Porzucony samochód na prywatnym parkingu
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że w polskim prawie kryje się sporo absurdów. Z jednym z nich zetknął się pan Marek Toporczyk. Ktoś zostawił niesprawny samochód na parkingu firmy, w której pracuje. W usunięciu samochodu nie pomogła ani policja, ani straż miejska. O szczegółach piszemy w aktualnym wydaniu gazety.