Burmistrz Dorota Pawnuk przekazuje czujnik jednej z lokatorekW ubiegłych latach także w Strzelinie zdarzały się przypadki zaczadzeń. W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców, lokale należące do gminy Strzelin zostały wyposażone w nowoczesne czujniki stężenia tlenku węgla. Koszt pierwszej partii to ponad 7 000 zł. Jak reagowali lokatorzy? Czy są świadomi niebezpieczeństw?
Zatrucie tlenkiem węgla jest najczęściej spotykanym zatruciem gazowym. W gospodarstwie domowym może je spowodować używanie kuchenki gazowej czy innego urządzenia podłączonego do gazu. Tlenek węgla może powstać także w łazience, gdzie np. woda ogrzewana jest gazem, a najwięcej zatruć stwierdza się w sezonie zimowym.
Jak poinformował Zbigniew Kazimierowicz, starszy inspektor Centrum Usług Komunalnych i Technicznych w Strzelinie, już od kilku lat zastanawiał się, w jaki sposób stworzyć bezpieczne warunki mieszkalne lokatorom. Zaproponowany wniosek o zakup czujników stężenia tlenku węgla znalazł się w tegorocznym budżecie gminy Strzelin. Dzięki temu w piątek, 5 lutego, oraz we wtorek, 9 lutego, lokatorzy wynajmujący mieszkania od gminy Strzelin bezpłatnie otrzymali czujniki. Przekazali je pracownicy CUKiT oraz strażacy z KP PSP w Strzelinie. Obecna była także burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Dorota Pawnuk.
Pierwsza partia to 100 urządzeń, które łącznie kosztowany około 7 600 zł. Otrzymali je mieszkańcy ulic Rynek 8, Staszica, Jana Pawła II, Piłsudskiego oraz Marii Konopnickiej w Strzelinie. W planie na ten rok jest także zakup kolejnych 50 czujników. - Jestem bardzo zadowolona z otrzymania takiego czujnika. Mam w mieszkaniu piec i czasem się z niego kopci. Otwieram wtedy okna, żeby wietrzyć mieszkanie. Urządzenie na pewno się przyda. Wcześniej nie myślałam o kupnie czujnika – powiedziała Bożena Koszela.
- Teraz jak będzie się coś ulatniało, to czujnik zacznie piszczeć i od razu będę wiedział, że coś się dzieje - powiedział Adam Tulik (z prawej)- Mieszkańcy powinni czuć się bezpieczniejsi i my też będziemy nieco spokojniejsi o ich zdrowie i życie - mówił Zbigniew Kazimierowicz z CUKiT
Bezwonny i niewidoczny
Proste w obsłudze urządzenie jest zasilane trzema bateriami alkalicznymi 1.5 V AA. Znajduje się w ciągłym czuwaniu, o czym co 30 sekund sygnalizuje błyśnięciem zielonej diody. Wskazuje także zużycie baterii, przypominając, aby ją wymienić. Po wymianie urządzenie samo przeprowadzi test sprawności i ponownie się uruchomi. W przypadku wykrycia dymu czujnik sygnalizuje to czerwoną diodą oraz emituje bardzo donośny sygnał dźwiękowy. Należy wtedy opuścić mieszkanie i powiadomić służby bezpieczeństwa.
Kazimierowicz zaznaczył, że w ubiegłych latach zdarzały się niebezpieczne przypadki zaczadzeń. – To dawało mi asumpt, żeby coś z tym zrobić i zabezpieczyć naszych mieszkańców. Różnie bywa, ludzie nie są świadomi niebezpieczeństw. Czasem sami prowokują pewnie sytuacje, zamykając wywietrzniki, nie dbając o to, aby mieszkanie było wietrzone. Palą w piecach, nie zwracając uwagi, że drzewo pokryte lakierami również wydziela substancje szkodliwe dla zdrowia – powiedział.
Tlenek węgla jest bezwonny i niewidoczny. Można nazwać go „cichym zabójcą”, ponieważ osoba znajdująca się w bezpośrednim niebezpieczeństwie często nie zdaje sobie z tego sprawy. – To jest najgorsze, co może człowieka spotkać. Dzięki czujnikowi, bezpieczeństwo wzrasta diametralnie. Mieszkańcy powinni czuć się bezpieczniejsi i my też będziemy nieco spokojniejsi o ich zdrowie i życie – mówił nasz rozmówca.Zadowolona mieszkanka, Bożena Koszela, stwierdziła, że urządzenie na pewno się przyda
Mieszkańcy najczęściej byli zadowoleni z otrzymanych urządzeń. Uważnie słuchali rad pracowników CUKiT oraz strażaków. Pytali także, w którym miejscu najlepiej zamontować czujnik. - Teraz jak będzie się coś ulatniało to czujnik zacznie piszczeć i od razu będę wiedział, że coś się dzieje. Kiedyś nawet czułem dym w mieszkaniu, ktoś miał zatkany wentylator. Nie zastanawiałem się nad tym czy kupić sobie taki czujnik. Nie używam pieca, a gaz wyłącza się automatycznie. Ale jest to dobra rzecz – mówił mieszkaniec Adam Tulik.

(KK)






UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Baba
RE: Ochronią przed „cichym zabójcą”
Wdowa powiedziała :
...o kurcze, a ja biedna,durna wdowa sama sobie taki czujnik kupiłam... :(y
wystarczyło nie myć się przez 2 tygodnie i kwilić w urzędzie że jesteś wykluczona, że jesteś ofiarą holocaustu, wdową po alkoholiku że nikt nie chce ciebie zatrudnić i że pragniesz mieć jeszcze 5 sztuk dzieci tak samo biednych jak i ty sama. . miałabyś czujnik+ mieszkanie za free. jeżeli jednak pracowałaś i masz emeryturę/rentę/wynagrodzenie to za karę fiskus zabierze ci 18% pit i 23% vat przy każdym zakupie na kasie fiskalnej. ty nie jesteś głupia tylko jesteś uczciwa i zamożna. masz na utrzymaniu hordy meneli i hordy polityków- lobbystów cygaństwa ( tfuu romizmu)

0
Gravatar
Wdowa
cichy zabójca
...o kurcze, a ja biedna,durna wdowa sama sobie taki czujnik kupiłam... :(y
0
Gravatar
spajker
RE: Ochronią przed „cichym zabójcą”
socjalizm ciągle żywy. detektory czadu i wizytę burmistrza otrzymają odpadki społeczne, które do społeczeństwa niczego nie wnoszą. ludzie leniwi i roszczeniowi otrzymają zasiłek na dzieci, na posiłki dla dzieci, na węgiel, na mieszkanie, na odzież na podręczniki itd. niedawno na necie był artykuł pisany przez pracownika opieki społecznej. ten pracownik razem z mężem pracują i mają na rękę 4 tys złotych. muszą z tego kupić sobie czynsz energię żywność odzież szkołę itd. podopieczny tej osoby - młoda wielodzietna pani ma mieszkanie żywność odzież opał energię gotówkę i inne świadczenia o wartości 9 000 złotych na mc. ta podopieczna gopsu żyje "nielegalnie" z pracownikiem budowlanym. budowlaniec ma 4 tys na rękę na mc. na czarno. sama burmistra płaci rocznie około 80 000 złotych zusu i pita . z tych 80 tys szczerbate dziecioroby finansują sobie alkohol a burmistra utwierdza ludzi w przekonaniu że warto być leniem durniem i śmierdzącym menelem. to jest sabotaż i psucie państwa gorsze od nierządu rp1.
0
Gravatar
iżyk
RE: Ochronią przed „cichym zabójcą”
Proszę jaką uczynna mamy panią burmistrz - sama rozdaje czujniki czadu..... a sa tu tacy co jej nie doceniają..... Pani Dorota rządzi, pani Dorota radzi, pani Dorota nigdy was nie zdradzi .....
0