwierząt w rzeźni czy porzuconych psów).Możesz poruszyć temat krzywdzenia zwierząt przy okazji tego artykułu, ale bez atakowania mnie osobiście. Bo ja tu nic nie zawiniłam.Nawiązałam z Tobą dyskusję, bo zacząłeś mi robić zarzuty. Możesz pisać o cierpieniu zwierząt bez obrażania kogoś, komu na tych zwierzakach zależy.
0
Gravatar
spajker
RE: Ktoś Strzelał do koni
Agata Kuźniak powiedziała :
Ech, ciężko się z Tobą dyskutuje... Próbowałeś mi zarzucić coś, co mnie uraziło, więc chciałam się dowiedzieć kim jesteś. A Twoja reakcja jest taka, że udajesz że nie wiesz kim ja jestem. Wiesz, bo to o mnie i moim koniu jest artykuł, i to o mnie pisałeś 'ta pani". Nie wiem czemu tak bardzo chcesz pozostać anonimowy i boisz się otwartości. Jak chcesz, to możemy porozmawiać prywatnie, skoro publicznie nie chcesz się przedstawić. Zapraszam- aga.kuz89@gmail.com Prasa robi z tego sensację na moją prośbę. Im więcej osób dowie się o takich sprawach jak strzelanie do zwierząt, znęcanie się, i tak dalej, tym więcej osób ma szansę sobie wyrobić zdanie na ten temat- na szczęście większość ludzi jak się dowiaduje że takie wydarzenie miało miejsce zdecydowanie to potępia. Również w rozmowach z sąsiadami, znajomymi. I w ten sposób coraz więcej osób się dowiaduje, że takie czyny są nieakceptowane społecznie, co daje nadzieję na zmniejszenie okrucieństwa. Stąd wzięła się moja prośba o artykuł, żeby ludzi uświadomić i skłonić do zastanowienia się nad tego typu rozrywkami.
jakoś 3 lata temu na SR był artykuł o tym jak to ochroniarz z wiązowa wiatrówką z nudów ukatrupił rzadki i zagrożony wyginięciem gatunek łabędzia czarnego bo głodny łabędź wsiórowi ryby płoszył. to jest temat do odgrzania przy okazji konia a nie sam koń.

0
Gravatar
Agata Kuźniak
RE: Ktoś Strzelał do koni
Ech, ciężko się z Tobą dyskutuje... Próbowałeś mi zarzucić coś, co mnie uraziło, więc chciałam się dowiedzieć kim jesteś. A Twoja reakcja jest taka, że udajesz że nie wiesz kim ja jestem. Wiesz, bo to o mnie i moim koniu jest artykuł, i to o mnie pisałeś 'ta pani". Nie wiem czemu tak bardzo chcesz pozostać anonimowy i boisz się otwartości. Jak chcesz, to możemy porozmawiać prywatnie, skoro publicznie nie chcesz się przedstawić. Zapraszam- aga.kuz89@gmail.com Prasa robi z tego sensację na moją prośbę. Im więcej osób dowie się o takich sprawach jak strzelanie do zwierząt, znęcanie się, i tak dalej, tym więcej osób ma szansę sobie wyrobić zdanie na ten temat- na szczęście większość ludzi jak się dowiaduje że takie wydarzenie miało miejsce zdecydowanie to potępia. Również w rozmowach z sąsiadami, znajomymi. I w ten sposób coraz więcej osób się dowiaduje, że takie czyny są nieakceptowane społecznie, co daje nadzieję na zmniejszenie okrucieństwa. Stąd wzięła się moja prośba o artykuł, żeby ludzi uświadomić i skłonić do zastanowienia się nad tego typu rozrywkami.
0
Gravatar
spajker
RE: Ktoś Strzelał do koni
Agata Kuźniak powiedziała :
Piszę per Ty, bo się nie przedstawiłeś ;) O co zresztą dwukrotnie prosiłam. Takie są zasady netykiety- jeśli ktoś podaje nick, zwraca się do niego po nicku. Nie wyobrażam sobie zwracania się per Panie spajkerze, a nie otrzymałam od Ciebie innej formy jakiej mogłabym używać (imienia lub nazwiska).Nigdzie nie napisałam, że mój koń jest ważniejszy od zwierząt przeznaczonych na rzeź czy od porzuconego psa. Ale to, że kradzież jest mniej szkodliwa niż morderstwo nie oznacza, że powinniśmy ignorować kradzież. Według ciebie tylko naprawdę poważne występki zasługują na potępienie? Można bezkarnie komuś rysować lakier, strzelać do zwierząt czy obrażać innych?
nick agata kuźniak nic mi nie mówi a zasady są takie że na forach administrator prosi "podaj swój nick" ja mam na nazwisko spajker, james spajker. szubrawiec , który strzela do konia zasługuje na to aby ktoś strzelał do niego, taka oczywista zasada wzajemności. nie powielam treści artykułu ale stanowi on pretekst do tego aby ukazać ludzką obłudę. taka np banda morderców w kołach myśliwskich strzela do zwierzyny a prasa pisze brawo! prowadzimy "gospodarke łowiecką". koń oberwał niegroźnie śrutem i prasa robi z tego sensację.

0
Gravatar
Luq83
Niestety norma
Takie sytuacje zdarzaja sie wszedzie, kazdy moze kupic wiatrowke np na bron.pl a potem wystarczy kilka glebszych i wychodza glupie pomysly... Strzela sie do tarczy a nie zwierzat -.-
0
Gravatar
Agata Kuźniak
RE: Ktoś Strzelał do koni
Piszę per Ty, bo się nie przedstawiłeś ;) O co zresztą dwukrotnie prosiłam. Takie są zasady netykiety- jeśli ktoś podaje nick, zwraca się do niego po nicku. Nie wyobrażam sobie zwracania się per Panie spajkerze, a nie otrzymałam od Ciebie innej formy jakiej mogłabym używać (imienia lub nazwiska).Nigdzie nie napisałam, że mój koń jest ważniejszy od zwierząt przeznaczonych na rzeź czy od porzuconego psa. Ale to, że kradzież jest mniej szkodliwa niż morderstwo nie oznacza, że powinniśmy ignorować kradzież. Według ciebie tylko naprawdę poważne występki zasługują na potępienie? Można bezkarnie komuś rysować lakier, strzelać do zwierząt czy obrażać innych?
0
Gravatar
spajker
do tych co minusują
https://pomagam.pl/futuropoczytajcie sobie hejterzy link powyżej. poszerzenie horyzontów myślowych nie zaszkodzi a może wam pomóc.porównajcie czym jest los psa z linku w porównaniu do lekkiego uszkodzenia konia , do urażenia psychiki kobiety, do uszkodzenia lakieru samochodu narcyza.
0
Gravatar
spajker
RE: Ktoś Strzelał do koni
Agata Kuźniak powiedziała :
Widzę, że dalej nie możemy rozmawiać jawnie, tylko za pomocą nicków. To, że podobno "każdy mieszkaniec wsi interesuje się życiorysem i stanem posiadania sąsiada" nie oznacza, że ja też muszę. Nie muszę i nie interesuję się ;) Jeśli chce się coś zmienić, należy zacząć od siebie. I niebezpieczne jest zakładanie z góry, że każdy je mięso i każdy za parę lat pozbędzie się zwierzaka. Na szczęście coraz więcej ludzi dba o swoje zwierzaki, swoje otoczenie i swoje nawyki żywieniowe, zamiast próbować nawracać świat obrażając przy tym innych. Nie wiem w jakim celu jest uświadamianie mi personalnie że zwierzaki w rzeźni cierpią, mam tę świadomość. Co więcej, mam świadomość że "karkówka salami i parówki" wcale nie były szczęśliwym zwierzakiem jeszcze tydzień temu, niewiele zwierząt ras mięsnych ma szansę być szczęśliwymi. I niestety, uważasz że piszesz "o faktach, sprawach ważnych ogólnych, masowych", jednocześnie pisząc o mnie personalnie- co mnie uraża. Jeśli piszesz o sprawach ogólnych i masowych, to pisz masowo, a nie "ta pani" mając na myśli konkretnie mnie.
ja piszę per pani a pani pisze per ty. jest pani do tego urażona do tego stopnia że prywatna uraza przesłania pani mysl główną. nie nadążam za kobiecą logiką ani na forum ani za kierownicą. miłego towarzystwa wystrzałowych wsiórów pani życzę.

0
Gravatar
Agata Kuźniak
RE: Ktoś Strzelał do koni
Widzę, że dalej nie możemy rozmawiać jawnie, tylko za pomocą nicków. To, że podobno "każdy mieszkaniec wsi interesuje się życiorysem i stanem posiadania sąsiada" nie oznacza, że ja też muszę. Nie muszę i nie interesuję się ;) Jeśli chce się coś zmienić, należy zacząć od siebie. I niebezpieczne jest zakładanie z góry, że każdy je mięso i każdy za parę lat pozbędzie się zwierzaka. Na szczęście coraz więcej ludzi dba o swoje zwierzaki, swoje otoczenie i swoje nawyki żywieniowe, zamiast próbować nawracać świat obrażając przy tym innych. Nie wiem w jakim celu jest uświadamianie mi personalnie że zwierzaki w rzeźni cierpią, mam tę świadomość. Co więcej, mam świadomość że "karkówka salami i parówki" wcale nie były szczęśliwym zwierzakiem jeszcze tydzień temu, niewiele zwierząt ras mięsnych ma szansę być szczęśliwymi. I niestety, uważasz że piszesz "o faktach, sprawach ważnych ogólnych, masowych", jednocześnie pisząc o mnie personalnie- co mnie uraża. Jeśli piszesz o sprawach ogólnych i masowych, to pisz masowo, a nie "ta pani" mając na myśli konkretnie mnie.
0
Gravatar
spajker
RE: Ktoś Strzelał do koni
Agata Kuźniak powiedziała :
spajker, nigdzie nie jest napisane że strzelał ktoś z Nowolesia. Cytuję z artykułu: "Kobieta nie jest w stanie określić, w którym miejscu zwierzę zostało postrzelone". Wiatrówki są legalne, mają je i w Białym i w Nowolesiu. Zresztą mógł być to ktoś spoza tych wsi. Nie wiem co moi sąsiedzi mają w lodówce, i oni nie wiedzą co ja mam. Skąd wiesz że jem wędliny? I to, że według Ciebie "w stadninach koni jest normą że koń 4-lketni jedzie do rzeźni jako nieprzydatny dla sportu" nie oznacza, że ja też tak postępuję. Jak chcesz możemy porozmawiać, ale miło byłoby wiedzieć z kim rozmawiam- nick spajker niewiele mi mówi.
na przykładzie tego konia wskazuję schizofrenię współczesneg o człowieka, który w swoim okrucieństwie męczy i zabija zwierzęta dla sportu, dla obżarstwa.. swoje poparcie dla zwierząt człowiek wylewa siedząc w futrze i pożerając schabowego.każdy mieszkaniec wsi interesuje się życiorysem i stanem posiadania sąsiada. od zawsze. ja piszę o faktach, sprawach ważnych ogólnych, masowych, a pani oburza się twierdząc że ten przypadek jest trochę inny, bo pani lubi swojego konia. proszę spojrzeć na zawartość swojej lodówki i proszę zauważyć że karkówka salami i parówki były żywym szczęśliwym zwierzakiem jeszcze tydzień temu. ten zwierzak od karkówki był przez dwa dni świadomy swojego losu w boksie w ubojni i był zarzynany żywcem i umierał kilka minut w tym celu aby przez 5 minut miała pani przyjemne doznania smakowe.

0

Przeczytaj również