Robert Harhala, nowy komendant Straży Miejskiej w Strzelinie
Robert Harhala, nowy komendant Straży Miejskiej w Strzelinie
Niewiele jest formacji mundurowych, które wywołują tak różne odczucia mieszkańców. Jedni uważają, że straż miejską należy zlikwidować, inni, że bez strażników będzie jeszcze gorzej. A co na to wszystko Robert Harhala, nowy komendant?
Robert Harhala pełni funkcję komendanta Straży Miejskiej w Strzelinie już kilka tygodni. Niby mało, ale wystarczająco dużo, żeby mieszkańcy mogli porównać działania straży miejskiej (SM) wcześniej i teraz. Poprosiliśmy nowego komendanta o wywiad, żeby przybliżyć czytelnikom, kim jest i jakie ma plany odnośnie straży miejskiej.

Co zdecydowało, że złożył Pan ofertę w konkursie na komendanta SM w Strzelinie? Co zdecydowało, że został pan komendantem SM?
- Po pierwsze proza życia poczucie odpowiedzialności za utrzymanie rodziny, potrzeba stabilizacji, zmęczenie dotychczasowym trybem pracy. Przez dłuższy czas obszar mojej działalności, przede wszystkim prowadzenie szkoleń i obowiązki managerskie, to miasta pomiędzy Wałbrzychem i Opolem. Bardzo często praca w weekendy. Dlatego perspektywa pracy na miejscu, w dobrze znanym mi środowisku, wśród ludzi i dla społeczności, której jestem częścią, była dla mnie atrakcyjna. Nie ukrywam, że to również chęć podjęcia nowych wyzwań, sprawdzenia się, a zatem motywacja, o której mówiłem moich słuchaczom podczas szkoleń. Co zdecydowało o moim wyborze? O to chyba trzeba zapytać członków komisji konkursowej.

Czy jest Pan przygotowany do pełnienia tej funkcji (od strony zawodowej)?
- Odpowiem bez fałszywej skromności. Uważam, ze mam do pełnienia tej funkcji przygotowanie nie tylko zawodowe, jeśli chodzi o moje doświadczenie, ale także właściwe wykształcenie i umiejętności.
Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości w Poznaniu, gdzie studiowałem na kierunku Administracja, o specjalności Prawo i Administracja Publiczna. Jako funkcjonariusz policji przez prawie 17 lat pełniłem służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Strzelinie, doskonale poznając problemy i potrzeby lokalnej społeczności. Karierę zawodową rozpoczynałem w ogniwie patrolowo – interwencyjnym, po czym pracowałem w pionach prewencji i kryminalnym, nabywając doświadczenia jako policjant: służby operacyjno – rozpoznawczej, dochodzeniowo – śledczej, przestępczości gospodarczej, przestępczości nieletnich, prewencji kryminalnej, służby dyżurnej oraz działań informacyjnych. Prowadziłem postępowania przygotowawcze, śledztwa, dochodzenia i sprawy o wykroczenia. Pełniłem również funkcje oficera dyżurnego jednostki, oficera prasowego oraz komendanta komisariatu, nadzorując i koordynując działania podwładnych, a także prowadząc szkolenia. Odbyłem wiele szkoleń specjalistycznych i posiadam doświadczenie choćby w zakresie obsługi systemów informatycznych, systemów łączności, sieci komunikacji niejawnej, analizy kryminalistycznej, wyszkolenia strzeleckiego czy technik interwencji. Po odejściu z policji prowadziłem działalność doradczą, jako manager prowadziłem szkolenia i nadzorowałem pracowników. Sam również się szkoliłem, przechodząc kilkadziesiąt certyfikowanych kursów, wielokrotnie kończących się państwowymi egzaminami. Łatwość nawiązywania kontaktów, prowadzenia negocjacji, pracy pod presją stresu czy dyspozycyjność są zapewne także cechami, które komisja konkursowa brała pod uwagę.

Przez pewien czas współpracował Pan z burmistrz Dorotą Pawnuk. Czy uważa Pan, że tamto doświadczenie, (był Pan doradcą burmistrz), będzie dziś procentowało?
- Czas pokaże, choć już wiem, że oczekiwania ze strony pani burmistrz wobec mojej pracy jako komendanta są bardzo duże. To bardzo wymagający pracodawca, a ja chcę udowodnić, że był to właściwy wybór. Wiem, że nie mogę liczyć na żadną taryfę ulgową i tego nie oczekuję.

Czy ma Pan pełne rozeznanie, co do funkcjonowania strzelińskiej SM? Czy podjął już Pan kroki naprawcze, o ile takie są konieczne?
- Zasady funkcjonowania straży miejskiej, ustawowe obowiązki, praca strażników, są mi znane od lat, podobnie jak działanie lokalnego samorządu. Nie jest to tematyka dla mnie obca i nie ukrywam, że szybko się odnalazłem w nowej pracy. Oczywiście, wiele rzeczy jeszcze poznaję, analizuję dotychczasową działalność naszej straży miejskiej i poznaję oczekiwania ze strony samorządu i mieszkańców. Przystępując do konkursu, miałem już swoją wizję ewentualnych zmian i w oparciu o obecne spostrzeżenia będę wdrażał ten plan w życie. Przyznaję, że jest kilka zagadnień, które chcę zmienić, ale za wcześnie jeszcze jest, by o tym mówić. Mam nadzieję, że mieszkańcy naszej gminy wkrótce zauważą te zmiany i w ich opinii będą pozytywne. Powiem tylko, że przede mną czas bardzo intensywnych działań i ciekawe wyzwanie, które z przyjemnością podejmuję.

Na co mogą liczyć mieszkańcy gminy Strzelin ze strony SM?
- Przede wszystkim na to, że strażnicy będą zajmować się swoimi ustawowymi zadaniami, czyli między innymi ochroną spokoju i porządku w miejscach publicznych, współdziałaniem z właściwymi podmiotami w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli, pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz innych miejscowych zagrożeń, informowaniem społeczności lokalnej o stanie i rodzajach zagrożeń, a także inicjowaniem i uczestnictwem w działaniach mających na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i współdziałaniem w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i organizacjami społecznymi.
Zadań dla straży miejskiej jest bardzo wiele, dlatego strażnicy na brak zajęć narzekać nie będą. Powinni reagować tam gdzie potrzeba, z właściwą dla danej sytuacji intensywnością, a zatem, kiedy trzeba również stosować pouczenia i postępowanie mandatowe. Musimy jednak pamiętać, że straż miejska nie jest policją i nie musi wyręczać tej służby w jej zadaniach. Natomiast jak najbardziej ściśle współpracować.

Z czym, z jakimi problemami, mieszkańcy najczęściej przychodzą do SM i proszą o interwencję?
- Zgłoszeń, próśb o interwencje, jest codziennie bardzo wiele. Dotyczą bardzo szerokiego spektrum problemów naszej społeczności, od tych poważniejszych, związanych z zagrożeniami życia i zdrowia po prozaiczne, ale uciążliwe, choćby dotyczące zaśmiecania, nieprawidłowości w trzymaniu zwierząt domowych czy kłótnie sąsiedzkie. Mam nadzieję, że za pośrednictwem lokalnych mediów, ale także mediów społecznościowych w najbliższym czasie pojawi się więcej informacji o działalności strzelińskiej SM.

Czy SM jest potrzebna w Strzelinie?
- Rozumiem, że to retoryczne i trochę ironiczne pytanie, bo odpowiedź ze strony komendanta straży może być tylko jedna – to oczywiste, że przy obecnych zadaniach samorządu, wciąż wzrastających ustawowych obowiązkach gminy, sprawnie funkcjonująca straż miejska jest bardzo potrzebna. Mam nadzieję, że przekonam do tego także mieszkańców, a strażnik nie będzie się u nas kojarzył z czyhającym za rogiem urzędnikiem wlepiającym tylko mandaty za złe parkowanie, jak to ma miejsce w wielu polskich miastach.

Dziękuję za rozmowę.

Mieszkańcy naszej gminy czy to telefonicznie, czy to osobiście, informują nas o działaniach lub zaniechaniach strzelińskiej straży miejskiej. Większość takich spraw ma swoją kontynuację na łamach „Słowa Regionu”, Tak będzie w dalszym ciągu i życie pokaże, czy zmiana komendanta była zmianą na lepsze.

Jacek Sobko


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Aneczka
RE: Idzie nowe, czy będzie po staremu?
spajker powiedziała :
[quote name="Robert"]Ulubionym zadaniem Straży miejskiej jest siedzenie w aucie i czychanie na nieprawidłowe parkowanie naj mniej wymagające i naj bardziej dochodowe. Dla nich każdy młody to pijak czy narkoman szufladkuja każdego a jacy są cwani wobec mniejszych od siebie. Często w rynku nie da się przejść spokojnie żeby nie spotkać się z jakimiś bezpodstawnymi zaczepkami ale straż boi się interwencji jeśli ktoś jest ich wzrostu i wolą odejść nie reagować, nic nie widzą. Ludzi nie traktują Poważnie zamiast chronić mieszkańca jest dla nich podstawowym zagrożeniem i wychodzi na to, że mamy się ich bać a nie mieć przy nich poczucie bezpieczeństwa. I ma litość boska niech najpierw czytają jakie listy dokumenty przywożą do mieszkańców, mylą numery nazwiska pomimo że na kopercie jest napisane wstyd... przyda się sporą modernizacja formacji a i jeśli tak mocno egzekfuja prawo to zakaz postoju w terenie zabudowanym z włączonym silnikiem powyżej minuty Tez ich obowiązuje a nie ze siedzą i się grzeją....
spajker powiedziała :
"straż" wywodzi się od słowa "strasz". masz się bać. utrzymując podatkami mundurowych możesz mieć pewność że twoi mundurowi pracownicy wlepią ci mandat za byle drobiazg bo jesteś grzeczny i nie dasz im po twarzy. mundurowi jednak są homo-economicus, oni dobrze wiedzą że lepiej jest wlepić blondynce mandat za parkowanie niż spacyfikować grupę pijanych agresywnych blokersów. tak oto państwo zabiera ci 82% twoich dochodów aby mundurowi ścigali cie za drobiazg i aby mundurowi udawali że nie widzą agresywnych kapturów.
Spajker czas zamilknac. Straz Miekska nie jest sluzba mundurowa Wiec o czym Ty tutaj, no to tak jakby nie ma temat lol

0
Gravatar
spajker
RE: Idzie nowe, czy będzie po staremu?
Robert powiedziała :
Ulubionym zadaniem Straży miejskiej jest siedzenie w aucie i czychanie na nieprawidłowe parkowanie naj mniej wymagające i naj bardziej dochodowe. Dla nich każdy młody to pijak czy narkoman szufladkuja każdego a jacy są cwani wobec mniejszych od siebie. Często w rynku nie da się przejść spokojnie żeby nie spotkać się z jakimiś bezpodstawnymi zaczepkami ale straż boi się interwencji jeśli ktoś jest ich wzrostu i wolą odejść nie reagować, nic nie widzą. Ludzi nie traktują Poważnie zamiast chronić mieszkańca jest dla nich podstawowym zagrożeniem i wychodzi na to, że mamy się ich bać a nie mieć przy nich poczucie bezpieczeństwa. I ma litość boska niech najpierw czytają jakie listy dokumenty przywożą do mieszkańców, mylą numery nazwiska pomimo że na kopercie jest napisane wstyd... przyda się sporą modernizacja formacji a i jeśli tak mocno egzekfuja prawo to zakaz postoju w terenie zabudowanym z włączonym silnikiem powyżej minuty Tez ich obowiązuje a nie ze siedzą i się grzeją....
"straż" wywodzi się od słowa "strasz". masz się bać. utrzymując podatkami mundurowych możesz mieć pewność że twoi mundurowi pracownicy wlepią ci mandat za byle drobiazg bo jesteś grzeczny i nie dasz im po twarzy. mundurowi jednak są homo-economicus, oni dobrze wiedzą że lepiej jest wlepić blondynce mandat za parkowanie niż spacyfikować grupę pijanych agresywnych blokersów. tak oto państwo zabiera ci 82% twoich dochodów aby mundurowi ścigali cie za drobiazg i aby mundurowi udawali że nie widzą agresywnych kapturów.

0
Gravatar
Robert
Straż w Strzelinie
Ulubionym zadaniem Straży miejskiej jest siedzenie w aucie i czychanie na nieprawidłowe parkowanie naj mniej wymagające i naj bardziej dochodowe. Dla nich każdy młody to pijak czy narkoman szufladkuja każdego a jacy są cwani wobec mniejszych od siebie. Często w rynku nie da się przejść spokojnie żeby nie spotkać się z jakimiś bezpodstawnymi zaczepkami ale straż boi się interwencji jeśli ktoś jest ich wzrostu i wolą odejść nie reagować, nic nie widzą. Ludzi nie traktują Poważnie zamiast chronić mieszkańca jest dla nich podstawowym zagrożeniem i wychodzi na to, że mamy się ich bać a nie mieć przy nich poczucie bezpieczeństwa. I ma litość boska niech najpierw czytają jakie listy dokumenty przywożą do mieszkańców, mylą numery nazwiska pomimo że na kopercie jest napisane wstyd... przyda się sporą modernizacja formacji a i jeśli tak mocno egzekfuja prawo to zakaz postoju w terenie zabudowanym z włączonym silnikiem powyżej minuty Tez ich obowiązuje a nie ze siedzą i się grzeją....
0
Gravatar
tajoj
...
A świstak siedzi i zawija...
0
Gravatar
nikt
RE: Idzie nowe, czy będzie po staremu?
Jako pierwszy ruch proponuję Panu komendantowi wydanie zakazu korzystania przez podległych sobie pracownikow z samochodu służbowego. Bo co to za patrolowanie miasta zza szyb pojazdu? Trochę ruchu się przyda a i może coś pożytecznego uda się zrobić.
0
Gravatar
Aneczka
RE: Idzie nowe, czy będzie po staremu?
no co pijarowiec to pijarowiec wie gdzie i jak mowic by brzmiec dobrze. w zasadzie nie powiedzial nic innego czego wczesniej nie powiedzial by zaden z poprzednich komendantow.
0
Gravatar
spajker
RE: Idzie nowe, czy będzie po staremu?
https://www.youtube.com/watch?v=PjtOlIQtFEY
0
Gravatar
mieszkaniec
dobry wybór
Zaczynam wierzyć w sens istnienia w tym mieście straży miejskiej. Bardzo dobry wybór, konkretna osoba z wizją i doświadczeniem. W gazecie powinna być stała rubryka poświęcona SM. Konkretne problemy / zgłaszane /, konkretne rozwiązania. Najlepszy sposób na zdobycie zaufania. Zadziała w obie strony. Gratuluję Panie Robercie !
0
Gravatar
Iro
Straż Miejska
Robert, trzymam za Ciebie kciuki.
0

Przeczytaj również