Naszymi przewodnikami po ROD „Wyzwolenie” byli Marianna Drózd i (od lewej) Zbigniew Odziemek, Czesław Bień i Jan Winiarski
Tym razem wybraliśmy się na ul. gen. Maczka, gdzie mieści się biuro Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Wyzwolenie”. Zaledwie kilka miesięcy temu działkowcy wybrali nowy zarząd i wyznaczyli zadania do zrealizowania w obecnej kadencji. Postanowiliśmy ma miejscu przekonać się, czy w ogrodzie widać zmiany. Rozmawialiśmy z zarządem i odwiedziliśmy kilka działek.
- Nasz ogród zmienia się i mam nadzieję, że na lepsze – powiedział Czesław Bień, prezes ROD „Wyzwolenie”. - Chcemy, żeby wszyscy dobrze się czuli na działkach. A u pani wiceprezes obrodziły dynie. Na zdjęciu Marianna DrózdZarówno ci, którzy uprawiają rośliny, jak i ci, dla których najważniejsza jest rekreacja i wypoczynek. Niekoniecznie z łopatą, sekatorem, czy grabiami w ręku. Chcemy jednak, żeby działkowcy stosowali się do zasad dobrego sąsiedztwa – dodał nasz rozmówca. Te zasady są na tyle uniwersalne, obowiązujące również poza ogrodem, że łatwo je przestrzegać. - Najważniejsze, żeby pamiętać, że na działce obok może ktoś przebywać – włączył się do rozmowy Zbigniew Odziemek, sekretarz. - Docierają do nas uwagi działkowców, że czasami muzyka gra za głośno lub dym z grilla jest szczególnie intensywny. Zdarza się również, niestety, że mimo całkowitego zakazu rozpalania ognisk, ktoś próbuje spalać gałęzie czy suche liście. Prosimy, żeby tego nie robić – zaapelował pan Zbyszek.
Dobre sąsiedztwo dotyczy również zachowań czysto działkowych, związanych z uprawą roślin. Tutaj najważniejsze jest, żeby środki chemiczne stosować z umiarem i za każdym razem informować sąsiadów, jakie środki i kiedy będziemy stosować. - Prowadzimy wśród działkowców akcję promującą naturalne, ekologiczne metody uprawy. Rozdajemy broszury przygotowane przez naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu na ten temat. Można z nich dowiedzieć się, jak bez chemii uprawiać owoce, warzywa i kwiaty rabatowe. Jest tam wiele prostych zabiegów, które z powodzeniem mogą zastąpić nadużywane często środki chemiczne – wyjaśnił pan Zbyszek. Eko-hotele i budki lęgowe to hobby Zbigniewa Odziemka
- Tak, jak zapowiadaliśmy na walnym zebraniu, przystąpiliśmy do badania gleby – powiedział prezes Bień. - Pracownicy Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej z Wrocławia odpłatnie wykonują szczegółowe pomiary. Badane jest zasolenie, kwasowość, obecność magnezu, potasu i inne parametry. Ustala się kategorię agronomiczną gleby i określa zalecane dawki wapnowania – mówił prezes.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków